fbpx

Valentino Rossi po raz pierwszy od 1996 roku nie przygotowuje się do nowego sezonu Motocyklowych Mistrzostw Świata. Przynajmniej nie w taki sposób, jak dotychczas. Po przejściu na motocyklową emeryturę, 42-letni Włoch nadal jest zapracowanym człowiekiem. Prowadzi swoje biznesy, szykuje się do przesiadki na cztery kółka, oczekuje narodzin córki i… właśnie pokazał, jak wygląda siedziba jego firmy VR46!

Wyścig o GP Walencji w listopadzie 2021 był ostatnim dla Valentino Rossiego w MotoGP. Niedługo później, dziewięciokrotnego mistrza świata w jego rodzinnej Tavullii odwiedził słynny dziennikarz Graham Bensinger. Rossi otworzył przed nim drzwi do swojego świata. I to dosłownie, bo oprowadził po swoim Ranczu, pizzerii, a także po siedzibie firmy VR46.

Wizyta w HQ VR46 rozpoczyna się od najważniejszej części – garażu z motocyklami. To istny raj dla każdego motocyklisty, bo znajduje się tam wszystko: od motocykli Ohvale po Ducati Panigale V4 S w specyfikacji Superbike. Rossi zaznaczał, że wszystko rozpoczęło się od zaledwie trzech maszyn… Po drodze nie zabrakło rozmów o bracie Valentino – Luce Marinim, czy kontuzji Rossiego z 2010 roku.VR46 – imperium Valentino RossiegoByły zawodnik Yamahy zdradził, że zatrudnia w sumie 100 osób. Najwięcej pracy jest przy wysyłce gadżetów ze sklepu internetowego – codziennie jego pracownicy muszą przygotować od 300 do 400 paczek!

Mało tego, w ciągu roku, na rynek wypuszczanych jest około 250 nowych produktów spod znaku VR46. Warto pamiętać, że marka Rossiego produkuje różnego rodzaju gadżety nie tylko dla zawodników z Akademii VR46 i wybranych ekip z MotoGP, ale też niektórych kierowców Formuły 1!

Jak widać, Valentino Rossi nie próżnuje. Prowadzi biznesy, szykuje się do debiutu w serii GT World Challenge Europe, lada moment oficjalnie w MotoGP zadebiutuje jego zespół Mooney VR46 Racing, a on sam niedługo zostanie ojcem. Fajne jest życie na emeryturze…

KOMENTARZE