Sam Sunderland wygrał swój pierwszy etap w 44. edycji Rajdu Dakar, dzięki czemu wrócił na prowadzenie w klasyfikacji generalnej motocyklistów. Walka o zwycięstwo trwa w najlepsze, bo nikt nie odpuszcza, a różnice w tabeli nie są duże – do końca jeszcze wiele może się wydarzyć.
Po tym, jak w minioną środę rozegrano na Dakarze najdłuższy odcinek specjalny, tym razem przyszło na całościowo najdłuższy etap. W sumie, w poniedziałek motocyklistów czekało aż 830 kilometrów w siodle na trasie z Ad-Dawadimi do Wadi Ad-Dawasir, z czego 395 km stanowił odcinek specjalny. Nie było łatwo, bo po piaszczystym terenie na początku i sporych wydmach, na koniec czekał ich jeszcze labirynt trudnych w nawigacji dolin i wyschniętych koryt rzek.
Najszybszy na ósmym etapie był Sam Sunderland, który po problemach na siódmym OS-ie i stracie aż 26 minut do lidera, w poniedziałek zamierzał walczyć o odzyskanie prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Brytyjczyk od początku etapu narzucił bardzo dobre tempo, prowadząc na każdym pojedynczym checkpoincie. Ostatecznie wygrał ósmy etap z przewagą 2 minut i 53 sekund. Dzięki temu z czwartego miejsca w „generalce”, awansował na prowadzenie.
„To był bardzo trudny etap” – zaznaczał triumfator najtrudniejszego rajdu świata z 2017 roku. „Na początku było bardzo piaszczyście, a na koniec było sporo dolin trudnych nawigacyjnie. Trzeba było jechać spokojnie i dokonywać odpowiednich wyborów, bo o zgubienie się był niezwykle łatwo. Ci, którzy otwierali trasę, wykonali kawał dobrej roboty, przez co mi było nieco łatwiej po tym, jak wczoraj to ja prowadziłem. Na początku mocno naciskałem, może nawet zbyt mocno, bo zaliczyłem kilka małych upadków w piasku, więc musiałem nieco zwolnić i ponownie złapać rytm. Opłaciło się, bo wygrałem etap, ale przed nami nadal długa droga. Takiego wyniku potrzebowaliśmy jednak po wszystkim, co wydarzyło się w niedzielę”.
Na pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej wrócił Matthias Walkner, który na etapie był trzeci z nieco ponad 4-minutową stratą do lidera. Dzięki temu Brytyjczyk z ekipy Red Bull KTM Factory Racing w łącznej tabeli traci tylko 3 min 4 sek do prowadzącego Sunderlanda. Tym samym sytuacja w „generalce” w zasadzie wróciła do punktu, w jakim była podczas dnia odpoczynku.
Słabiej poszło na etapie dotychczasowemu liderowi Adrienowi van Beverenowi. Francuz na trasę wyjechał jako drugi, za niedzielnym triumfatorem Jose Ignacio Cornejo. Choć zawodnik Yamahy stracił do lidera nieco ponad dziesięć minut, nie wystarczyło to na utrzymanie prowadzenia. Van Beveren spadł na trzecie miejsce w tabeli, ale od lidera dzieli go mniej niż pięć minut – wszystko jest więc jeszcze możliwe.
Dokładnie 2 minuty i 53 sekundy wolniej od Sunderlanda pojechał na ósmym etapie Pablo Quintanilla, któremu w efekcie przypadło drugie miejsce. To pozwoliło Chilijczykowi na awans w klasyfikacji generalnej na czwartą lokatę. Do liderującego Sunderlanda traci tylko 5,5 minuty. Czołową piątkę w tabeli uzupełnia z kolei team-partner Quintanilli – Joan Barreda, który ma na koncie już dwa etapowe zwycięstwa w tegorocznym Dakarze. W poniedziałek Hiszpan był co prawa dziesiąty, ale i tak sporo zyskał w „generalce”.
Słabszy dzień zaliczył z kolei broniący tytułu Kevin Benavides. W niedzielę Argentyńczyk pojechał bardzo dobrze i wskoczył na trzecie miejsce w łącznej klasyfikacji. Na ósmym OS-ie stracił jednak do lidera aż piętnaście minut, co zepchnęło go na szóstą lokatę w „generalce”. Do TOP10 w tabeli awansował z kolei team-partner ubiegłorocznego triumfatora Rajdu Dakar z teamu Red Bull KTM Factory Racing – Toby Price. Dwukrotny zdobywca Złotego Beduina był szósty na etapie, ale w „generalce” ma już ponad półgodzinną stratę.
Nadal zachwyca tymczasem debiutant Mason Klein. Amerykanin jedzie jak natchniony, a na ósmym etapie wywalczył bardzo dobre, piąte miejsce – tracąc tylko osiem minut do lidera! Dzięki temu prywatny zawodnik KTM-a jest dziesiąty w klasyfikacji.
Z dalszą rywalizacją w 44. edycji Rajdu Dakar ostatecznie pożegnał się Ross Branch. Zawodnik Monster Energy Yamaha Rally mocno poobijał się na szóstym etapie i wydawało się, że już wtedy wycofa się z rajdu. Botswańczy zagryzł jednak zęby i próbował jechać dalej, na siódmym OS-ie notując nawet dwunasty czas. Uraz okazał się jednak zbyt poważny i w poniedziałek Branch już nie pojawił się na trasie. Tym samym Ross jest trzecim zawodnikiem fabrycznym, po Skylerze Howesie z Husqvarny i Danielu Sandersie z GASGASa, który wycofał się z tegorocznego Dakaru.
Z kontuzją nadal jedzie z kolei Danilo Petrucci, który na piątym etapie triumfował i stał się pierwszym zawodnikiem, który wygrał wyścig MotoGP oraz jeden z dakarowych OS-ów. Dzień później Włoch mocno poobijał się już na początku szóstego etapu, mocno uszkadzając łokieć. Po błędzie w końcówce trasy, Petrux w poniedziałek zanotował 25. czas i stracił do Sunderlanda 23 minuty i 54 sekundy.
Tymczasem dobrze spisał się na ósmym etapie Maciej Giemza, notując dziewiętnasty wynik ze stratą blisko 20 minut do Sunderlanda. W klasyfikacji generalnej zawodnik Orlen Teamu zajmuje 24. miejsce. Drugi Polak w stawce motocyklistów, Konrad Dąbrowski zanotował tym razem 37. wynik i jest 31. w tabeli.
Wśród quadowców bardzo dobre, czwarte miejsce na ósmym etapie wywalczył Kamil Wiśniewski. Reprezentant Orlen Teamu wykorzystał potknięcia rywali i w tej chwili znajduje się na prowizorycznym podium! Lider Alexandre Giroud ma nad Polakiem ponad dwie godziny przewagi, ale Wiśniewski ma ponad 20-minutowy zapas nad czwartym Francisco Moreno.
Klasyfikacja (motocykle) po 8. etapie Rajdu Dakar 2022:
# | Zawodnik | Team | Czas | Strata | |
1 | 3 | Sam Sunderland | GASGAS Factory Racing | 27:38.42 | |
2 | 52 | Matthias Walkner | Red Bull KTM Factory Racing | 27:42.27 | +00:03.45 |
3 | 42 | Adrien van Beveren | Monster Energy Yamaha Rally Team | 27:43.25 | +00:04.43 |
4 | 7 | Pablo Quintanilla | Monster Energy Honda | 27:44.12 | +00:05.30 |
5 | 88 | Joan Barreda | Monster Energy Honda | 27:53.20 | +00:14.18 |
6 | 1 | Kevin Benavides | Red Bull KTM Factory Racing | 27:53.29 | +00:14.47 |
7 | 15 | Lorenzo Santolino | Sherco Factory | 27:59.51 | +00:21.09 |
8 | 142 | Stefan Svitko | Slovnaft Rally Team | 28:05.33 | +00:26.51 |
9 | 18 | Toby Price | Red Bull KTM Factory Racing | 28:11.12 | +00:32.30 |
10 | 43 | Mason Klein | BAS Dakar KTM Racing Team | 28:14.08 | +00:35.26 |
… | |||||
24 | 22 | Maciej Giemza | Orlen Team | 29:42.04 | +02:03.22 |
31 | 26 | Konrad Dąbrowski | Duust Rally Team | 30:39.07 | +03:00.25 |
fot. Red Bull Content Pool, Rally Zone/KTM Media, HRC