Modeka Tariko to średniej wysokości motocyklowe buty w klimacie adventure. W ostatnim sezonie były moim obuwiem „pierwszego wyboru”, ponieważ udanie łączą przyjazny charakter w codziennym użytkowaniu z cechami, których wymagamy od butów, w których wybieramy się na szutry czy nawet w cięższy teren.
Jakie są cechy dobrych, uniwersalnych butów motocyklowych? I czy w ogóle takie istnieją? Moim zdaniem jest tu podobnie jak z samymi motocyklami – nie urodził się jeszcze „uniwersalny żołnierz”, zdolny do zadowolenia swojego dowódcy na wszystkich frontach. Zwłaszcza jeśli uprawiasz jednocześnie turystykę asfaltową i offroadową.
Na pewno zawsze priorytetem powinien być odpowiedni poziom ochrony. W cięższym terenie niezastąpione są więc wysokie buty o mocnej konstrukcji. Kiedy jednak musisz swoim motocyklem wyskoczyć do miasta, by załatwić parę spraw, nie sprawdzają się one najlepiej. Są ciężkie, niewygodne, często skrzypią na zawiasach. A jednocześnie nie zamienisz ich na trampki, bo wracając do domu lubisz wyskoczyć sobie w plener.
I tu właśnie, całe na biało, a raczej na brązowo, wchodzą takie modele jak Modeka Tariko. Nieco niższe od typowych butów adventure, za to również o mocnej konstrukcji i z grubą podeszwą. Na szczegółowy opis szkoda mi tu miejsca, znajdziecie go na stronie Modeki. Chciałbym natomiast skupić się na wrażeniach z użytkowania po całym sezonie.
Mam stopy z wysokim podbiciem, więc często mam problem już z samym założeniem butów, a potem z ich szybką deformacją. Tutaj, dzięki wygodnemu systemowi zapinania na rzep i dwie regulowane klamry wszystko działa jak należy, choć po kilku miesiącach kształt butów jest już nieco odmienny od pierwotnego. Wciąż jednak są bardzo wygodne, a dzięki materiałowej harmonijce w górnej części nie uwierają w łydki i piszczele. Nie są też zbyt szerokie, dobrze mieszczą się pod jeansami.
W terenie dają stabilne oparcie dzięki głębokiemu bieżnikowi w podeszwie. Mój podstawowy zarzut do tego modelu to wodoodporność, obiecywana przez producenta dzięki membranie Hipora®. Niestety już po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach opadów zaczynam czuć na palcach stóp lodowaty dotyk deszczowej wróżki. Planując jeździć w tych butach na dalsze wypady turystyczne (gdzie generalnie sprawują się znakomicie) sugerowałbym jednak zakup zewnętrznych nakładek przeciwdeszczowych. Poza tym bardzo polecam, obuwie do tańca i do różańca.
Zdjęcia: Tomasz Parzychowski
Cena: 649 zł
Gdzie kupić: www.modeka.pl