Dla „Petruxa”, który od kilku tygodni solidnie przygotowuje się do startu w Rajdzie Dakar, wykonany właśnie test na Covid-19 może okazać się końcem marzeń o udziale w tej imprezie. Istnieje jeszcze skrawek nadziei w postaci drugiego testu, któremu zawodnik ma się poddać jeszcze dziś.
Po zakończeniu wieloletniej przygody z MotoGP to właśnie Rajd Dakar miał być dla Danilo Petrucciego nowym rozdziałem kariery. Włoski zawodnik przez wiele tygodni trenował na pustyni, a kilka dni temu przyjechał do Dżuddy, skąd 1 stycznia wystartuje 44. Rajd Dakar.
Danilo wykonał test na Covid-19 i zajął się przygotowywaniem motocykla, przeszedł też szkolenie techniczne w zakresie szybkich napraw ewentualnych uszkodzeń, o które przecież nietrudno na wymagającej trasie rajdu. Niestety dobry humor Włocha zepsuł wynik pierwszego testu, który okazał się pozytywny. Organizatorzy rajdu stworzyli surowe protokoły sanitarne i bardzo skrupulatnie przestrzegają zawartych w nich zasad. Nie ma więc mowy, żeby Petrucci był z takim wynikiem dopuszczony do startu. Dziś zostanie wykonany kolejny test, który dla Danilo będzie „być albo nie być” na tegorocznym Dakarze. Trzymamy kciuki!