fbpx

Alvaro Bautista z ekipy Aruba.it Racing Ducati ponownie nie pozostawił rywalom złudzeń. Tym razem dosiadający Ducati Panigale V4 R Hiszpan triumfował przed własnymi kibicami, wygrywając wszystkie trzy wyścigi trzeciej rundy MŚ World Superbike na torze Motorland Aragon. Swoim hat-trickiem Bautista zapewnił Ducati także rekordowe, 350. zwycięstwo w serii WorldSBK.

Podobnie jak podczas dwóch pierwszych rund, w Australii i Tajlandii, 34-latek wygrał w miniony weekend oba wyścigi główne oraz wyścig Superpole, w sobotę sięgając także po pole position. W pierwszym wyścigu weekendu jego przewaga na mecie wyniosła aż 15 sekund.

To był dla mnie niesamowity weekend powiedział Bautista, który prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą aż 39 punktów choć przecież jest debiutantem w cyklu World Superbike, podobnie jak jego Ducati Panigale V4 R. – Wygrałem trzy wyścigi w Hiszpanii, przed własnymi kibicami, rodziną i przyjaciółmi. To coś wspaniałego. Choć wiatr utrudniał nieco jazdę, to jednak we wszystkich trzech wyścigach byłem w stanie wygrać jadąc swoim tempem i kontrolując sytuację. Prowadzę w tabeli z kompletem dziewięciu zwycięstw i bardzo się z tego powodu cieszę. Gratulacje dla całego zespołu i Ducati, które wykonuje niesamowitą pracę.

Aruba Racing w formie

Udany weekend w Hiszpanii ma także za sobą drugi z zawodników zespołu Aruba.it Racing Ducati, Walijczyk Chaz Davies, który oba wyścigi główne kończył na trzecim stopniu podium, dzięki czemu awansował na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej.

[dd-parallax img=”https://swiatmotocykli.pl/wp-content/uploads/2019/04/Zdjecie_1.jpg” height=”700″ speed=”2″ z-index=”0″ position=”left” offset=”false”][/dd-parallax]

To był dla mnie bardzo mocny weekend, choć jestem trochę zawiedziony, bo w ostatnim wyścigu o włos rozminąłem się z drugim miejscem – dodał Davies. – Popełniłem mały błąd na początku ostatniego kółka i zostawiłem zbyt dużo miejsca rywalowi, a później nie miałem już okazji by skontrować. Mimo wszystko cieszę się jednak z dwóch podiów. Jazda w silnym wietrze nie była łatwa, ale przez cały weekend ciężko pracowaliśmy i mamy nadzieję, że utrzymamy to tempo podczas kolejnej rundy, która odbędzie się za dwa tygodnie w holenderskim Assen.

KOMENTARZE