fbpx

Przez niemal dwie dekady Hanna Zasada i Jacek Prowadzisz wiedli wygodne życie przedsiębiorców i niczego im nie brakowało, poza… czasem na podróżowanie, o czym zawsze marzyli. W końcu udało się i 10 miesięcy temu wyruszyli w niezwykłą wyprawę do Indii… i jeszcze do nich nie dojechali.

Przez niemal dwie dekady wiedliśmy wygodne życie przedsiębiorców i niczego nam nie brakowało poza… czasem na podróżowanie, o którym od zawsze marzyliśmy. Jeździliśmy co prawda na krótsze motocyklowe wyprawy – 3 tygodnie na Bałkanach, w Tajlandii, Indiach, czy półtora miesiąca objeżdżania Wietnamu. Te wyprawy przynosiły radość, ale też pozostawiały niedosyt i wewnętrzną niezgodę na to, że trzeba wracać w określonym czasie.

Prowadziliśmy sklep hybrydowy z wyposażeniem wnętrz. Ecommerce to branża, w której firmę trzeba nieustająco rozwijać – konkurencja jest ogromna, a technologie i rynek zmieniają się bardzo szybko. Nie zwalnialiśmy tempa, z pełnym zaangażowaniem i satysfakcją podnosiliśmy poziom naszego przedsiębiorstwa, a obserwacja kolejnych jego sukcesów przynosiła nam wiele radości. Kiedy jednak zorientowaliśmy się, że pewnie nigdy nie będziemy mogli zostawić firmy bez naszego zarządzania na rok czy dwa, a nasze marzenia o przejechaniu Jedwabnego Szlaku odpłyną do krainy Nigdy Nigdy – postanowiliśmy sprzedać przedsiębiorstwo i ustanowiliśmy deadline na wyjazd.

To postanowienie nie przyszło nam łatwo – rezygnowaliśmy z naszego dorobku zawodowego około 50-tki i decydowaliśmy się na nieznane. Proces akwizycji i znalezienie odpowiedniego kupca naszej firmy były trudnym i stresującym zadaniem. Ostatecznie sprzedaliśmy firmę poniżej naszych oczekiwań finansowych, ale zmieściliśmy się w założonym czasie.

Transakcję świętowaliśmy skokiem spadochronowym w Dubaju, a tydzień później rozpoczęliśmy przygotowania do podróży. Pieniądze zainwestowaliśmy w dwa mieszkania do wynajmu, cokolwiek zaś zostało miało posłużyć do przygotowania motocykli wyprawowych, zakupu wyposażenia i zasilić budżet podróży.

Sprzedaliśmy nasze Tenerki (Yamaha XT660Z) i WRki (Yamaha WR450 i WR250), kupiliśmy nową Yamahę T7 i Hondę CRF300Rally. Niezbędne adaptacje do jazdy off-road z pełnym obciążeniem Jacek wykonał sam, w naszym garażu, z pomocą mobilnego serwisu Kolomoto.pl.

Obraliśmy pierwszy cel: Himalaje. We wrześniu 2022 roku wyruszyliśmy w motocyklową podróż z zamiarem dojechania do Indii w sześć miesięcy. Szybko zorientowaliśmy się, że życie w podróży mimo wielu niewygód przynosi nam więcej satysfakcji niż cokolwiek, co do tej pory robiliśmy.

Zwolniliśmy tempo i jedziemy teraz delektując się tym co nas spotyka. Epickie drogi, idylliczne krajobrazy, wzruszający ludzie i ich historie stały się codziennością. Mamy czas na poczytanie o miejscach, przez które przejeżdżamy. Nie ma problemu poczekać kilka dni aż rozpocznie się festiwal lub ominąć atrakcję, która jest interesująca, ale obecnie trwa sezon i jest po prostu tłoczno.

Jedziemy już 10 miesięcy i do Indii jeszcze nie dojechaliśmy. Jednak wiemy jedno – rozpoczęliśmy podróż życia. Wjechaliśmy na drogę życia w podróży i jest to droga jednokierunkowa.

Odwiedź nas w mediach:

Strona internetowa: https://onemoreadv.com/

YouTube: https://www.youtube.com/@onemoreadv

Facebook: https://www.facebook.com/onemoreadv/

Instagram: https://www.instagram.com/onemoreadv/

PS. Więcej o podróży Hani i Jacka przeczytacie w najnowszym, lipcowym numerze „Świata Motocykli”.

KOMENTARZE