By obejrzeć wyścigi w starym stylu, co roku wybieram się do Niemiec, gdzie na nitce starego toru Solitude odbywa się kultowa impreza Glemseck 101. W tym roku do mojego kalendarza dołącza Cafe Racer Sprint w Człuchowie, impreza nieporównywalnie mniejsza, ale z równie dobrym klimatem!
Na skróty:
Co ma wspólnego piętnasty Polish Boogie Festival i wyścigi motocykli klasycznych oraz customowych? Ano ma i to całkiem sporo, bowiem Cafe Racer Sprint jest organizowany właśnie w ramach największego w Polsce eventu dla fanów boogie-woogie, rockabilly i bluesa. I wiecie co? Te dwie z pozoru odmienne imprezy, całkiem dobrze się uzupełniają. Koncerty, pokazy,warsztaty taneczne, moda w stylu pin-up i setki ludzi w strojach z lat 40., 50., 60. to idealne tło dla klasycznych wyścigów motocyklowych.
Motocykle startujące w sprincie zostały podzielone na klasy, w których nie liczył się rok produkcji i styl, a jedynie moc.
- klasa A – 125 cm3
- klasa B – 15 do 20 KM
- klasa C – 21 do 40 KM
- klasa D – 41 do 60 KM
- klasa E – 61 do 80 KM
- klasa F – 81 do 105 KM
Jako reprezentant naszej redakcji wystartowałem moją Yamahą XJR1300 i okazało się, że strzelam z klamki sprzęgła na tyle skutecznie, że zająłem pierwsze miejsce w klasie do 105 koni mechanicznych. Wygrana cieszyła, ale na tej imprezie nie chodzi o to, kto będzie pierwszy. Tu przede wszystkim liczy się dobra zabawa i możliwość spotkania pozytywnie zakręconych ludzi. Wpisuję Cafe Racer Sprint w Człuchowie, jako stały punkt w moim kalendarzu imprez i Wam również to polecam.
Poniżej wyniki oraz relacja zdjęciowa Krystiana Bednarka z Cafe Racer Warsaw.
Klasa F: 81-105 KM
Miejsce | Motocykl | Imię kierowcy |
---|---|---|
1 | Yamaha XJR1300 - Yanina | Mariusz |
2 | Honda VFR | Bartłomiej |
3 | Indian Scout | Aleksander |