fbpx

ABS Boscha pojawił się w motocyklach w 1984 roku. Dzisiejsze rozwiązania, oprócz zasady działania, mają mało wspólnego z pierwszymi, ciężkimi i mało wydajnymi konstrukcjami. Współczesny ABS jest lekki, szybki i coraz tańszy, przez co może być montowany także w pojazdach najniższych klas. Specjaliści oceniają, że stosowanie tego systemu w motocyklach ogranicza liczbę wypadków z ich […]

ABS Boscha pojawił się w motocyklach w 1984 roku. Dzisiejsze rozwiązania, oprócz zasady działania, mają mało wspólnego z pierwszymi, ciężkimi i mało wydajnymi konstrukcjami. Współczesny ABS jest lekki, szybki i coraz tańszy, przez co może być montowany także w pojazdach najniższych klas.
Specjaliści oceniają, że stosowanie tego systemu w motocyklach ogranicza liczbę wypadków z ich udziałem o jedną czwartą. Nie dziwi więc stopniowe wprowadzenie go jako obowiązkowego układu w maszynach o pojemności ponad 125 ccm.

Lepiej niż 3D

Po krajach Unii Europejskiej, Japonii, Brazylii i Tajwanie system przeciwdziałający blokowaniu kół podczas hamowania ma być obowiązkowy w motocyklach o pojemności ponad 125 ccm także w Indiach (w połowie 2018 roku). Ten precedens może stać się przełomem we wprowadzeniu zaawansowanych systemów bezpieczeństwa w krajach rozwijających się, gdzie masowa motoryzacja ma mało wspólnego z bezpieczeństwem i ekologią. Na nowe rynki Bosch zaprojektował ABS 10.

ABS

Pojawienie się systemu cornering ABS, czyli układu sprawdzającego się także podczas hamowania w zakręcie, było przełomem wręcz przeczącym prawom fizyki. Od lat powtarzano nam, że ABS działa tylko podczas jazdy na wprost, a tutaj – niespodzianka! Okazało się, że system czujników 3D, wraz z superzaawansowanym oprogramowaniem i szybko działającą hydrauliką, potrafią dokonać niemożliwego. Co więcej, system jest połączony z innymi układami, pozwalającymi unikać bądź kontrolować uślizg tylnego koła, a także zapobiegać wheelie czy ułatwiać szybki start. ABS, przeznaczony początkowo do kontroli hamowania, został zintegrowany z kontrolą niemal wszystkich parametrów pracy zawieszenia, hamulców i silnika najbardziej zaawansowanych technicznie motocykli.

Ale to nie koniec rozwoju na tym polu. Obecnie Bosch wprowadza technologię 6D, gdzie czujniki działają aż w sześciu osiach! Pozwala to na rozszerzenie systemu stabilizacji toru jazdy (MSC) poza znane dotychczas funkcje. Jedną z nich jest kontrola poślizgu bocznego, czyli inaczej mówiąc ułatwienie bardzo szybkiej jazdy w kontrolowanym uślizgu. Kiedyś pozwalało na to tylko wieloletnie doświadczenie i precyzyjna praca ręki jeźdźca na manetce gazu. Teraz elektronika robi to zdecydowanie szybciej i dokładniej. System debiutuje w nowym Ducati Panigale V4, które można śmiało nazwać uliczną maszyną klasy superbike.

Zmierzch silnika spalinowego?

Bosch to nie tylko ABS i systemy kontroli jazdy, ale także zaawansowane systemy zasilania silników spalinowych. Gaźniki już dawno przeszły do lamusa, ale wprowadzane coraz ostrzejsze normy czystości spalin, takie jak Euro 5 w Unii Europejskiej czy BS 6 w Indiach, nie pozwalają inżynierom zwalniać tempa. Jednostki sterujące silnikiem, zbierające sygnały z różnorakich czujników, pozwalają ograniczyć zużycie paliwa i emisję CO2. Bosch oferuje systemy do niemal wszystkich klas pojazdów, począwszy od niewielkich singli, przez quady, na motocyklach o mocy ponad 200 KM kończąc. Ale to nie tego rodzaju pojazdy są przyszłością światowej motoryzacji.

Układ wtryskowy

Coraz większe znaczenie odgrywają pojazdy elektryczne. W tej dziedzinie Bosch ma także wiele do powiedzenia. Produkcja niewielkich pojazdów na prąd do 2020 roku ma sięgnąć 100 milionów sztuk, co sprawia, że nie jest to już gałąź transportu zarezerwowana dla bardzo zamożnych wielbicieli ekologii i cichego przemieszczania się. Pojazdy takie jak eScooter czy eSchwalbe są coraz popularniejsze i śmiało można powiedzieć, że stanowią przyszłość motoryzacji. Bosch podszedł do problemu kompleksowo, oferując podzespoły, mogące być montowane w pojazdach wielu producentów.

Silniki osiągają moce od 0,25 do 20 kW, więc mogą być wykorzystane nie tylko w jednośladach, ale także trój- czy czterokołowcach. W komplecie z silnikiem dobierane są odpowiednie jednostki sterujące, wyświetlacze, akumulatory i ładowarki. Jednym słowem cały, gotowy system napędu pojazdu. Masowa produkcja w fabrykach Boscha spowoduje spadek cen tych komponentów, a dla producentów motocykli oznacza ograniczenie kosztów prac rozwojowych i badawczych.

Cyfrowa tarcza ochronna

Nawet najlepsze systemy stabilizacji toru jazdy czy ABS nie są w stanie zapobiegać błędom popełnianym przez najsłabsze ogniwo w ruchu lądowym, jakim jest człowiek. Ileż to razy, niestety bardzo często wtedy, gdy dochodzi do tragedii, słyszy się przerażające „nie widziałem”. Takim sytuacjom ma zapobiec inteligentny system komunikacji pomiędzy pojazdami.

Nathan wybrał się w daleką podróż na motocyklu australijskich listonoszy

Dzięki niemu kierowcy samochodów znajdujących się w odległości kilkuset metrów od motocykla będą otrzymywali informacje o położeniu i prędkości zbliżającego się jednośladu. System działający za pośrednictwem sieci pWLAN sprawi, że wszyscy uczestnicy ruchu będą mogli odpowiednio się przygotować do bezpiecznego minięcia się na drodze. Z kolei sami motocykliści będą mogli liczyć na sztuczny horyzont, który będzie ostrzegać o niebezpieczeństwach, czających się np. za niewidocznym, ostrym zakrętem.

Komunikacyjna perfekcja

Wedle strategii Boscha, jazda motocyklem przyszłości ma odbywać się bez wypadków, emisji oraz stresu. W celu ograniczenia tego ostatniego czynnika firma zaprojektowała szereg rozwiązań po prostu umilających jazdę i sprawne korzystanie z telekomunikacji.

Specjalnie dla motocykli i quadów powstał ICC czyli Integrated Connectivity Cluster – system komunikacyjny, wykorzystujący Bluetooth do połączenia telefonu z motocyklem. Zadebiutował on w BMW R 1200GS z 2017 roku. Wszelkie informacje o połączeniach są pokazywane na wyświetlaczu jednośladu, a sterowanie odbywa się manetkami na kierownicy, tymi samymi, którymi obsługiwana jest nawigacja czy inne funkcje komputera pokładowego motocykla.

ICC

Dzięki ICC można także odtwarzać muzykę zapisaną w telefonie. Nowością jest też mySPIN – rozwiązanie, które pozawala na przenoszenie zawartości smartphona do motocykla i bezproblemowe korzystanie z wielu aplikacji. Ten inteligentny system może współpracować z magistralą CAN motocykla, jak również z chmurą danych w sieci.

Dzięki temu możliwe jest na przykład zarządzanie ilością paliwa, planowanie najkrótszej drogi do stacji benzynowej czy omijanie korków. Liczba aplikacji, które mogą zostać wykorzystane w podobny sposób systematycznie się zwiększa i możemy się spodziewać, że nasze motocykle już niedługo będą przypominały zaawansowane platformy multimedialne. Wszystko ma odbywać się przy jak najmniejszej dekoncentracji kierowcy, w sposób intuicyjny i praktyczny.

Trzecim rozwiązaniem, wpływającym także na bezpieczeństwo motocyklisty, jest moduł Lean Connectivity Unit. Układ ten za pośrednictwem telefonu wykona automatyczne połączenie alarmowe, wzywające pomoc, a dzięki modułowi GPS, dokładnie wskaże miejsce wypadku. System można uruchomić także własnoręcznie, sygnalizując na przykład złe samopoczucie.

Możliwe jest także nawiązywanie połączeń telefonicznych z wykorzystaniem panelu menu w motocyklu. Jedną z opcji jest uruchamianie pojazdu przez komórkę, naszą lub kogoś znajomego czy członka rodziny, jeśli tylko pojazd został „udostępniony” danej osobie przez odpowiednią aplikację.

Skok w przyszłość

Wszystkie systemy elektroniczne sprowadzają się do jednego: w niedalekiej przeszłości będzie następowała coraz ściślejsza integracja motocykla ze środowiskiem multimedialnym. Pojazdy będą się widziały w wirtualnej sieci, a elektronika będzie kontrolować hamulce, napęd czy bezpieczną drogę do domu. Najnowsza technologia będzie nas bawić, chronić przed wypadkiem, a przede wszystkim dawać radość z jazdy. I to niezależnie od silnika: czy będzie to motor elektryczny czy klasyczny, spalinowy. Obawy motocyklowych konserwatystów, że czeka nas koniec frajdy z jazdy, są chyba przesadzone. Wszystko będzie po prostu inne. Ale to nie znaczy, że gorsze.

KOMENTARZE