fbpx

Po spektakularnym debiucie w mistrzostwach Polski, wygraniu ośmiu wyścigów z rzędu i sięgnięciu po tytuł w klasie Superstock 1000, 18-letni Oleg Pawelec już niedługo rozpocznie walkę o kolejne trofeum. Ponownie dosiadzie także motocykla w barwach ekipy BMW Sikora M Motorsport.

Młody nowotomyślanin w poprzednim sezonie nie miał sobie równych, triumfując za sterami BMW S 1000 RR we wszystkich ośmiu wyścigach mistrzostw Polski, w których wystartował i zapewniając sobie tytuł na dwa wyścigi przed końcem rywalizacji.

Pawelec świetnie poradził sobie także podczas gościnnych startów w europejskim cyklu Alpe Adria, wszystkie cztery wyścigi kończąc na podium klasy Superbike, w tym dwa wygrywając. Dzięki temu, choć wziął udział tylko w dwóch z sześciu rund, sezon Alpe Adria zakończył na rewelacyjnym, szóstym miejscu i to dosiadając BMW w specyfikacji Superstock.

Oleg zakończył sezon startując z tzw. dziką kartą w prestiżowych mistrzostwach Niemiec IDM Superstock 1000, przesiadając się jednocześnie na najnowszy model BMW M 1000 RR. Na słynnym torze Hockenheim wywalczył wówczas świetne, drugie miejsce, ustępując tylko koledze z zespołu BMW Sikora M Motorsport i młodszemu bratu w jednej osobie, Milanowi.

W nadchodzącym sezonie Oleg będzie bronił tytułu mistrza Polski klasy Superstock 1000, podczas gdy w kategorii Superbike o kolejny tytuł będzie walczył jego manager, założyciel ekipy, Ireneusz Sikora.

Jak Oleg wspomina swój ubiegłoroczny debiut w klasie Superstock 1000 i przesiadkę na BMW? Jak wyglądają jego przygotowania do tego sezonu i jakie są jego cele?

Rok temu przesiadłeś się na BMW S 1000 RR z motocykli o dużo mniejszej pojemności. Jakie były twoje pierwsze wrażenia? 
Pierwsze testy na BMW były dla mnie bardzo ekscytuje, a motocykl zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Zarówno, jeśli chodzi o jego prędkość i moc, jak i bardzo zwinne prowadzenie. 

Pod koniec sezonu z wersji S przesiadłeś się na najnowszy model M. Jak wspominasz ten pierwszy kontakt? 
To było coś zupełnie innego. Już po wyciągnięciu z przysłowiowego pudełka, na całkowicie stockowym zawieszeniu, M-ka prowadziła się bez porównania lepiej, niż wersja S. Jest też mocniejsza. Co ciekawe, choć to teoretycznie bezkompromisowa wersja na tor wyścigowy, to jest mi na niej zdecydowanie wygodniej. Niestety nie miałem jeszcze okazji jeździć M-ką po torze w Poznaniu, dlatego nie mogę doczekać się pierwszych okrążeń tam. Jestem bardzo ciekawy, jak te wrażenia przełożą się na czasy. 

Co było dla ciebie największym wyzwaniem podczas przesiadki na większy motocykl? 
Nie było to dla mnie specjalnie trudne, bo przed sezonem 2023 trenowałem na 600-tce i od pierwszych testów czułem się na BMW bardzo pewnie. To także zasługa tego modelu i jego łatwości w prowadzeniu, o czym wspominali również zawodnicy pucharu BMW M Cup.

Za tobą niemal idealny sezon 2023, zakończony z tytułem mistrza Polski klasy Superstock 1000. Jak wspominasz ubiegłoroczne starty?
Tak, to był dla mnie wspaniały sezon. Sportowo osiągnęliśmy z całym zespołem BMW Sikora M Motorsport wiele sukcesów, zarówno w mistrzostwach Polski, jak i w Alpe Adria i w mistrzostwach Niemiec. Dla mnie to był rok pełen nie tylko wielu wygranych wyścigów, ale też niesamowita dawka wiedzy i nauki. Dzięki zespołowi i mojemu managerowi, Ireneuszowi Sikorze, wiele się nauczyłem i czuję, że jestem lepszym zawodnikiem. Miałem wiele wsparcia zarówno od zespołu, jak i od mojej rodziny i przyjaciół, którzy regularnie odwiedzali mnie na torze i kibicowali. Bardzo im wszystkim za to dziękuję. Sezon 2023 nauczył mnie też wytrwałości. Nie można spoczywać na laurach, dlatego tej zimy bardzo intensywnie pracowałem. 

Jak wyglądała ta praca i przygotowania do sezonu 2024?
Dopóki pogoda w Polsce nie pozwala na wyjazdy na tor, trenuję na crossówce, a także pięć razy w tygodniu ćwiczę fizycznie. Regularnie wyjeżdżamy także razem z zespołem na treningi do Hiszpanii. Do ekipy dołączył w tym roku nasz kuzyn, Oskar, dlatego podczas tych wspólnych wyjazdów nie tylko ciężko pracujemy i wzajemnie się motywujemy, ale też świetnie spędzamy razem czas. 

Jakie są twoje sportowe plany na sezon 2024?
Razem z zespołem ponownie wystartujemy w serii WMMP, w której będę bronił tytułu mistrza Polski klasy Superstock 1000 i za sterami mojego BMW M 1000 RR walczył o kolejny. Mam jednak nadzieję, że na tym nasze plany się nie skończą i będę mógł ponownie wystartować za granicą z dziką kartą. Cały czas pracujemy nad tym razem z zespołem. 

… a co dalej? Gdzie widzisz siebie jako zawodnika za kilka lat?
Z każdym sezonem staram się podnosić poprzeczkę i stawiać sobie coraz wyższe cele. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, ale chciałbym oczywiście startować w mistrzostwach świata World Superbike. Naturalnie na BMW M 1000 RR w barwach BMW Sikora M Motorsport! Ostatnia runda w Barcelonie, podczas której dwukrotnie triumfował Toprak Razgatlioglu, pokazała, że BMW dysponuje w WorldSBK bardzo konkurencyjnym pakietem, dlatego z pewnością będziemy bacznie śledzić wydarzenia w tej serii, czy w IDM Superbike. 

Twój młodszy brat Milan, z którym dzieliłeś garaż BMW Sikora M Motorsport rok temu, wystartuje w tym roku w wyścigach Moto3. Będziesz go dopingował?
Oczywiście! Nie tylko będę oglądał wyścigi, ale też – jeśli tylko pozwolą na to nasze kalendarze – będę starał się towarzyszyć mu za kulisami. Startowaliśmy już razem w serii ETC, dlatego wiemy, jak konkurencyjne są wyścigi prototypów Moto3, ale jednocześnie jestem pewien, że Milan świetnie sobie poradzi.

Więcej informacji o zespole BMW Sikora M Motorsport na oficjalnym profilu www.facebook.com/bmwsikorammotorsport

KOMENTARZE