fbpx

Wydawałoby się, że w erze obowiązkowych ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej zawsze będzie od kogo uzyskać rekompensatę za szkody, które powstały nie z naszej winy. Niestety nie zawsze tak się dzieje. Kiedy ubezpieczyciel nie odpowiada z polisy OC? Od kogo poszkodowany może wtedy żądać naprawienia szkody?

 


autorka: Tamara Laprus-Bałuka
Partner w Kancelarii Radców Prawnych Zaborowska, Laprus-Bałuka sp.p.
www.kancelariazlb.pl 


Zgodnie z prawem, pojazdy mechaniczne, tj. zarówno motocykl jak i samochód, podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu OC (czyli odpowiedzialności cywilnej – szczegóły ŚM nr 5/2022). Naprawa szkód z polisy OC sprawcy obejmuje szkody na osobach i na mieniu wyrządzone w związku z ruchem pojazdu, przy czym za taką szkodę przepisy uznają także powstałą podczas i w związku z wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego, bezpośrednim jego załadowywaniem lub rozładowywaniem oraz zatrzymaniem lub postojem.

Ubezpieczyciel odmówi natomiast wypłaty odszkodowania za szkody spowodowane przez pasażera. Dotychczas przyjmowano, że w sytuacji uszkodzenia motocykla przez jego pasażera lub szkód spowodowanych przez pasażera innego pojazdu odpowiedzialność ponosi wyłącznie pasażer na zasadzie winy (czyli wypłaca odszkodowanie z własnych środków lub własnej polisy OC na życie). Jednak powyższa zasada doznaje włączeń, bowiem Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że jeśli pasażer pojazdu stojącego na parkingu otwierając drzwi uszkodzi sąsiedni pojazd (czyli także motocykl), naprawa szkody w uszkodzonym pojeździe powinna nastąpić z polisy OC samochodu, z którego wysiadał pasażer. 

Odszkodowanie od sprawcy

Przepisy prawa nie nakładają obowiązku wykupienia polisy OC przez właścicieli pojazdów innych niż mechaniczne, nie obejmuje ona zatem naprawy zniszczeń motocykla lub szkód motocyklisty i jego pasażera spowodowanych przez pieszego, rowerzystę czy osobę poruszającą się hulajnogą. Ubezpieczyciel odmówi też odszkodowania za szkody spowodowane zatankowaniem paliwa nienależytej jakości (por. ŚM nr 8/2022) czy przez dzieci bawiące w okolicy, jak również za szkody spowodowane przez kierującego pojazdem samemu sobie, np. kiedy motocyklista wjedzie w drzewo. Jeżeli zatem nasz motocykl i, co gorsze, także my lub nasi pasażerowie doznaliśmy szkody w wypadku spowodowanym przez rowerzystę lub osobę na hulajnodze, zapłaty odszkodowania możemy domagać się wyłącznie od sprawcy zdarzenia.

Wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela w praktyce stanowi dla poszkodowanego, który nie miał jednocześnie wykupione AC, spore wyzwanie skutecznego żądania naprawienia szkody. Jeżeli sprawca wypadku nie zrobi tego dobrowolnie (a niestety z reguły dzieje, zwłaszcza jeśli szkoda jest znaczna) i jednocześnie nie miał on polisy OC w życiu prywatnym, uzyskanie odszkodowania możliwe będzie wyłącznie w ramach postępowania sądowego. Jeżeli doszło do kolizji lub wypadku, który nie był jednocześnie przestępstwem, czyli w praktyce nie doszło do szkód na osobie, nikt nie został ranny ani nikt nie zginął, a zatem sprawcy nie postawiono w stan oskarżenia, naprawienie szkody możliwe jest z powództwa cywilnego. Jeżeli jednak sprawca wypadku popełnił jednocześnie przestępstwo (np. był to pijany rowerzysta), naprawienie szkody może nastąpić według wyboru poszkodowanego: albo w ramach postępowania karnego, albo jako odrębne powództwo przed sądem cywilnym. Warto w takiej sytuacji skorzystać przede wszystkim z uprawnień przysługujących poszkodowanemu przestępstwem i przystąpić do postępowania karnego w celu dochodzenia odszkodowania.
Bez względu na wybór ścieżki dochodzenia naprawienia szkody, poszkodowany może żądać naprawienia motocykla, ale także zwrotu kosztów leczenia kierowcy i pasażera motocykla, a nawet zadośćuczynienia za swój ból czy cierpienie lub za śmierć ofiary takiego wypadku. Naprawienie szkody następuje zawsze według kosztów poniesionych przez poszkodowanego. Nie można czynić mu zarzutu, że nie skorzystał z najtańszych usług lub części, jak również że wybrał prywatną, odpłatną opiekę medyczną lub rehabilitację zamiast skorzystać ze świadczeń refundowanych.

Poszkodowany może domagać się od ubezpieczyciela wypłaty odszkodowania obejmującego wszelkie koszty poniesione w związku z zaistniałą szkodą, które był zmuszony ponieść na skutek wystąpienia zdarzenia i których nie musiałby ponosić, gdyby szkoda nie zaistniała. Koszty te wyceniane powinny być według cen rynkowych, czyli takich, za jakie daną usługę lub część można nabyć w dowolnym serwisie lub sklepie. Niezależnie od powyższego, poszkodowany może domagać się od sprawcy wypadku wypłaty dożywotniej renty, jeżeli wskutek wypadku utracił częściowo lub zupełnie zdolność do pracy.

Istotne jest, że ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania z naszego OC poszkodowanemu rowerzyście, pieszemu czy poruszającemu się hulajnogą, jeżeli byli oni wyłącznie winni powstania wypadku, a kierujący motocyklem nie naruszył przepisów ruchu drogowego. 

Z dwojga złego lepiej solo

Kolejną sytuacją, w której szkoda nie zawsze będzie mogła być naprawiona ze środków wypłaconych przez ubezpieczyciela z polisy OC, jest udział motocykla w karambolu drogowym. Ponieważ w karambolu bierze udział większa liczba pojazdów mechanicznych, trudno wskazać jednego wyłącznego sprawcę zdarzenia, czyli winnego wypadku. Jeżeli mieliśmy pecha i nasz motocykl brał udział w takim zdarzeniu drogowym, a policja nie ustaliła jednego winnego całego zdarzenia, nie uzyskamy odszkodowania z polisy OC na naprawę motocykla.

Należy również odróżnić obowiązek zwrotu przez sprawcę szkody w ramach tzw. regresu ubezpieczeniowego wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania od odmowy wypłaty odszkodowania. Jest to wyjątek od zasady stanowiącej, że ubezpieczyciel odpowiada za szkodę w ramach ryzyka ubezpieczeniowego, a odpowiedzialność ubezpieczonego ograniczona jest do wysokości zapłaconej składki. Mowa tu o sytuacjach, w których szkoda powstała w ruchu z winy kierującego motocyklem, ale motocykl nie miał wykupionego OC, sprawca wypadku był pod wpływem alkoholu, środków odurzających czy innych substancji psychoaktywnych lub leków, przy przyjmowaniu których zakazane jest prowadzenie pojazdów mechanicznych.

Ponadto należy także do tego zbioru zaliczyć przypadki, w których motocykl sprawcy nie miał aktualnych badań technicznych, jeżeli jego stan techniczny przyczynił się do powstania szkody lub zwiększył jej zakres, jak również zdarzenia spowodowane przez osobę, która nie posiadała prawa jazdy wymaganego dla prowadzenia określonego rodzaju pojazdów (nie ma znaczenia, czy kierujący w ogóle nigdy nie miał prawa jazdy na motocykl, czy też uprawnienia te posiadał, ale następnie stracił). Jedynie dla przypomnienia: sprawca szkody, czyli kierujący pojazdem, nie musi być jednocześnie właścicielem motocykla, tak samo jak nie jest warunkiem zakupienia motocykla posiadanie prawa jazdy na motocykl. Nie ma przepisu nakładającego na właściciela motocykla obowiązek posiadania uprawnień do jego prowadzenia, ale już taki wymóg dotyczy zawsze kierującego pojazdem.

We wskazanych przypadkach poszkodowany otrzyma odszkodowanie ustalone na zasadach ogólnych. Naprawę szkody zrealizuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, ale zażąda on zwrotu wypłaconego odszkodowania od sprawcy wypadku, a w przypadku, w którym motocykl nie miał wykupionej polisy OC, także od właściciela pojazdu, który zaniechał tego obowiązku. Odpowiedzialność sprawcy i właściciela jest solidarna, co oznacza, że Fundusz kieruje żądanie zwrotu całości wypłaconego odszkodowania do dowolnie wybranej osoby, bez konieczności uzasadnienia, dlaczego żąda rozliczenia naprawionej szkody od sprawcy, a nie od właściciela motocykla czy odwrotnie.
Warto także pamiętać, że brak prawa jazdy poszkodowanego kierowcy nie może stanowić podstawy odmowy wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela z polisy OC sprawcy. 

Zdjęcie: Stephen Kidd / Unsplash.com


KOMENTARZE