Chińska marka Zontes coraz skuteczniej rozpycha się na polskim rynku motocyklowym. Dotychczas jedynie w niższych klasach pojemnościowych. Klientów kusi głównie jakością wykonania i bogatym wyposażeniem... Czytaj cały...
Patrzysz i nie wierzysz. Nie wierzysz, że to nowy model Triumpha. Wygląda tak samo, wyposażony jest tak samo, więc jedyne, co przychodzi do głowy, to kotlet. Odgrzewany kotlet. ... Czytaj cały...
Każdy orze, jak może, tylko czy każdy tak samo może? Rozmowa w kuluarach na temat nowego silnika Suzuki otworzyła furtkę dla teorii spiskowych.... Czytaj cały...
Ducati coraz śmielej kieruje swoją uwagę na jednostki w układzie V4. Puryści cierpią, nowi klienci się cieszą. Czy zmiana silnika w Diavelu to krok w dobrą stronę?... Czytaj cały...
Minimalizm mówi o tym, że mniej znaczy więcej. Tym razem motocyklowy dział BMW poszedł w stronę radykalizmu, i to na życzenie nas, motocyklistów. Przed wami najmocniejszy naked bike, jakiego można kupić. ... Czytaj cały...
Świat przywitał nowego Horneta falą nienawiści. Jedni krytykowali liczbę cylindrów, inni stylistykę. A ja? Poczekałem do pierwszych jazd testowych. ... Czytaj cały...
Moto Guzzi w 2021 roku obchodziło sto lat istnienia. Sto lat to szmat czasu. Sto lat temu żyliśmy o 24 lata krócej, a heroina była sprzedawana w aptece, jako lek przeciwbólowy. W Polsce w aptekach sprzedawano również benzynę. Sto lat temu na Ziemi ży... Czytaj cały...
Moc. Każdy jej chce, każdy jej pragnie. Posiadanie mocnego motocykla może wiązać się z poważnymi konsekwencjami, ale przecież można podejść do tematu rozsądnie i kupić nieco ponad 160-konną Yamahę. ... Czytaj cały...
W tym sezonie rodzina włoskich „lwiątek” powiększyła się o kolejne modele – nie dość, że największe i najsilniejsze to od razu w dwóch wariantach. W środku upalnego lata miałem okazję powalczyć na tych maszynach z zakrętami w okolicach włoskiego Pesa... Czytaj cały...
To zwykły syndrom sztokholmski. Podobno wystarczy trzydzieści batów, by ofiara zakochała się w swoim oprawcy. W przypadku jazdy moją ukochaną XJR1300 po zalanej deszczem „siódemce” wystarczy 30 wspólnych kilometrów i dwa, no, może trzy srogie uślizgi... Czytaj cały...
Podobno nie da się wymyślić koła na nowo. Ja do tej pory sądziłem, że forma motocykli sportowych jest jedna i z grubsza niezmienna. Tymczasem Triumph pokazał nową ścieżkę i mam nadzieję, nie okaże się ona ślepym zaułkiem. ... Czytaj cały...