fbpx

Marc Marquez potwierdził, że jednak nie zamierza przyspieszać swojego powrotu do ścigania się w MotoGP. Hiszpana nie zobaczymy na starcie podczas inauguracji sezonu 2021 w Katarze.

Wbrew pojawiającym się za kulisami pogłoskom, jakoby Marc Marquez szykował się do startu już w nadchodzącym GP Kataru, stało się inaczej. Trudno jednak dziwić się plotkom, skoro w ostatnich dniach Hiszpan wyraźnie podkręcił tempo treningów. Potem, po przejażdżkach na minimoto, zaliczył dwie sesje testowe na drogowej Hondzie RC213V-S. Najpierw spróbował swych sił na domowym torze w Barcelonie, a ostatnio – w Portimao.

Teraz ośmiokrotny mistrz świata przeszedł kolejne badania w klinice w Madrycie. Od ostatniej operacji – zakażonego stawu rzekomego prawej kości ramiennej – minęło w sumie 15 tygodni. Lekarze są zadowoleni z tego, jak zrasta się kość po zintensyfikowaniu treningów. Jednocześnie „uważają za rozsądne i konieczne, aby nie przyspieszać powrotu Márqueza na tor”.

Po ostatnim spotkaniu, lekarze doradzili mi, że najlepiej jest nie brać udział w nadchodzącym GP Kataru i kontynuować, realizowany w ostatnich tygodniach, plan powrotu do zdrowia – powiedział 28-latek. Bardzo chciałbym wystartować w inauguracji nowego sezonu, ale muszę kontynuować treningi, aby w dobrej formie wrócić do rywalizacji.

Na swoich kanałach w mediach społecznościowych Marquez dodał z kolei, że opuści oba wyścigi w Katarze. Tym samym potwierdzają się jego słowa jeszcze z lutego. Wtedy zaznaczał, że nie zamierza przyspieszać swojego powrotu i działać zgodnie z zaleceniami lekarskimi.Widać, że Marc uczy się na swoich błędach, jakim był przedwczesny powrót po złamaniu ręki jeszcze w lipcu. Przypomnijmy, że wtedy po zaledwie kilku dniach Marquez wrócił na motocykl, ostatecznie wycofując się z dalszej rywalizacji po przejechaniu dwóch treningów. Zanim wrócił na tor, uszkodził tytanową płytkę w ręce i musiał przejść operację numer dwa. Kość nie zrastała się tak, jak powinna.

Dopiero badania w innej klinice (wcześniej operowano go w Barcelonie) wykazały nieprawidłowości. Podczas trzeciej operacji, u Marqueza dokonano autoprzeszczepu fragmentu kości ze stawu biodrowego. Dopiero po tej interwencji, oraz długotrwałej kuracji antybiotykami, stan zdrowia ośmiokrotnego mistrza świata zaczął się poprawiać.Marc Marquez pierwszy raz na motocyklu od czasu kontuzjiKolejną kontrolę lekarską Marka zaplanowano na 12 kwietnia. Oznacza to, że najbardziej realnym terminem powrotu Hiszpana na tor – o czym spekulowaliśmy już wcześniej – jest Grand Prix Portugalii. Zmagania na torze w Portimao odbędą się w połowie kwietnia. Nie dziwi więc, że to właśnie ten obiekt #93 wybrał na swoje testy na drogowym motocyklu.

Z kolei GP Kataru rozpocznie się już w najbliższy piątek 26 marca. Wiele wskazuje na to, że do czasu powrotu Marqueza, jego miejsce w boksie Repsol Hondy zajmie Stefan Bradl. Niemiec zastępował Marka w zasadzie przez cały sezon 2020. Jego najlepszym finiszem było siódme miejsce wywalczone podczas finału w Portugalii. Drugie miejsce w garażu fabrycznej ekipy Hondy zajmuje z kolei, debiutujący w tych barwach, Pol Espargaro.


zdjęcia: HRC, Red Bull Content Pool, MotoGP

KOMENTARZE