fbpx
A password will be e-mailed to you.

1993-2000

Z archiwum ŚM: „gumowy łańcuch”. Numer 5/1996

W taki żartobliwy spo­sób określa się czę­sto element przenie­sienia napędu, który przenosi moment obrotowy z wałka zdawczego skrzyni biegów na tylne koło. Nazwa ta jest oczywiście błęd­na, specjalny pasek zębaty, wy­konany z tworzywa sztucznego wzmacnianego kevlarowymi włóknami nie ma żadnych ogniw i w żadnym calu nie jest nawet podobny do łańcucha. Stanowi jednolity element i do złudzenia przypomina raczej samochodowe paski rozrządu. ... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Honda Rebel 250 – buntownik bez powodu. Numer 5/1996

To tak, jak gdyby ktoś powiedział ci: „jedź tam, gdzie zachodzi słońce”. Tam, za horyzontem, odnajdziesz siebie. Obudź wreszcie w sobie ten skrywany bunt!”. Obraz drugi: szybko wciągasz na nogi kowbojki, czerwona chustka na szyję, skórzana kurtka z frędzlami. Kluczyk w stacyjce. Raz, dwa. Silnik miękko wkręca się na obroty. Wyruszasz w poszukiwaniu nieznanego.... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Single. Numer 5/1996

Singiel lub, mówiąc po polsku, jednocylindrówka (chodzi tu oczywiście o czterosuw dużej pojemności), to motocykl w swej najprostszej, tradycyjnej postaci. Wszak już pradziadek dzisiejszych jednośladów, pojazd Gottlieba Daimlera, napędzany był właśnie jednocylindrowym silnikiem. ... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Kawasaki Z 440 / Z 440 LTD. Numer 5/1996

Od 1974 r. oferowany był w Europie Kawasaki Z 400, który cieszył się stosunkowo niezłą opinią i sprzedawał się nie gorzej niż inne motocykle tej klasy. Nigdy nie był rynkowym hitem, ale, tak jak podobne mu motocykle, padł ofiarą ówczesnej fali podziwu dla wielocylindrowych motocykli dużych pojemnościach skokowych.... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Turystyczna wyduma. Numer 5/1996

Nazywam się Tadeusz Król, mam 32 lata i mieszkam w Tarnowie. Moim hobby, jak się na pewno domyślacie, są motocykle oraz tury­styczne wyprawy motocyklem w małej grupie, najwyżej trzech pojazdów. Swój turystyczny moto­cykl zbudowałem sam, wykorzystując elementy, w które bez pro­blemów można zaopatrzyć się w większości sklepów motocy­klowych lub klubów motocyklo­wych. ... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Suzuki GSX-R 750 – test premierowy. Numer 5/1996

To była dawno oczeki­wana zmiana pokoleń. Po legendarnym już GSX-R 750 z roku 1985 pozostało tylko wspomnienie. ,,Król umarł, niech żyje król" chciałoby się zawołać i jak się okazuje nie bez powodu. GSX-R750 model '96 wydaje się być najbardziej rasowym sportowym motocyklem spośród oferowanych w salonach dealerów w naszym kraju. Mieliśmy okazję przetestować pierwszy w Polsce egzemplarz GSX-R 750, zanim jeszcze trafił do homologacji. ... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Do Słowenii! Numer 4/1996

Decyzję o wyjeździe pod­jęliśmy praktycznie w jed­nej chwili. W ciągu paru godzin spakowaliśmy to, co naszym zdaniem mo­głoby się przydać, a że mamy już kilkuletnie doświadczenie w organizo­waniu długich podróży motocyklowych, więc nie sprawiło nam to większe­go kłopotu. 27 czerwca 1995 roku o godzinie 5.00 wyjechaliśmy z Bolesławca w kierunku byłej Jugosławii. Celem miała być Słowenia i jej wybrzeże oraz Alpy Julijskie.... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Układ Twin Spark – walka o milisekundy. Numer 4/1996

Zarówno w samocho­dach, jak i w jednośladach, coraz większą popularność zdobywa nowy układ zapłonowy, nazywany Twin Spark lub po prostu po­dwójnym zapłonem. Na po­zór sprawa wydaje się banalnie prosta, iskra prze­skakuje jednocześnie na elektrodach dwóch świec zapłonowych, umieszczo­nych w dwóch różnych miejscach komory spala­nia. Nic w tym nowego, taki system stosowano w samolo­tach z silnikami tłokowymi od lat 30. Warto się jednak za­stanowić, jakie wymierne ko­rzyści płyną z podwójnej ini­cjacji suwu pracy. ... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: AJS 49/18C – Motocykl terenowy dawniej a dziś. Numer 4/1996

Kiedy czytam o motocy­klach typu enduro, tych sprzedażnych, nieprze­znaczonych do wyczyno­wej jazdy w rajdach o tej samej nazwie, mimo woli przychodzą mi na myśl po­równania z moim motocy­klem, jaki w roku 1949 miałem możność sprowa­dzić sobie z Anglii. W po­równaniu z późniejszymi czasami wydaje się to nie­prawdopodobne, ale w ro­ku 1948 PZM rozesłał pi­smo do klubów, że kto chce kupić dla celów spor­towych angielski moto­cykl, niech określi markę i model, wpłaci a conto ty­le to i tyle złotych (tak jest: ZŁOTYCH, a nie jakiejś tam „twardej” waluty!) i czeka na dostawę. ... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Wojciech Sławiński – maniak szybkości. Numer 4/1996

Motocykl może zafascy­nować człowieka na wiele różnych sposobów. Jed­nych urzeknie piękno sta­rych konstrukcji i radość z procesu przywracania im dawnego blasku. In­nym niepoprawnym indy­widualistom nie wystar­czy nic co seryjne. Ci mu­szą mieć naprawdę ten jeden, własny, niepowtarzalny motocykl, aby poczuć peł­nię szczęścia. Jednak dla większości motocyklistów najważniejsze są dozna­nia, jakie niesie ze sobą jazda. ... Czytaj cały...