fbpx

Po raz kolejny udało nam się zebrać ponad 40 motocykli i skuterów, którymi można jeździć na kategorię B. Tym razem do testu zaprosiliśmy ludzi, którzy mogą mieć zupełnie inne spojrzenie na jednoślady niż my.

Jako redakcja Świata Motocykli nie kryjemy sympatii do 125’tek. To przesympatyczne sprzęty, które potrafią dać nam kupę frajdy i turlać się po mieście bez zbędnego napięcia. Ich główne przeznaczenie jest jednak o wiele bardziej wzniosłe. Od kiedy można na nich jeździć posiadając od minimum trzech lat samochodowe prawo jazdy traktujemy je jak katalizatory rozwoju motocyklizmu w Polsce. Tak w istocie się dzieje, ponieważ od 2015 roku rzesz fanów jednośladów rośnie. Temat warto jednak odświeżać, bo o dziwo wciąż bardzo wielu naszych rodaków nie wie, że może legalnie latać na całkiem szybkim motocyklu, czy skuterze.

Wielki test przeprowadziliśmy z marką LS2!

Przekrój testerów

W tym roku do Wielkiego Testu 125 zaprosiliśmy nie tylko zaprzyjaźnione redakcje motocyklowe, ale również media, które na codzień nie zajmują jednośladami. Była z nami telewizja, radiowcy oraz postacie skutecznie mieszające w szeroko pojętych social mediach. Z jednej strony zależało nam, żeby informacja o 125’tkach rozeszła się jak najszerzej, a z drugiej byliśmy ciekawi na co będą zwracali ludzie, którzy tak jak wielu adeptów motocyklizmu są jeszcze laikami.

Każdy, kto nie miał styczność z motocyklami lub mikro-doświadczenie został objęty specjalną opieką. Przede wszystkim dziękujemy marce LS2 za udostępnienie kasków testowych i wsparcie inicjatywy. LS2 to częstszy wybór początkujących motocyklistów, ponieważ za niewygórowaną cenę spełniają wszystkie standardy bezpieczeństwa, a jakość wykonania sprawia, że nikt się nimi nie rozczaruje. Za ciuchy odpowiadał sklep Moto Szafa i Intermotors. Każdy mógł przebierać w kurtkach i odpowiednich rękawicach. Za tor testowy i bezpieczeństwo odpowiadał Radek Pakulski i Artur Jeżak, których znajdziecie na stronie motoinstruktorzy.pl. Prowadzili niemal za rękę początkujących i podpowiadali tym bardziej doświadczonym. Jeździliśmy cały dzień w takich samych warunkach i przesiadaliśmy się z maszyny na maszynę. Oceny od razu wprowadzaliśmy do tabletów, dzięki czemu mogliśmy bezpośrednio porównywać pojazdy. 

Zanim zaznajomisz się z oceną poszczególnych cech motocykla, sprawdź wynik sumaryczny (w tabeli poniżej), dzięki temu będziesz mógł dowiedzieć się dlaczego wybrany motocykl zajmuje dane miejsce.

Pierwsze wrażenie

Motocykl i skuter często ma się po prostu podobać. Jeśli to nasz pierwszy sprzęt to chcemy na niego patrzeć z przyjemnością. Dlatego oceniano wygląd i jakość wykonania, ale było też niemałe zaskoczenie. Na pierwszym miejscu pojawiła się Honda Forza 125. Duży, pięknie wykonany skuter ze światłami LED nie dziwi na szczycie tabeli. Kolejna była Vespa 946 RED. Jeśli coś kosztuje 42 000 złotych to nie jest zaskoczeniem, że wygląda tak, że przykuwa uwagę. Dwa kolejne miejsca zajęło Suzuki GSX-R 125 i Honda CBR 125. Niespodzianką jest Bajaj Pulsar. Widząc wysokie noty podpytaliśmy testerów o co chodzi. Okazało się, że motocykl nie onieśmiela. Prosty i lekki motocykl wyposażony jest w gmole, więc pierwsze wrażenie jest takie, że łatwo nad nim zapanuję, a jak się wywrócę to nic się nie stanie. Bardzo ciekawe spostrzeżenie.

Podsumowanie tej kategorii znajdziesz w tabelach:

Funkcjonalność

W tej kategorii nie prosiliśmy o pomiary schowków pod siedzeniami, a o informacje o użyteczności, łatwości obsługi i prostoty użytkowania. Ponownie na szczycie z kompletem punktów zameldowała się Forza, a dwa kolejne miejsca też zajęły Hondy. Potwierdza to tylko od lat utartą zasadę, że Hondami jeździ się intuicyjnie. Na kolejnym miejscu zameldowało się Piaggio Medley, które jest po prostu do bólu poprawnym, włoskim skuterem. Do pierwszej piątki wbił się Junak RX One. Zaskarbił sobie sympatię testerów turystycznym charakterem. Jest bardzo wygodny, ma ochronę przed wiatrem, a kuferki zachęcają do dalszej wycieczki. Zgarną też dobre noty w kategorii prowadzenia.

Podsumowanie tej kategorii znajdziesz w tabelach:

Prowadzenie

W tym przypadku oceniane było nie tylko zawieszenie ale przede wszystkim lekkość prowadzenia i stabilność w zakrętach. Kto wygrał? Zgadliście. Honda Forza znowu zgarnęła komplet punktów! „Uczulonych” czytelników odrazu informujemy, że jakiekolwiek lobby nie było uprawiane. Redakcja ŚM ma ten komfort czystego sumienia, gdy przychodzi do testów motocykli. Toteż informujemy, że na drugim miejscu znalazła się Honda CB125R, a na trzecim trzykołowy rodzynek. Piaggio MP3 300 pomimo większej pojemności również łapie się na prawko B, a to dzięki dwum kołom z przodu. Dzięki temu prowadzi się bardzo pewnie i daje uczucie spokoju początkującym. Co ciekawe wszyscy zachwalali je bardziej, niż MP3 500. Pierwszą piątkę ex aequo zamyka Yamaha R125 i Suzuki GSX-S 125, które bez wątpienia wykazały się najbardziej sportowym zacięciem. Jeżdżą jednak szybko na dwa różne sposoby. Suzuki wykorzystuje lekkość i prostotę, a Yamaha typowo sportowe rozwiązania rodem z maszyn wyścigowych.

Podsumowanie tej kategorii znajdziesz w tabelach:

Silnik

Ta kategoria zainteresuje pewnie większość czytelników. Nie liczyła się sama moc silnika, ale również kultura pracy. Mimo to nic nie pokona pojemności silnika i najwyższe noty zebrało Piaggio MP3 300. Pięćsetka w związku z wyższą masą już tak nie zachwycała i zajęła dopiero 22’gie miejsce. Ze 125’tek najlepsza okazał się skuter Yamaha XMAX 125. Znakomicie łączy dynamikę z kontrolą. Na kolejnych miejscach znana gwardia, czyli motocykle Suzuki, Yamaha i Honda. Pomimo klasyfikacji na 11 miejscu trzeba wspomnieć o skuterze NIU. Wszyscy go zachwalali za wrażenia z przyspieszenia, a punkty spadały tylko za prędkość maksymalną, która nie przekraczałą 80 km/h nieco odstawała od maszyn spalinowych. Niemniej jednak sympatyczny sprzęcik zdeklasował drogą Vespę Elettrica.

Podsumowanie tej kategorii znajdziesz w tabelach:

Hamulce

W wersji papierowej test może stawać się nudny, ponieważ to teatr kilku pojazdów. Szczegółowych danych jest tak dużo, że zapraszamy na stronę www, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „Wielki Test”. Układy hamulcowe ponownie ocenialiśmy za skuteczność ale również dozowalność, czyli jak precyzyjnie jesteśmy w stanie wyhamować pojazd do zakrętu. Wyższe punkty również otrzymywały jednoślady wyposażone w ABS, a nie CBS, który nie chronie przed zablokowaniem kół, a po prostu hamuje dwoma kołami na raz. Ponownie na szczycie znalazła się Forza. Ciekawe jak na ocenę wpływa wygląd maszyny. Suzuki GSX-R i GSX-S mają identyczny układ hamulcowy, ale to „ścigacz” zebrał nieco lepsze noty.

Podsumowanie tej kategorii znajdziesz w tabelach:

Jakość do ceny

Potencjalnie to właśnie ta kategoria jest najważniejsza. Maszyny, które do tej pory wiodły prym kosztują sporo ponad 10 000 złotych, a niektóre śmiało przekraczają kwotę 20 000 złotych. To sporo jak na pierwszy sprzęt. Patrząc na oceny możemy stwierdzić, że „cena czyni cuda”, ponieważ podium zagarnął Junak. Nikt nie oferuje tyle, za tak niewiele. Musimy przyznać, że ogromna większość motocykli oryginalnie pochodzących z Chin bardzo podniosła swoją jakość. Wciąż borykają się z nastawami zawieszenia i hamulców, w szczególności gdy porównamy je do doświadczonych „japończyków” i „włoszczyzny” ale da się nimi już bardzo przyjemnie jeździć. W pierwszej piątce znalazły się też tajwańskie Kymco, które od lat cieszą się nieskazitelną opinią użytkowników i są bardzo fajne do jazdy. Cieszy nas, że aż 21 pojazdów załapało się na średnią ocenę równą lub przekraczającą 4.00. Stawkę zamykają absurdalnie drogie Vespy, ale wiemy, że i na nie znajdą się jacyś amatorzy.

Podsumowanie tej kategorii znajdziesz w tabelach:

Tabelki z ocenami, które otrzymaliśmy to nie wszystko. Test dał nam dane, które pomogą w przygotowaniu kolejnych testów porównawczych, dzięki którym możemy szukać odpowiedzi na kolejne pytania, które do nas spływają. Na wiosnę znów powtórzymy nasz test i może tym razem zaprosimy na niego Ciebie? Wypatruj informacji w kolejnych numerach.

KOMENTARZE