Ósmy etap Rajdu Dakar prowadził na południe Arabii Saudyjskiej. Zawodnicy ruszyli dzisiaj w kierunku Wadi Ad Dawasir. Tym razem czekało na nich 395 kilometrów odcinka specjalnego. Świetnie spisał się na nim zawodnik ORLEN Teamu – Kamil Wiśniewski awansował na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej quadów.
Kamil Wiśniewski zajął 4. miejsce na poniedziałkowym etapie i w klasyfikacji generalnej quadowców awansował na 3. lokatę. „Około 80. kilometra zauważyłem, że schodzi mi powietrze z koła. Wiedziałem, że do mety zostało jeszcze 200-300 kilometrów, więc nie ryzykowałem. Zatrzymałem się, załatałem oponę i pognałem dalej. Poza tym jechało mi się bardzo dobrze. Odcinek oceniam pozytywnie, sporo długich prostych, dużo przyjemniej jazdy po wydmach. Szkoda, że rajd jest taki krótki, bo wydaje mi się, że zaczynam się rozpędzać” – wskazywał Wiśniewski.
Poniedziałkowy etap wygrał Francuz Alexandre Giroud, dzięki czemu umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej quadowców. 
Wtorek należał do Sama Sunderlanda. Brytyjczyk w świetnym stylu wygrał etap i wrócił na prowadzenie w klasyfikacji generalnej rajdu. Drugi jest Matthias Walkner, a trzeci dotychczasowy lider Adrien Van Beveren.
Wśród kierowców samochodów, Kuba Przygoński i Timo Gottschalk dojechali do mety na 8. miejscu z niewielką stratą do ścisłej czołówki i awansowali na 4. lokatę w klasyfikacji generalnej. Druga załoga ORLEN Teamu – Martin Prokop i Viktor Chytka – dojechała do mety na 17. pozycji i w klasyfikacji generalnej obroniła wysokie 8. miejsce.





