Jeszcze przed 30. rokiem życia Bartosz Zmarzlik w żużlu osiągnął więcej, niż mógłby pomarzyć. Trzy tytuły indywidualnego mistrza świata, drużynowe mistrzostwa świata, mistrzostwa Polski indywidualnie i w drużynie. W miniony weekend do kolekcji dołączył jeszcze statuetkę za drugie miejsce w plebiscycie na Sportowca Roku „Przeglądu Sportowego”. I chociaż jest Adamem Małyszem żużla, to w kraju słynącym z miłości do piłki nożnej, lekkoatletyki i tenisa – nadal zna go niewiele osób. Kim zatem jest Bartosz Zmarzlik?

Bartosz Zmarzlik urodził się 12 kwietnia 1995 roku w Szczecinie, jednak od zawsze mieszka w miejscowości Kinice. To właśnie tam, w przydomowym ogródku, zaliczał pierwszy kontakt z jednośladami. Jego tata wspominał, że mały Bartek na dwa kółka z silnikiem wsiadł, gdy miał zaledwie trzy lata i od tego czasu dosłownie „oddychał motocyklami”.

„Miałem dwa motocykle. Pierwszy to crossik Lem 50 ccm, na którym lubiłem się bawić. Drugi pojazd dosłownie kochałem na zabój. Jeździłem nim codziennie, bez wyjątku, przed i po przedszkolu, potem po szkole, a w weekendy, święta, w wakacje i ferie to od rana do wieczora, serio. To był mały quadzik, 100% „designed and manufactured by tata” (śmiech). Ojciec użył silnika „trójki” z Simsona, chyba z jakiegoś skutera, bo pamiętam, że miał chłodzenie wiatraczkiem, na kole magnesowym. To był wtedy cały mój świat. Z dzieciństwa pamiętam jedno zmartwienie – by w zbiorniku było paliwo” – wspominał po latach.

Już jako 7-latek Bartek, wraz ze starszym bratem Pawłem, zapisali się do miniszkółki żużlowej w Wawrowie. Doszło do tego w niecodzienny sposób, gdy będąc na zakupach z mamą zobaczył ulotki, że za kilka dni w pobliskiej miejscowości odbędą się pokazy dzieciaków z sekcji miniżużlowej. Od tego czasu Bartek trenował w zasadzie wszędzie. „Mnie wtedy żadna siła nie była w stanie powstrzymać przed jazdą. Mogłem nie jeść, nie spać, ale jeździć musiałem”.

Bartosz Zmarzlik z najbliższymi po wywalczeniu trzeciego indywidualnego mistrzostwa świata (fot. Jarek Pabijan)

W 2010 roku, mając zaledwie 15 lat, Zmarzlik dołączył do Stali Gorzów i z marszu zaczął święcić pierwsze sukcesy. Chwilę później niewiele brakowało, by Bartek na dobre rozstał się z żużlem. Po wypadku jego brata Pawła w finale Srebrnego Kasku, ich mama kategorycznie zabroniła im jazdy. Gdy jednak emocje opadły, a Paweł wstawił się za Bartkiem, przyszły mistrz świata wrócił do jazdy w lewo bez hamulców.

I od tego czasu nie zwalniał tempa. W debiutanckim sezonie 2010 z drużyną Stali Gorzów zdobył złoty medal w młodzieżowych drużynowych mistrzostwach Polski. Już dwa lata później – w 2012 roku – na koncie miał tytuł indywidualnego mistrza Europy juniorów, a także drużynowe mistrzostwo świata juniorów.

W tym samym roku (2012) Bartek zadebiutował też w zawodach Grand Prix, startując z dziką kartą w zmaganiach GP Polski w Gorzowie Wielkopolskim i… zgarniając trzecie miejsce! W kolejnych sezonach znów otrzymywał jednorazową szansę startu przed własnymi kibicami w indywidualnych mistrzostwach świata. Już dwa później, w 2014 roku, także w Gorzowie Wielkopolskim, Zmarzlik wziął udział w zawodach na domowym torze i… zgarnął zwycięstwo! Rok 2016 to już pierwszy sezon na pełen etat w Grand Prix i, czemu nie trudno się dziwić, Zmarzlik z marszu wskoczył do czołówki i zdobył brązowy medal!

Bartosz Zmarzlik w akcji w sezonie 2022 (fot. Jarek Pabijan)

Od sezonu 2018 w indywidualnych mistrzostwach świata Bartosz nie schodzi z podium. W 2019 roku wywalczył historyczny tytuł mistrza świata, zostając zaledwie drugim Polakiem – po Tomaszu Gollobie – któremu udała się ta sztuka. W kolejnym sezonie obronił mistrzostwo, zapisując kolejne karty pięknej, żużlowej historii. Po przegranej o włos w 2021 roku, sezon 2022 znów należał do Zmarzlika, który został najmłodszym w historii trzykrotnym mistrzem świata! Dotychczas w Grand Prix Bartek wygrał 18 turniejów, a w 39 stawał na podium.

Do sukcesów na arenie międzynarodowej, w międzyczasie Zmarzlik dokłada kolejne triumfy w Lidze Szwedzkiej oraz w Polsce. I chociaż w kraju nad Wisłą żużel nie jest zbyt popularną dyscypliną, od wielu lat Bartosz doceniany jest przez rodzimych kibiców. W 2019 roku wygrał plebiscyt „Przeglądu Sportowego” na najlepszego polskiego sportowca roku, pokonując po drodze Roberta Lewandowskiego i Pawła Fajdka. W 2021 roku wywalczył w nim trzecie miejsce, a przed kilkoma dniami w edycji podsumowującej sportowy sezon 2022 – Zmarzlik był drugi, przegrywając jedynie z Igą Świątek.

Rok 2022 był zresztą dla Bartka niezwykle udany, także prywatnie, gdyż poślubił swoją narzeczoną Sandrę. Poza zdobyciem indywidualnego mistrzostwa świata oraz indywidualnego mistrzostwa Polski, zdobył także Złoty Kask oraz srebrny medal drużynowych mistrzostw Polski ze Stalą Gorzów, będą jednocześnie najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi.

By jeszcze lepiej poznać Bartka Zmarzlika, zachęcamy do przeczytania wyjątkowego wywiadu pt. „Całe życie na dwóch kołach”, o początkach jego kariery, pierwszych krokach na dużym motocyklu, a nawet wysyłaniu smsów do Tomasza Golloba w trakcie turnieju Grand Prix. Lektura absolutnie obowiązkowa!

Bartek chwilę po zdobyciu trzeciego mistrzostwa świata (fot. Jarek Pabijan)

KOMENTARZE