fbpx

Mistrz świata MotoGP z sezonu 2020, Joan Mir przygotowuje się do oficjalnego debiutu na nowym motocyklu i w nowych barwach. Po wycofaniu się Suzuki z MotoGP, Hiszpan musiał znaleźć sobie nowego pracodawcę. Jak odnajdzie się na Hondzie RC213V, mając za team-partnera ośmiokrotnego mistrza Marka Marqueza? Tymczasem team Repsol Honda właśnie opublikował pierwszy wywiad ze swoim nowym zawodnikiem – Joanem Mirem.

Jakie były twoje pierwsze wrażenia na temat Repsol Hondy podczas debiutu w Walencji?

Pierwsze wrażenia były bardzo dobre. Kiedy przychodzisz do nowego zespołu, musisz poznać wszystkich i zrozumieć ich sposób pracy, który jest całkowicie inny od tego, z którym dotychczas miałem do czynienia. Ale podoba mi się! W garażu było mnóstwo osób i było naprawdę fajnie. Za nami udane testy, a ja czułem się jak podczas pierwszego dnia w szkole.

Jak przygotowujesz się do tego nowego wyzwania?

Staram się podchodzić do niego z optymizmem i chęcią jak najlepszego startu w nowym zespole. Szczerze mówiąc, takie wyzwania zawsze sprawiają mi dużo frajdy. Poznawanie nowego teamu, zespołu… Dobrze bawiłem się podczas testów i nie mogę już doczekać się spotkania z kolejnymi osobami z teamu.

W jaki sposób trenujesz, by przygotować się do nowego sezonu?

Jeśli chodzi o aspekt fizyczny ćwiczeń, to nie zmieniłem mojego podejścia względem poprzednich lat. No, może ćwiczę nieco bardziej intensywnie. Ale to normalne, że z roku na rok intensywność ćwiczeń wzrasta, żeby być w jeszcze lepszej formie. Tym bardziej w tym roku, ponieważ wiem, że Honda to wymagający fizycznie motocykl. Lubię trenować zarówno technicznie jak i fizycznie, ale w tym roku ten drugi trening jest jeszcze intensywniejszy, bo myślę, że tego właśnie potrzebujemy. Ogólnie jednak rzecz biorąc, nie zmieniłem prawie niczego.

Co myślałeś, gdy podpisywałeś kontrakt z Repsol Hondą – najbardziej utytułowanym zespołem w historii MotoGP?

Myślałem, że to niesamowite, że dołączam do tego zespołu. Myślę, że każdy zawodnik wyobrażał sobie siebie w tych barwach, więc bycie częścią tego składu napawa mnie dumą. Myślę, że to naprawdę fajny moment mojej kariery, a ja jestem na tyle młody, że mogę powtórzyć to, czego dokonałem w przeszłości. Zobaczymy, co uda nam się wywalczyć.

Mówisz o tych barwach… kiedy byłeś dzieckiem, miałeś kiedyś replikę takiego kombinezonu?

Myślę, że prawdopodobnie tak, ale nie mogę sobie przypomnieć, czy w przeszłości jeździłem w tych barwach. W moich marzeniach na pewno jednak tak było, dlatego to coś bardzo fajnego.

Co te barwy dla ciebie znaczą? Czujesz się bardziej odpowiedzialny, a może zwiększają ciążącą na tobie presję?

Oczywiście bycie częścią tego zespołu oznacza spora presję, bo tutaj dobry wynik to zwycięstwo. Wiemy, że za nami trudny czas, ale podejście do wyścigów musi być takie samo: być jak najszybszym i wywalczyć w tych barwach wyniki, na jakie ten zespół zasługuje.

A jak to jest dzielić garaż z Markiem Marquezem? Od dawna się z nim ścigasz, ale jak to jest mieć go po drugiej stronie boksu?

Dzielenie garażu z Markiem to prawdziwe wyzwanie, bo to najlepszy zawodnik w stawce i gość, który ma na koncie najwięcej tytułów. To coś, co z jednej strony jest bardzo dobre, ale z drugiej może dokładać problemów. Można wymieniać się informacjami, uczyć się od siebie nawzajem, ale jeśli nie idzie ci tak, jak powinno, to po drugiej stronie garażu jest silny zawodnik.

Teraz, gdy jeździcie na takich samych motocyklach, czy jest coś, co zaskoczyło cię lub nauczyłeś się od Marka? Coś, czego wcześniej nie zauważyłeś…

Podczas testów jechałem za nim przez trochę okrążeń i wymienialiśmy się danymi. On bardzo dobrze wie, jaki jest idealny sposób pracy tego motocykla. Jeździ nim tak, jak oczekuje tego maszyna: szybko wchodzi w zakręt, wydaje mi się, że szybciej, niż dało się to zrobić na motocyklach, na których jeździłem w przeszłości. Oddawanie mocy jest także inne od tego, do jakiego jestem przyzwyczajony. Muszę się do tego przystosować, a Marc doskonale wie, jak to zrobić.

Co możesz wnieść do Repsol Honda Team?

Jako młody i nowy zawodnik, mogę wnieść tutaj powiew świeżości. Moje doświadczenie z innych zespołów to na pewno coś, co zawsze jest czymś dobrym dla twojej nowej ekipy. Myślę, że mamy też wspólny cel, jakim jest sięgnięcie po mistrzostwo.

Jaki jest twój cel na 2023 rok?

Po pierwsze, musimy być realistami. Przychodzimy w trudnym momencie. Kluczowe będzie jak najszybsze dostosowanie się do motocykla, a następnie zbudowanie zaufania i podkręcenie prędkości podczas pierwszych wyścigów. Potem, w drugiej części sezonu, celem będzie zbliżenie się do podium i świetnych wyników.

Pierwsze tegoroczne zimowe testy MotoGP przed sezonem 2023 odbędą się za miesiąc na malezyjskim torze Sepang. Prezentacja teamu Repsol Honda zaplanowana została z kolei na 23 lutego. 

zdjęcia: Repsol Honda Team

KOMENTARZE