Nareszcie! Otwieram garaż, w którym czeka na mnie Zündapp K 800 z 1934 roku. Nie sądziłem, że na żywo będzie wyglądał tak efektownie. Ma dużo chromowanej biżuterii, gładką linię silnika i czarny, nienagannie położony lakier. Przepompowuję gaźnik i uruchamiam motocykl – odzywa się basowym pomrukiem, bardziej przypominającym samochód niż motocykl. Zapraszam was do zapoznania się z historią tego bawarskiego krążownika oraz moimi wrażeniami z jazdy.
... Czytaj cały...