fbpx

Wszystkie wątpliwości w końcu zostały oficjalnie rozwiane, a ostatnie zespoły potwierdziły nazwiska swoich reprezentantów w sezonie 2023. Choć do końca tegorocznej rywalizacji MotoGP jeszcze sześć wyścigów, t już dokładnie wiemy, kto i gdzie będzie rywalizował w kolejnym cyklu zmagań.

Rywalizacja o tytuł mistrza świata MotoGP 2022 trwa w najlepsze, a po wyścigu o GP Aragonii czołową trójkę klasyfikacji generalnej dzieli zaledwie siedemnaście punktów. W międzyczasie jednak wszystkie zespoły potwierdziły już, z kim i na jakich motocyklach walczyć będą o przyszłoroczne laury. Zresztą, MotoGP czeka w 2023 roku sporo zmian nie tylko personalnych – w sobotnie popołudnia rozgrywane będą sprinty!

Składy MotoGP 2023

Yamaha

Zaczynamy od Yamahy, której zawodnik Fabio Quartararo jest obecnym mistrzem świata. Francuz, choć przez chwilę było co do tego sporo wątpliwości, zostaje w fabrycznym składzie producenta spod znaków trzech skrzyżowanych kamertonów. Jego team-partnerem będzie z kolei nadal Franco Morbidelli, pomimo tego, że jego obecne wyniki pozostawiają sporo do życzenia.

Po tym, jak na zakończenie współpracy z Yamahą zdecydowała się ekipa RNF prowadzona przez Razlana Razaliego, producent zostaje bez satelickiego składu. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat, na polach startowych ustawiać się będą tylko dwie M1-ki, a wszyscy mają nadzieję, że ta sytuacja wkrótce się zmieni.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez Fabio Quartararo (@fabioquartararo20)

Ducati

Po drugiej stronie barykady jest Ducati, które od sezonu 2020 zgarnęło trzy tytuły mistrzowskie wśród konstruktorów. Podobnie jak w tym sezonie, za rok włoski producent znów wystawi aż osiem motocykli, z czego cztery będą w specyfikacji 2023. Dwóch z nich dosiądą fabryczni zawodnicy: walczący o tegoroczne mistrzostwo świata Pecco Bagnaia Enea Bastianini, który awansuje ze składu Gresiniego. Pozostałe dwa Desmosedici GP23 trafią w ręce niezmienionego teamu Pramac Racing, w którym nadal rywalizować będą Jorge Martin oraz Johann Zarco.

Do debiutu na Ducati szykuje się z kolei Alex Marquez, który po trzech latach na Hondzie przechodzi do teamu Gresiniego. Dla Hiszpana, który nigdy tak naprawdę nie odnalazł się na RC213V, to będzie nowy rozdział w karierze. Jego team-partnerem będzie tegoroczny debiutant Fabio di Giannantonio, który ma już na koncie swoje pierwsze pole position w MotoGP. Zarówno ten duet, jak i ekipa Mooney VR46 Racing – w której pozostają Luca Marini Marco Bezzecchi – rywalizować będą na maszynach w specyfikacji 2022.

Honda

Na odbicie się od dna, z częściowo nowym składem, liczyć będzie w 2023 roku Honda. W fabrycznym zespole pozostaje oczywiście Marc Marquez, ale czeka go kolejna zmiana team-partnera. Po wielu dyskusjach HRC doszło do porozumienia z Joanem Mirem, który po odejściu Suzuki z MotoGP musiał nagle szukać dla siebie nowego pracodawcy.

W podobnej sytuacji był też jego obecny zespołowy kolega Alex Rins. Chociaż obaj Hiszpanie byli gotowi do tego, by przedłużyć umowy z Suzuki, wszystko posypało się jak domek z kart na początku maja. Ostatecznie tak jak Mir, tak i Rins znalazł dla siebie miejsce w Hondzie. Alex dołączy jednak do ekipy LCR. W składzie prowadzonym przez Lucio Cecchinello pozostaje z kolei Takaaki Nakagami, który długo nie był pewny, czy nie zostanie zastąpiony przez Aia Ogurę.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez Alex Rins 42 (@alexrins)

Aprilia

Ogromne zmiany czekają z kolei Aprilię, która po raz pierwszy w historii wystawi nie dwa, ale aż cztery motocykle. Skład fabrycznej ekipy producenta z Noale nie zmieni się – nadal ścigać się w nim będą Aleix Espargaro, który walczy w tym roku o mistrzostwo MotoGP, oraz czujący się coraz lepiej na RS-GP Maverick Viñales. W przyszłym roku Aprilia traci jednak koncesję, więc trudniej jej będzie z pracami rozwojowymi.

Tymczasem z Yamahy na Aprilię przesiądzie się team RNF, do którego dołączą „spadkowicze” z KTM-a – Miguel Oliveira oraz Raul Fernandez. Mają oni mieć do dyspozycji maszyny w specyfikacji 2022.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez Aprilia (@aprilia)

KTM & GASGAS

Ogromne zmiany w składzie czekają też przed przyszłym sezonem KTM-a. W ekipie Factory Racing u boku Brada Bindera startować będzie Jack Miller, który zastąpi Oliveirę. Z kolei do satelickiej ekipy Tech3 – która przemianowana zostanie na GASGAS – przechodzą Pol Espargaro oraz awansujący z Moto2 Augusto Fernandez. Dla #44 to powrót do austriackiego producenta po nieudanej przygodzie z Repsol Hondą. Z kolei młodszy z Hiszpanów już teraz może być pewny, że będzie najlepszym debiutantem sezonu 2023. Wszystko dlatego, że po prostu nie będzie miał rywala.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez Tech3 Racing (@tech3racing)

Sprinty w sezonie 2023

Zgodnie z zapowiedziami, zmiany czekają też nie tylko składy MotoGP, ale też harmonogram weekendu. Wszystko przez to, że w sobotnie popołudnie zawodnicy klasy królewskiej startować będą w sprintach. Będą to krótkie wyścigi na połowie dystansu głównej, niedzielnej rywalizacji. Będzie przyznawana za niego połowa punktów (punktuje TOP9). Wygrana w sprincie odnotowywana będzie w osobnej kolumnie w wynikach i nie będzie to traktowane jako zwycięstwo w Grand Prix. Wywalczona w sprincie pozycja nie będzie miała z kolei wpływu na ustawienie na starcie do niedzielnego wyścigu.

Wiadomo już, jak będzie wyglądała kwestia kar, w szczególności przejeżdżania tzw. długiego okrążenia. Wszystkie kary nałożone na zawodników w pierwszej fazie weekendu GP, trzeba będzie odbyć podczas niedzielnego wyścigu. Wyjątkiem będą wykroczenia popełnione bezpośrednio podczas sprintu, które będzie można karać niemalże natychmiast. Co ważne, w sprincie karę długiego okrążenia otrzyma zawodnik, który przekroczy limity toru trzy razy (w pełnym wyścigu nadal będzie to pięć wyjazdów poza tor).

Dołożenie sprintu wymusiło też zmiany w harmonogramie weekendu. Piątkowy drugi trening MotoGP wydłużony zostanie z 45 minut do godziny. W sobotę już rano zawodników klasy królewskiej czekać będzie 30-minutowy trening, a zaraz po nim dwie części kwalifikacji. Sprint planowo startować będzie o godzinie 15:00. W niedzielę skasowano z kolei rozgrzewki klas Moto3 i Moto2, a warm-up MotoGP skrócono do zaledwie 10 minut.

Harmonogram weekendu GP’23

Piątek

09:00-09:30 – FP1 Moto3
09:50-10:30 – FP1 Moto2
10:45-11:30 – FP1 MotoGP 
13:15-13:50 – FP2 Moto3
14:05-14:45  – FP2 Moto2
15:00-16:00 – FP2 MotoGP 

Sobota

08:40-09:10 – FP3 Moto3
09:25-09:55 – FP3 Moto2
10:10-10:40 – FP3 MotoGP 
10:50-11:05 – Q1 MotoGP 
11:15-11:30 – Q2 MotoGP 
12:55-13:10 – Q1 Moto3
13:20-13:35 – Q2 Moto3
13:50-14:05 – Q1 Moto2
14:15-14:30 – Q2 Moto2
15:00 – sprint MotoGP

Niedziela

09:40-09.50 – warm-up MotoGP
10:00-10:30 – MotoGP ‘Rider Fan Show’
11:00 – wyścig Moto3
12:15 – wyścig Moto2
14:00 – wyścig MotoGP


Zdjęcie: Michelin

KOMENTARZE