Tom Parsons mimo wielu problemów w życiu i poważnych kontuzji pokazał, że nic go nie zatrzyma w robieniu tego, co kocha – zarabianiu ze skakania na motocyklu!
W Stanach Zjednoczonych nie trzeba się ścigać, żeby utrzymywać się z jeżdżenia na motocyklu. Dzięki rozwojowi freestyle motocrossu można zarabiać nawet z samego skakania! Mało tego! Nie trzeba już nawet wygrywać największych zawodów freestyle’owych. „Wystarczy” zaliczać potężne whipy i skakać potężne hopki na grubych miejscówkach. Dokładnie tak, jak robi to Tom Parsons, który jest jednym z królów freeride’u!
Nic nie było w stanie go zatrzymać przed spełnieniem marzenia, chociaż życie rzucało mu duże kłody pod nogi. Poznajcie lepiej jego historię!
Swoją drogą – kto z was odważyłby się skakać na motocyklu z gazem na cyngiel jak w quadzie?!