Zgodnie z plotkami krążącymi w paddocku MotoGP, znamy już nazwisko pierwszego debiutanta sezonu 2022 w klasie królewskiej. Będzie nim obecny lider mistrzostw Moto2, Remy Gardner.
KTM udał się na łowy i podczas gdy inni w MotoGP dopiero dyskutują, on podpisuje kolejne kontrakty na sezon 2022. Podczas gdy dopiero ogłoszono przedłużenie, aż na trzy lata, umowy z Bradem Binderem, na kolejny komunikat austriackiej marki nie trzeba było długo czekać.
Remy Gardner w tym sezonie startuje w Moto2 w barwach ekipy Akiego Ajo – Red Bull KTM Ajo – i po sześciu rozegranych rundach jest liderem klasyfikacji generalnej pośredniej kategorii. W dotychczasowych wyścigach Australijczyk pięciokrotnie stawał na podium, w tym wygrał ostatnie Grand Prix Włoch. Teraz ogłoszono, że w 2022 roku Australijczyk dołączy do teamu Tech3 KTM Factory Racing w MotoGP.
Potencjał 23-latka widać było już od dawna, jeszcze gdy startował w Moto3, a także w ostatnich pięciu latach rywalizacji w klasie Moto2. Gardner stanie się przy okazji trzecim z podopiecznych Ajo oraz KTM-a, którzy przeszli do kategorii MotoGP. W poprzednich latach taki awans zaliczyli Brad Binder i Miguel Oliveira, którzy mają już na koncie pierwsze triumfy w klasie królewskiej.„Jestem bardzo szczęśliwy, że KTM daje mi taką szansę. To dla mnie spełnienie marzeń i coś, na co pracowałem przez wiele lat. To dla mnie ogromna szansa. Nie mogę już doczekać się jazdy na motocyklu MotoGP” – mówił Remy Gardner, który dołączy do zespołu Tech3. Co ciekawe, jego debiut w MotoGP odbędzie się blisko trzydzieści lat po tym, jak w ostatnim wyścigu w Grand Prix wystartował jego ojciec, mistrz świata klasy 500cc z 1987 roku, Wayne Gardner.
„Dziękuję KTM-owi za obdarzenie mnie zaufaniem. Teraz pozostaje nam tylko skupić się na mocnym zakończeniu sezonu 2021. Chcę też podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie podczas całej tej drogi do MotoGP. To dopiero początek…” – dodawał Gardner, który zadebiutował w Mistrzostwach Świata podczas rundy o GP San Marino w 2014 roku. Pierwsze podium w Moto2 wywalczył w Argentynie w sezonie 2019, wkrótce regularnie dołączając do czołówki. Radości nie krył też dyrektor KTM Motorsport – Pit Beirer: „To dla nas ogromna przyjemność, że możemy towarzyszyć Remy’emu w jego debiutanckim sezonie w MotoGP. Wiedzieliśmy, jak jest szybki i jakie ma umiejętności w Moto2, a on tylko potwierdził drzemiący w nim potencjał. Wierzymy, że osiągnie jeszcze o wiele więcej. To dla niego szansa, by nadal się rozwijać. Remy to zawodnik z krwi i kości, super zdeterminowany i nigdy nie poddający się. Świetnie się go ogląda na torze i nie możemy już doczekać się wspólnej pracy w MotoGP. Przy okazji pokazujemy też, że KTM GP Academy daje zawodnikom odpowiednią szansę”.
W przeszłości Remy ścigał się już w barwach teamu Tech3. Szef tej ekipy, Herve Poncharal dodawał: „Jesteśmy dumni i szczęśliwi mogąc powitać Remy’ego. Wierzymy, że będzie kolejnym szybkim zawodnikiem w składzie KTM MotoGP. Myślę, że dzięki tej decyzji, łatwiej będzie mu się w stu procentach skupić na rywalizacji o mistrzostwo Moto2. Pomoże to także nam, ekipie Tech3 KTM Factory Racing na skupieniu się wyłącznie na sezonie 2021. Witamy z powrotem, Remy! Czekamy na rozpoczęcie twojej przygody w MotoGP w 2022 roku!”