fbpx

W krajach Europy Zachodniej takie programy działają od dawna, u nas dopiero wchodzą w życie. Ruszają rządowe dopłaty do zakupu pojazdów elektrycznych, w tym także motocykli.

Zapowiadane od jakiegoś czasu zmiany nareszcie stają się faktem. Rząd uruchomił kolejny program dofinansowania zakupu nowych pojazdów elektrycznych – „Mój elektryk”. To jeszcze jeden   znaczący argument dla wszystkich rozważających nabycie nowego, w 100% elektrycznego środka transportu. 

Sam program nie jest w Polsce czymś nowym. Dofinansowanie można było uzyskać w ubiegłym roku, jednak dopłaty nie spotkały się z większym zainteresowaniem, co wynikało z ograniczeń, jakimi była dostępność wyłącznie dla osób fizycznych na zakup tylko samochodów osobowych. Tym razem jest inaczej. Dopłatę dostanie już nie tylko osoba prywatna, ale również przedsiębiorca. 

Jednak z naszego punktu widzenia inna nowelizacja tego projektu jest najbardziej istotna. Do programu dopłat włączono bowiem jednoślady będące odpowiednikami motorowerów i motocykli o pojemności 125 ccm.  W przypadku takich pojazdów kwota dofinansowania może sięgać nawet 4000 zł. Dużym plusem jest fakt, że dopłata nie będzie ograniczać się jedynie do zakupu, ponieważ skorzystają z niej także leasingujący elektryki. To istotna zmiana będąca ukłonem w stronę przedsiębiorców.

Nowe zasady znacznie poszerzają grono adresatów programu i już przełożyły się na wzrost zainteresowania elektrykami. Jak zauważył pan Paweł Wrześniak, właściciel krakowskiego salonu Moto-Trip, sprzedającego pojazdy NIU, efekty programu już są widoczne. Od momentu ogłoszenia nowelizacji, praktycznie każdego dnia w jego salonie sprzedaje się skuter NIU. Mimo jeszcze stosunkowo małej popularności elektryków na polskim rynku już od dawna funkcjonują światowe marki produkujące jednoślady cieszące się ogromnym uznaniem zagranicznych użytkowników. Można tu właśnie wymienić wspomnianą wyżej, założoną w 2014 roku firmę NIU. Mimo niedużego stażu rynkowego, pojazdy te mają rzesze swoich wiernych fanów na całym świecie, a to dzięki doskonałej jakości oferowanych produktów, atrakcyjnej stylistyce oraz nowoczesnym technologiom stosowanym w tych produktach. NIU współpracuje z potentatami branży, jak np. Bosch, który dostarcza mocne i niezawodne silniki. Właściciele NIU mogą zarządzać swoim skuterem z poziomu aplikacji na iOS lub Androida, natomiast dzięki wbudowanemu modułowi GPS i stałej łączności skutera z serwerami NIU, właściciel na bieżąco jest informowany o kondycji pojazdu bądź np. o próbie jego kradzieży. W ostateczności istnieje możliwość precyzyjnej lokalizacji skradzionego pojazdu.Podejmując decyzję o zakupie jednośladu warto teraz poważnie rozważyć zakup jakościowo dobrego elektryka znanej marki, tak jak np. NIU, za którym idzie wsparcie techniczne i najnowsza technologia wykorzystana w napędzie, baterii i elektronice pojazdu. Państwowa dotacja będąca ekstra zastrzykiem gotówki sprawia, że taki markowy, bezpieczny skuter elektryczny jest już w zasięgu naszej kieszeni i nie jesteśmy skazani na produkty „no name”, których nie zawsze wysoka jakość dodatkowo skutecznie odstraszała od elektromobilności. My w redakcji od jakiegoś czasu ujeżdżamy elektryki i coraz bardziej się nam to podoba. 

Szczegóły dotyczące programu „Mój elektryk” można znaleźć na stronach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (https://www.nfosigw.gov.pl/). 

 

KOMENTARZE