Podobno podczas jazd testowych motocykl zaprojektowany przy współpracy Rolanda Sandsa po prostu się rozpadł.
Jak mówią plotki podczas jazdy Don Canet stracił przód motocykla. W skutek tego oczywiście zaliczył poważny wypadek. Na szczęście samemu kierowcy niewiele się stało, ale maszyna jest w opłakanym stanie.
”Tak. Motocykl widział lepsze dni… Wypadek spowodował uszkodzenie: ramy oraz ramy pomocniczej, zapłonu, okablowania, zbiornika paliwa, układu wydechowego, podnóżków, przedniej tarczy hamulcowej i wielu innych rzeczy„ – mówił Sands. Oznacza to, że maszyna praktycznie nie istnieje.
Przypominamy, ze wyścig Pikes Peak zaplanowano na 28 czerwca. Ekipa ma zatem mało czasu by poskładać resztki i zmusić je do jazdy po zakrętach.
KOMENTARZE