To wąziutkie pasmo cywilizacji, którym jest Alaska Highway, jest jak nitka w bezmiarze dzikiej, kojąco spokojnej, zupełnie niezdominowanej przez człowieka krainy. Emanuje z niej niesamowita siła i czystość, która urzeka i na zawsze pozostaje w duszy każdego, kto tam był. Nasz redakcyjny kolega, Maciej Karłowski, na stałe mieszkający w Toronto, ruszył na poszukiwanie przygody na koniec świata – na Alaskę.
... Czytaj cały...