Sezon 2021 MotoGP oficjalnie rozpoczęty! Po zwycięstwo w Grand Prix Kataru, otwierającym rywalizację w nocym cyklu zmagań, sięgnął Maverick Vinales na Yamasze. Trójka zawodników do samej mety walczyła za jego plecami o podium. W wyścigu nie zabrakło też zaskakujących rozstrzygnięć oraz upadków!
Wyścig MotoGP, rozpoczynający sezon 2021 zapowiadał się pasjonująco. Po niesamowicie zaciętych kwalifikacjach, mało kto odważył się typować zwycięzcę niedzielnej rywalizacji. I bardzo dobrze, bo udanych manewrów wyprzedzania, ostrej rywalizacji i zaskakujących rozstrzygnięć – nie zabrakło!
Do wyścigu świetnie wystartowali zawodnicy Ducati – prowadzenie utrzymał ruszający z pole position Francesco Bagnaia, a na drugie miejsce wskoczył Jack Miller. Ciekawie było z tyłu, bo na trzecie miejsce awansował Johann Zarco, tuż przed swojego team-partnera Jorge Martina, który ruszał przecież z czternastego pola! Widać było wyraźnie, że tzw. system holeshot w Ducati działa po prostu idealnie. Dopiero na miejscach od piątego jechali trzej zawodnicy Yamahy, którzy stali w pierwszym i na początku drugiego rzędu. Ósmą lokatę utrzymał Aleix Espargaro, a dziesiątkę zamykali zawodnicy Suzuki. Zaraz po starcie upadł z kolei Danilo Petrucci.
Na początku drugiego okrążenia na drugie miejsce, za uciekającego Pecco, wskoczył Zarco. Z tyłu Alex Rins walczył z Aleixem Espargaro o miejsce numer osiem. Tymczasem Valentino Rossi przymierzał się do zaatakowania szóstego Mavericka Vinalesa. Straty po słabych kwalifikacjach odrabiał Miguel Oliveira, mający dobre tempo w czwartym treningu. Na drugim okrążeniu Portugalczyk był już jedenasty, choć startował z piętnastego pola.
Już na trzecim okrążeniu przed Martinem znaleźli się jednak zarówno Fabio Quartararo, jak i Vinales. Miejsce na rzecz Rinsa stracił z kolei Rossi, który znalazł się w prawdziwej „kanapce Suzuki” – za plecami miał dziewiątego Mira. Wykorzystując przewagę prędkości maksymalnej, na prostej startowej mistrz świata znalazł się przed Doktorem. Na koniec TOP10 spadł z kolei Aleix, a praktycznie na samym końcu stawki jechał Franco Morbidelli.
Liderów próbowali gonić fabryczni zawodnicy Yamahy – Quartararo uzyskał najlepszy czas na trzecim okrążeniu. Na kolejnym kółku do wyniku 1:54.624 zszedł z kolei Vinales. Za ich plecami rozkręcali się zawodnicy Suzuki, ale zadania nie zamierzał ułatwiać im, szósty wtedy, Jorge Martin.
Na czele Bagnaia nie cieszył się długo z dużej przewagi. Na 5. okrążeniu Zarco urwał aż pół sekundy i znalazł się zaraz za Włochem. Za wyprzedzanie Millera zabrał się z kolei Quartararo, który jednak po chwili znów spadł za Jackassa – oczywiście na prostej startowej. Kilka sekund później Fabio jednak opóźnił hamowanie do jedynki, „zamknął drzwi” Millerowi i przesunął się na miejsce numer trzy. Już na kolejnym kółku przed Jacka przesunął się kolejny zawodnik Yamahy – Vinales. Z niecałą sekundową stratą do czołowej piątki jechali w tym czasie zawodnicy Suzuki.
Siódme okrążenie okazało się pechowe dla Taki Nakagamiego, najszybszego zawodnika Hondy w kwalifikacjach. Po słabym starcie i spadku aż na piętnaste miejsce, Japończyk upadł w zakręcie numer 9. W tej fazie wyścigu zawodnicy Hondy radzili sobie fatalnie – Pol Espargaro był dwunasty, Stefan Bradl czternasty, a Alex Marquez szesnasty.
W połowie dystansu Vinales przymierzał się do ataku na Quartararo, a za plecami Millera czaił się Rins. Alex zaatakował pod koniec okrążenia, ale Jack szybko skontrował i przy okazji nieco odjechał Hiszpanowi. Ciekawie było w walce o TOP10, bo na dziewiąte miejsce – za swojego brata Aleixa – wskoczył Pol Espargaro. Na dwunastą lokatę spadł z kolei Valentino Rossi, a jego team-partner Morbido wciąż był dopiero dziewiętnasty. Nie na taki wyścig liczył wicemistrz świata minionego sezonu.
Na czele tempo podkręcił Vinales, wskakując w końcu na trzecie miejsce, a po chwili pokonując także drugiego Zarco. Sekundy później znalazł się tuż za prowadzącym Bagnaią! Tymczasem przed Quartararo wskoczył także Miller. Teraz to Fabio musiał bronić się przed Rinsem, jednak sztuka ta nie udała mu się nawet przez jedno okrążenie.
Co ciekawe, z powodu mocnego wiatru wiejącego zawodnikom w twarz na prostej startowej, w zasadzie zniknęła przewaga Ducati na prostych. Zawodnicy Yamahy nie mieli większego problemu, by utrzymać się za Desmosedici na prostej. Z tyłu z kolei nagle na miejsca piętnaście i szesnaście spadli Rossi oraz Martin, który przecież tak dobrze wystartował.
Na 9 okrążeń przed metą dopełnił się dramat ekipy LCR Honda – przewrócił się, jadący na 14. miejscu, Alex Marquez. Upadek był tym bardziej bolesny, bo #73 jechał w swoim 150. Grand Prix w Karierze.
Na czele Vinales dwoił się i troił, by wyprzedzić prowadzącego Bagnaię. Na prowadzeniu jechała pięcioosobowa grupa, w której poza tą dwójką, byli jeszcze Zarco, Miller oraz Rins. Nieco z tyłu został Quartararo, do którego zbliżali się Mir oraz… Aleix Espargaro! PS. W tym momencie biliśmy też brawo Enei Bastianiniemu, bo wskoczył do czołowej dziesiątki.
Na osiem kółek przed metą w końcu doszło do przetasowania na prowadzeniu – Maverick Vinales skutecznie zaatakował Bagnaię! Co ciekawe, Pecco nie był w stanie odpowiedzieć na prostej startowej. Mack tymczasem włączył wyższy bieg, bo w mgnieniu oka odjechał od Włocha na ponad pół sekundy.
Na ucieczkę Vinalesowi nie chciał pozwolić Zarco, wyprzedzając Bagnaię na początku siedemnastego okrążenia i wychodząc na drugie miejsce. Nieco bardziej z tyłu mocno spadało tempo Millera, który uzyskał wynik w przedziale powyżej 1’56 i spadł na siódme miejsce za Quartararo. Na jego plecach znaleźli się też bracia Espargaro: ósmy Aleix oraz jadący pół sekundy dalej Pol.
Pięć kółek przed metą, szansę na podium zwietrzył Mir, wyprzedzając Rinsa i znajdując się tuż za, tracącym nieco tempo, Bagnaią. Obrońca tytułu mistrzowskiego wskoczył na prowizoryczne miejsce na podium na trzy okrążenia przed metą. W tym czasie Vinales zbudował na prowadzeniu blisko dwusekundową przewagę nad Zarco.
W końcówce zachowawczo pojechał Vinales, redukując nieco tempo, ale pewnie kontrolując przewagę. Za jego plecami trwała jednak zażarta walka o podium między Zarco, Mirem i Bagnaią. Na ostatnią prostą na drugiej pozycji wyszedł Mir, jednak zawodnicy Ducati wykorzystali przewagę prędkości maksymalnej i minęli Joana, jakby ten jechał motocyklem Moto2.
Ostatecznie nowy sezon od zwycięstwa rozpoczyna zatem Vinales, który w Katarze triumfował też w swoim debiucie na Yamasze w 2017 roku! Zaraz po minięciu mety, Maverick zadedykował triumf swojej ciężarnej żonie oraz nienarodzonej jeszcze córeczce. Drugi był Johann Zarco, a trzeci Francesco Bagnaia.
Poza podium znaleźli się więc obrońcy tytułu mistrzowskiego: Joan Mir oraz Suzuki. Piąty był Quartararo, nieznacznie wyprzedzając Rinsa. Świetne, siódme miejsce utrzymał Aleix Espargaro, nie dając się wyprzedzić bratu – Pol stracił do niego, w swoim debiucie na Hondzie, zaledwie 0,056 sek! Dziesiątkę uzupełnili Jack Miller oraz najlepszy z debiutantów Enea Bastianini. Nie na taki finisz liczył Australijczyk w swoim setnym starcie w klasie MotoGP.
W punktach skończyli jeszcze Stefan Bradl, zastępujący Marka Marqueza do czasu powrotu Hiszpana. Dopiero dwunasty był Valentino Rossi, który wyprzedził duet Red Bull KTM Factory Racing – Miguela Oliveirę oraz Brada Bindera. Ostatni punkt padł łupem debiutanta Jorge Martina, dla którego był to setny start w karierze.
W klasie Moto2 najlepszy był, zgodnie z oczekiwaniami, Sam Lowes. Brytyjczyk niedługo po starcie z pole position objął prowadzenie i nie oddał go już do mety. Drugie miejsce wywalczył Remy Gardner, w tym roku startujący w ekipie Red Bull KTM Ajo. Zażarty pojedynek o najniższy stopień podium, do samej mety stoczyli Marco Bezzecchi oraz Fabio di Giannantonio. Ostatecznie górą z tej walki wyszedł Digia, a emocji w parku zamkniętym nie brakowało – Fabio w piękny sposób uczcił pamięć zmarłego niedawno Fausto Gresiniego.
W Moto3, po pojedynku do samej mety, po zwycięstwo sięgnął Hiszpan Jaume Masia, dla którego był to pierwszy wyścig w barwach Red Bull KTM Ajo. Zaledwie 0,042 sek stracił do niego jego rodak, debiutujący w najmniejszej kategorii Pedro Acosta. Podium uzupełnił, startujący z pole position, Darryn Binder.
Kolejna runda MotoGP odbędzie się już za tydzień. Zawodnicy znów będą rywalizowali na torze Losail, jednak tym razem powalczą o puchar GP Dohy.
Wyniki wyścigu MotoGP o GP Kataru 2021:
Lp. | Zawodnik | Kraj | Zespół | Czas/strata |
1 | Maverick Viñales | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | 42m 28.663s |
2 | Johann Zarco | FRA | Pramac Ducati (GP21) | +1.092s |
3 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Team (GP21) | +1.129s |
4 | Joan Mir | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +1.222s |
5 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +3.030s |
6 | Alex Rins | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +3.357s |
7 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | +5.934s |
8 | Pol Espargaro | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +5.990s |
9 | Jack Miller | AUS | Ducati Team (GP21) | +7.058s |
10 | Enea Bastianini | ITA | Avintia Ducati (GP19)* | +9.288s |
11 | Stefan Bradl | GER | Repsol Honda (RC213V) | +10.299s |
12 | Valentino Rossi | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | +10.742s |
13 | Miguel Oliveira | POR | Red Bull KTM (RC16) | +11.457s |
14 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +14.100s |
15 | Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP21)* | +16.422s |
16 | Luca Marini | ITA | Sky VR46 Avintia Ducati (GP19)* | +20.916s |
17 | Iker Lecuona | SPA | KTM Tech3 (RC16) | +21.026s |
18 | Franco Morbidelli | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | +23.892s |
19 | Lorenzo Savadori | ITA | Aprilia Gresini (RS-GP)* | +46.346s |
Alex Marquez | SPA | LCR Honda (RC213V) | DNF | |
Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | DNF | |
Danilo Petrucci | ITA | KTM Tech3 (RC16) | DNF |