fbpx

21 października, czyli już w niedzielę, z Bartoszyc i Zambrowa wyrusza wyprawa motocyklowa przez bezdroża Afryki Zachodniej aż do Wagadugu w Burkina Faso. Przyjaciele motocyklistów organizują na terenie Polski honorową eskortę.

Tak naprawdę z Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie) ok. 8.30 wyruszy jeden motocyklista, Marek i pojedzie do Zambrowa (woj. podlaskie) do Ernesta. Powinien zjawić się w Zambrowie ok. 12. Stamtąd już wystartują w pełnym dwuosobowym składzie i ok. 14 powinni pojawić się w okolicach Warszawy, a potem pojadą dalej na zachód. Polską część trasy można znaleźć pod adresem http://goo.gl/maps/W10Ia.

Dlaczego zwracamy uwagę na ten właśnie etap podróży Ernesta i Marka? Ponieważ chcemy zachęcić was do udziału w akcji organizowanej przez ich przyjaciół, którzy wpadli na pomysł zorganizowania honorowej eskorty na polskich drogach. Chodzi o to, by towarzyszyć im na motocyklach, „przez chwilę poczuć atmosferę wielkiej przygody, pokazać Markowi i Ernestowi swoje wsparcie i zrobić coś, czego często się nie robi”.

Więcej szczegółów na Facebooku: http://www.facebook.com/events/448242831885326/

Wyprawa motocyklowa do Wagadugu – stolicy Burkina Faso będzie egzotyczna i trudna, jak nazwy odwiedzanych miejscowości. Ernest i Marek twierdzą, że to zwykłe spełnienie chłopięcych marzeń o podróży na Czarny Ląd. Do przejechania mają dystans 20 tys. km. Zdają sobie sprawę, że nie będą mieli okazji na plażowanie. Ale na kontakt z człowiekiem, przyrodą, zabytkami, zwierzętami nie będą żałować czasu.

Po drodze chcą zdobyć najwyższy szczyt Atlasu Wysokiego, Maroka i Afryki Północnej, Dżabal Tubkal. Wejście na 4167 m npm w warunkach już zapewne zimowych zabierze im zdecydowanie więcej czasu niż letni spacerek.

I tu, jak twierdzą, ich plan się kończy. Tu, czyli w połowie drogi. Po przebyciu ok 5 tys. km do osiągnięcia celu zostanie im mniej więcej drugie tyle. Do Wagadugu, stolicy Burkina Faso chcą dojechać kierowani instynktem poszukiwaczy przygód, bez planu, choć z mapą.

Chcą jechać jak najdalej od utartych szlaków, zobaczyć to, co ukryte przed okiem turysty przyjeżdżającego tam autokarem czy autem 4×4 – po prostu chcą zachłysnąć się prawdziwą Afryką.

Więcej informacji o wyprawie Wagadugu 2012 wkrótce.

Zobacz także:

Chopin we mgle, czyli wyprawa w Alpy

U stóp dachu świata

KOMENTARZE