6 października, WallraV Race Center w Starym Kisielinie. Tam zlokalizowana zostanie arena finałowych zmagań zawodników na minimotocyklach pit bike. Piąta runda będzie zwieńczeniem fenomenalnego sezon Pucharu Polski Pit Bike SM.
Na skróty:
– Ten sezon pokazał nam, jak ważna jest nasza misja związana z rozwojem motorsportu w naszym kraju- mówi Łukasz Pawlikowski z MX Otopit Toruń. – Patrzyliśmy ze zdumieniem na rosnący poziom zawodników, na zaangażowanie rodziców, systematyczną pracę, formowanie się teamów i grup. Zaczynając od edukacji i dobrych nawyków, można zajść naprawdę daleko, liczymy, że podobnie będzie z utalentowanymi zawodnikami Pucharu Polski Pit Bike SM. To pokazuje nam kierunek na przyszłość, musimy dalej rozwijać decyplinę pit bike i tworzyć nowe możliwości dla zawodników.
Frekwencja zaskakuje
Podczas finałowej rundy Pucharu Polski Pit Bike SM, wyłonieni zostaną zwycięzcy z sześciu klasach: Stock 90, Stock 125, Stock 150 Junior i Stock 150, Pit Ladies, Super Pit. Tradycyjnie zobaczymy także uczestników jazd pokazowych, którzy dopiero pretendują do startu w zawodach lub nie spełniają jeszcze kryterium wiekowego. Tu mogą prezentować się już młodzi motocykliści od szóstego roku życia, by zdać licencję trzeba mieć osiem. – Z ramienia naszej świeżo utworzonej, skupionej na rozwoju młodzieży, szkółki zobaczymy Leona i Antosia w jazdach pokazowych, a w Stock 150 wystartuje Jan Biniewicz- mówi Piotr Kuptel, menadżer oraz trener “SIL Academy”. – W klasie Stock 90 rozegra się walka o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, w klasie Stock 125 powinniśmy zobaczyć walkę na łokcie między czołową trójką, którą rozdziela tylko kilka punktów. A może Daniel Blin, na miejmy nadzieję bardziej dostosowanym pod niego motocyklu, będzie miał szansę kąsać Milana Pawelca? Jak na pit bike odnajdzie się Mateusz Wąsowski? Sam nie mogę doczekać się ostatecznego starcia na torze w Starym Kisielinie.
W kończącym się sezonie zaskakiwali nie tylko sami zawodnicy, ale i frekwencja. Udało się przebić magiczną liczbę stu zawodników na jednej rundzie, a do stawki rozgrywek doszły nowe obiekty. – Stawka Pucharu Polski Pit Bike SM rozrosła się w bardzo szybkim tempie, walka o czołowe lokaty jest ciężka, z sezonu jestem zadowolony, chociaż nadal czuję niedosyt. Cieszę się, że zostały wprowadzone nowe obiekty do kalendarza wyścigów, zarówno Tor Radom, jak i Stary Kisielin. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie organizatorzy zaskoczą nas kolejnymi nowymi obiektami w kalendarzu – mówi Adrian Kartuszyński, zawodnik klasy Stock 150.
Dobra atmosfera to podstawa!
Nowością drugiego sezonu Pucharu Polski Pit Bike SM, była zmiana systemu łączenia wyścigów. Nie odbywało się to już klasami, a czasami uzyskanymi w kwalifikacjach. W ten sposób podczas wyścigu zmagania odbywały się w grupach: Stock 90, Rookie, Pro i Elite. -Przed sezonem założyłem sobie cel, aby wygrać wszystkie rundy w swojej – najliczniejszej klasie: Stock 150 i póki co, udaje mi się to urzeczywistniać – zdradza Mateusz Hulewicz lider klasyfikacji Stock 150 i tegoroczny zdobywca Mistrzostwa Polski w wyścigach motocyklowych w klasie Supersport300. – Zobaczymy jak będzie w Starym Kisielinie. Atmosfera w paddocku w całym sezonie fantastyczna. Praktycznie sami sympatyczni ludzie i dużo przyjaźni wyniesionych z tego miejsca. Słowa uznania należą się również organizatorom zawodów. Podział na grupy wyścigowe to bardzo dobra decyzja.
Sezon obfitował w wiele debiutów, ale po czterech rundach zawodnicy, którzy w tym sezonie rozpoczęli przygodę z pit bike, z debiutantami nie mają już nic wspólnego. -Mijający sezon jest moim pierwszym sezonem wyścigowym na pit bike .Rozpoczynając starty nawet nie myślałem, że może mi pójść tak dobrze, zważając na to, że jestem najstarszym i chyba najcięższym zawodnikiem w klasie stock 90. Ciężka praca i dużo urozmaiconych treningów sprawiły, że jednak się udaje- zaznacza Jeremiasz Wojciechowski, zawodnik teamu MotormaniaKidzGp.
Zdarzyć się może naprawdę wszystko!
Rozpoczęcie finałowej rundy Pucharu Polski Pit Bike SM w niedzielę 6 października o godz. 13:00. Wstęp dla publiczności jest wolny, całe zawody będą także transmitowane na kanale YouTube organizatora: Otopit.
-Finał na pewno przyciągnie największą ilość osób, co w ogóle nie jest dziwne– podkreśla Magdalena Stankiewicz, trenerka Katanka Young Team. –Jest to najważniejsza runda sezonu, najwyżej punktowana. W kilku klasach wyniki z tej rundy mogą nieźle namieszać w generalnej klasyfikacji sezonu, co na pewno będzie się oglądało z ogromnymi emocjami i zaciekawieniem. Podczas tej rundy może zdarzyć się naprawdę wszystko, już nie możemy się doczekać! Do zobaczenia w Starym Kisielinie!