Jakoś tak w połowie stycznia miałem okazję uczestniczyć w motocyklowym evencie (już nawet zapomniałem, jaki jest polski odpowiednik tego inwazyjnego słowa) w jednym z największych warszawskich salonów sprzedaży. Pomyślałem sobie, że skoro impreza jes... Czytaj cały...
Najważniejsze tegoroczne wystawy motocyklowe – w Kolonii i Mediolanie – są za nami. Targowy kurz i fala emocji nieco już opadły, więc nasuwają mi się, tak zupełnie na chłodno, pewne przemyślenia.... Czytaj cały...
Stało się! Po raz pierwszy w życiu dosiadłem chińskiej sześćsetpiećdziesiątki. I żeby było jasne – nie chodzi o motocykl produkowany za Wielkim Murem pod szyldem uznanej światowej marki, tylko z własnym, co prawda pisanym łacińskim alfabetem, lecz je... Czytaj cały...
W początkach stycznia 1996 pokazywane były w polskiej TV migawki z maratonu Granada-Dakar. Moją uwagę zwrócił bardzo przykry wypadek w motocyklowej gałęzi tej imprezy. Przy dużej szybkości, w czasie silnego ugięcia przedniego resorowania w muldzie ... Czytaj cały...
Tym razem felieton (czy może raczej pogadanka) będzie o tym, jak pojechać w deszczu i zimnie w kilkudniową trasę i nie umrzeć potem na zapalenie płuc lub oskrzeli. Czyli temat absolutnie na czasie.... Czytaj cały...
Dawno już nie zaczynałem felietonu od słów „a za moich czasów”, więc chyba najwyższa pora do nich wrócić. Tak, wiem, czasy są teraz inne, ale jak wykazuje moja życiowa praktyka, czasy są zawsze „inne”.... Czytaj cały...
Niedawno miałem okazję oglądać w necie krótki filmik relacjonujący pierwsze dziennikarskie testy nowego motocykla BSA Gold Star 650. Z jednej strony to fajnie, że kolejna legenda brytyjskiej motoryzacji powraca na rynek, a z drugiej... jakoś tak smut... Czytaj cały...