Co prawda oficjalne testy MotoGP w Malezji odbędą się dopiero w weekend, to na torze Sepang, podczas tzw. shakedownu, już jeżdżą tegoroczni debiutanci oraz zawodnicy testowi, do grona których ponownie dołączy Cal Crutchlow.
MotoGP w końcu wybudziło się z zimowego snu! Na torze Sepang w Malezji od poniedziałku trwa bowiem tzw. shakedown, czyli rozgrzewka przed oficjalnymi testami MotoGP. Po raz ostatni zawodnicy MotoGP oficjalnie sprawdzali swoje maszyny podczas listopadowych próby w Jerez, kiedy to najszybszy był Pecco Bagnaia.
Teraz, po dwuletniej przerwie, stawka wraca na obiekt Sepang International Circuit, na którym po raz ostatni jeżdżono w lutym 2020 roku. Na pierwszy ogień na tor w Malezji wyjechali jednak zawodnicy testowi oraz tegoroczni debiutanci. Większość etatowych zawodników dołączy do nich dopiero w weekend, w dniach 5-6 lutego.
Większość, bo na torze we wtorek pojawił się Maverick Viñales. Aprilia to jedyny producent w MotoGP, który wciąż może korzystać z tzw. koncesji i testować w zasadzie bez ograniczeń. I co prawda obaj jej etatowi zawodnicy postanowili nie wyjeżdżać na tor pierwszego dnia, to drugiego „Mack” ostro wziął się do pracy – był wyraźnie najszybszy i jako jedyny zszedł z czasem poniżej bariery dwóch minut. Razem z nim nową Aprilię RS-GP testował też Lorenzo Savadori, na którego miejsce pod koniec sezonu 2021 wskoczył Viñales. Aleix Espargaro prawdopodobnie dołączy do tej dwójki w środę.
Te dodatkowe trzy dni jazd to idealna szansa dla debiutantów, aby jeszcze lepiej dopasować się do nowych dla siebie motocykli. Widać jednak wyraźnie, że całej piątce idzie to naprawdę dobrze i na razie nikt z pierwszoroczniaków za bardzo nie odstaje od reszty.
Pierwszego dnia „shakedownu” najszybszy był ubiegłoroczny wicemistrz świata Moto2 Raul Fernandez. Hiszpan o sekundę wyprzedził wtedy swojego nowego-starego zespołowego kolegę, czempiona pośredniej klasy Remy’ego Gardnera. We wtorek to znów #25 był szybszym z tego duetu, ale różnica między nim zmalała do czterech dziesiątych sekundy. Warto jednak pamiętać, że Gardner jeździ świeżo po operacji, kontuzjowanego dwa tygodnie temu, prawego nadgarstka oraz z urazem żeber.
Bardzo dobrze podczas testów radzą sobie z kolei Marco Bezzecchi, który startuje w barwach Mooney VR46 Racing oraz jego rodak Fabio di Giannantonio z teamu Gresiniego. Obaj dosiadają w tym roku motocykli Ducati Desmosedici i widać, że czują się na nich coraz lepiej. „Bezza” drugiego dnia testów był najlepszym z debiutantów. „Digia” z kolei musiał odpuścić wtorkowe jazdy z powodu problemów żołądkowych.
Co ciekawe, całkiem udanie radzi też sobie Darryn Binder. Zawodnika z RPA z góry skazano na porażkę po tym, jak do MotoGP przeskakuje bezpośrednio w Moto3. Na domiar wszystkiego, w najmniejszej kategorii wywalczył on tylko jedno zwycięstwo. Na razie jednak naprawdę dobrze odnajduje się na Yamasze M1 w barwach nowopowstałego teamu WithU RNF Yamaha Racing. Młodszy brat Brada Bindera we wtorek był tylko o jedną dziesiątą sekundy wolniejszy od Remy’ego Gardnera.
Na torze nie zabrakło jednak także zawodników testowych. Dla KTM-a jeżdżą Dani Pedrosa oraz Mika Kallio, a do nowej roli w zespole ciągle przyzwyczaja się jego nowy menadżer Francesco Guidotti. Włoch przeszedł do KTM-a z teamu Pramac Racing i ma pomóc austriackiemu producentowi w dołączeniu do ścisłej czołówki.
Kolejne kilometry na Ducati Desmosedici nawija z kolei Michele Pirro, który dysponuje zarówno modelem GP21 jak i GP22. Testy porównawcze idą zatem pełną parą. Podobnie sprawa wygląda w ekipie Suzuki, dla której ponownie jeździ Sylvain Guintoli.
Z kolei dla Yamahy testują Kohta Nozane i Katsuyuki Nakasuga. W poniedziałek ogłoszono ponadto, że nowym-starym testerem producenta z Iwaty będzie Cal Crutchlow. W ubiegłym roku plany były potężne, a skończyło się w zasadzie na udziale Brytyjczyka w oficjalnych testach MotoGP oraz starcie w dwóch rundach Grand Prix w ramach zastępstwa. Crutchlow podpisał umowę z Yamahą na sezony 2022 i 2023.
Dopiero we wtorek na tor wyjechał tester Hondy – Stefan Bradl. Co ciekawe, wraz z Niemcem do Malezji nie doleciały jego ubrania wyścigowe! W efekcie były mistrz świata Moto2 drugiego dnia prób na torze pojawił się… w kombinezonie, butach i rękawicach Pola Espargaro!
Malezyjski „shakedown” zakończy się w środę. W sobotę i niedzielę na Sepang testować będą z kolei wszyscy tegoroczni zawodnicy MotoGP – włącznie z wracającym na tor Markiem Marquezem – oraz testerzy.
zdjęcia: Mooney VR46 Racing Team, WithU RNF Yamaha Racing Team, Dorna Sports/MotoGP