fbpx

Katalog motocykli

Z archiwum ŚM: Kawasaki Z 440 / Z 440 LTD. Numer 5/1996

Od 1974 r. oferowany był w Europie Kawasaki Z 400, który cieszył się stosunkowo niezłą opinią i sprzedawał się nie gorzej niż inne motocykle tej klasy. Nigdy nie był rynkowym hitem, ale, tak jak podobne mu motocykle, padł ofiarą ówczesnej fali podziwu dla wielocylindrowych motocykli dużych pojemnościach skokowych.... Czytaj cały...

Suzuki GSX-R 1000. Czysta moc

Suzuki GSX-R 1000 okazał się godnym następcą kultowych olejaków i potężnych maszyn oznaczonych literą W. Kolejne generacje prezentowane po 2000 roku zostały stworzone według zupełnie innych założeń. Priorytetem była nie tylko moc, ale też niska masa i dobre właściwości jezdne. Suzuki wykonało zadanie, a model K5-K6 stał się ówczesnym ideałem motocykla sportowego. Prześledźmy dziesięć lat tej ciekawej historii, w której zapisało się aż pięć generacji flagowego superbike’a Suzuki.... Czytaj cały...

Matchless G11. Prawdziwy cafe racer

Matchless to jedna z najstarszych brytyjskich marek motocyklowych. Maszyny te były produkowane w londyńskiej dzielnicy Plumstead, w latach 1899-1966. Przez ten czas bramy fabryki opuściła szeroka gama modeli, od małych dwusuwów do czterosuwowych twinów o pojemności 750 ccm.... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Suzuki GSX-R 750 – test premierowy. Numer 5/1996

To była dawno oczeki­wana zmiana pokoleń. Po legendarnym już GSX-R 750 z roku 1985 pozostało tylko wspomnienie. ,,Król umarł, niech żyje król" chciałoby się zawołać i jak się okazuje nie bez powodu. GSX-R750 model '96 wydaje się być najbardziej rasowym sportowym motocyklem spośród oferowanych w salonach dealerów w naszym kraju. Mieliśmy okazję przetestować pierwszy w Polsce egzemplarz GSX-R 750, zanim jeszcze trafił do homologacji. ... Czytaj cały...

Konfrontacja: Kawasaki Ninja 1000SX vs Suzuki GSX-S1000GT. Bez ograniczeń

Kiedy tylko wspomniałem Andrzejowi, że zamierzam wybrać się na małą przejażdżkę w Polskę, ten nie zawahał się załatwić mi przy okazji roboty. Powiedział: Buła, a może przetestowałbyś Suzuki GSX-S1000GT i Kawasaki Ninja 1000SX? Pomyślałem, że to niegłupi pomysł, szczególnie że już dawno nie miałem okazji śmigać po drodze „japończykiem” z rzędową czwórką.... Czytaj cały...

Ducati Diavel. Zło, po prostu diabeł!

Kilkanaście lat temu grupa techników i inżynierów Ducati wyprowadzała na pierwszą jazdę prototyp niezwykłego motocykla. Maszyna była niska, długa i masywna. Na pierwszy plan wysuwały się potężny silnik, masywne przednie zawieszenie i tylna opona o szerokości 240 mm. Jeden z mężczyzn z niedowierzaniem pokiwał głową i powiedział: „To zło, po prostu diabeł”. Tak narodził się Diavel, jeden z najlepszych motocykli, jakie w ostatnich latach opuściły fabrykę w Bolonii. Zobaczmy, jak sprawują się używane egzemplarze maszyny, która w prawie niezmienionej formie jest obecna na rynku od ponad dekady.... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: AJS 49/18C – Motocykl terenowy dawniej a dziś. Numer 4/1996

Kiedy czytam o motocy­klach typu enduro, tych sprzedażnych, nieprze­znaczonych do wyczyno­wej jazdy w rajdach o tej samej nazwie, mimo woli przychodzą mi na myśl po­równania z moim motocy­klem, jaki w roku 1949 miałem możność sprowa­dzić sobie z Anglii. W po­równaniu z późniejszymi czasami wydaje się to nie­prawdopodobne, ale w ro­ku 1948 PZM rozesłał pi­smo do klubów, że kto chce kupić dla celów spor­towych angielski moto­cykl, niech określi markę i model, wpłaci a conto ty­le to i tyle złotych (tak jest: ZŁOTYCH, a nie jakiejś tam „twardej” waluty!) i czeka na dostawę. ... Czytaj cały...

Aprilia SR GT 125. Miejski „adwenczer”

Tym razem mamy do czynienia z podwójnym debiutem. Po pierwsze, testujemy tegoroczną nowość w ofercie Aprilii. Po drugie, uświadomiłem sobie, że w całej, niemal trzydziestoletniej historii naszego magazynu nie mieliśmy jeszcze okazji testować ani skutera, ani motocykla klasy 50 czy 125 ccm tej włoskiej marki. Nie wynikało to bynajmniej z naszej niechęci do niej, po prostu oficjalne polskie przedstawicielstwo Aprilii pojawiło się stosunkowo niedawno i jakoś jeszcze nie było okazji. Zatem czym prędzej nadrabiamy zaległości.... Czytaj cały...