Zima, skądinąd słusznie, uznawana jest za porę roku wyjątkowo niesprzyjającą motocyklowym wędrówkom. Jednak człowiek, istota przekorna, nie byłby sobą, gdyby nie sprzeciwił się surowym prawom natury. Tak jak chęć pokonania swej słabości popchnęła człowieka do zdobycia przestworzy, a ciekawość nieznanego pomogła wspiąć się na szczyty dachu świata, tak też znaleźli się śmiałkowie, dla których niestraszne było połączenie minus 30 na termometrze z motocyklową wycieczką. Jednego z takich ludzi lodu spotkałem w... Łodzi.
... Czytaj cały...