fbpx

Z wyglądu – napakowana, sportowa sześćsetka. Jeszcze większe wrażenie robią symbole na owiewkach. Czy to na pewno „1250”? Cóż, nie tylko z tym Zipp nieco przesadził, lecz może jest tu głębsza myśl.

Już przy pierwszym spotkaniu Zipp Pro XT 1250 robi wrażenie. Aż trudno uwierzyć, że tym „przecinakiem” może jeździć szesnastolatek z prawkiem A1 lub bardziej doświadczony kierowca z kategorią B. Tymczasem dumną wartość na plastikach trzeba podzielić przez dziesięć! A tu jeszcze, gdy zasiądziemy na wysoko umieszczonym siedzeniu, zobaczymy przed sobą prędkościomierz z dumnym zakresem prędkości – do 220 km/h! W motorku osiągającym 90 km/h? Co za zmyłka.

A może jest w tym sens? Po pierwsze, można zadać szyku przed niezorientowanymi. Po drugie, na drodze, z perspektywy wstecznego lusterka „puszki” nie widać, ile naprawdę ten „ścigacz” wyciąga… Lepiej zrobić mu miejsce. Tym bardziej, jeśli łypie soczewkowym reflektorem a i resztę oświetlenia zapewniają mu diody LED. Układ hamulcowy też wygląda zawodowo: dwie tarcze przy przednim kole i jedna z tyłu. A z tłumika wydobywa się brzmienie godne dwukrotnie większego silnika.

Dość żartów! Jak na „stodwudziestkępiątkę”, motocykl jest duży i ciut ciężki, tymczasem napędza go tylko silniczek o prostej konstrukcji i umiarkowanych osiągach (podobny napędza Zippa Manica). Jak na sportowy (z wyglądu) charakter – motocykl rozczarowuje swoją potulnością. Brak mu werwy. Lecz ma też zalety: jest bardzo oszczędny i okazuje się elastyczny. Można jeździć ze stosunkowo niskimi obrotami bez konieczności redukowania biegów.

Do uruchamiania silnika służy, obok elektrycznego rozrusznika, także tradycyjny kopniak. Pomocny, gdy akumulator padnie, jednak w Zippie zaczepia o pedał hamulca. Na szczęście z akumulatorem nie było problemów, wiec kopniak spełniał rolę ozdoby. Przed rozpoczęciem testu ujawnił się też inny problem: łożyska w główce ramy były za mocno skręcone i kierownica miała tendencję do blokowania się w pozycji na wprost. Po krótkiej naprawie luz został zwiększony. Jednak łożysko było już uszkodzone i test nie przebiegał tak przyjemnie, jakby mógł.

PRO XT dobrze jeździ się w ruchu miejskim. Wyglądem budzi respekt. Początkującym pozwala nabrać obycia z motocyklem większym i cięższym od typowej „stodwudziestkipiątki”. A dosiadający go samochodziarze będą mieli posmak jazdy „prawdziwym” motocyklem.

Dane techniczne ZIPP PRO XT 125

SILNIK
Typ – Loncin, czterosuwowy, chłodzony powietrzem
Układ – jednocylindrowy
Rozrząd – OHV, dwa zawory na cylinder
Pojemność skokowa – 125 ccm
Stopień sprężania – b.d.
Moc maksymalna – 7,6 kW (10,4 KM) przy 8500 obr./min
Maks. moment – b.d.
Zasilanie – gaźnik
Rozruch – nożny/elektryczny
PRZENIESIENIE NAPĘDU
Silnik-sprzęgło – b.d.
Sprzęgło – wielotarczowe, mokre
Skrzynia biegów – pięciostopniowa
Napęd tylnego koła – łańcuch
PODWOZIE
Rama – stalowa
Zawieszenie przednie – teleskopowe
Zawieszenie tylne – wahacz wleczony, jeden element resorująco-tłumiący
Hamulec przedni – dwutarczowy
Hamulec tylny – tarczowy
Ogumienie przód i tył – 100/80-17 i 130/70-17
ELEKTRONIKA
ABS – brak
Kontrola trakcji – brak
Inne – wyświetlacz biegów
WYMIARY I MASY
Dł. i szer. i wys. – 2100 i 710 i 1100 mm
Masa pojazdu: – 143 kg
Dopuszczalna masa całkowita – b.d.

Eksploatacja

Zasięg motocykla: ok. 550 km
Średnie spalanie: ok. 3 l/100km
Pojemność zbiornika: 17,5 l
Prędkość maksymalna: 85 km/h

Cena: 6499 zł
Importer: ZIPP SKUTERY Sp. z o.o., ul. Leszno 40, 06-300 Przasnysz, tel. (029) 771 20 00, e-mail: zipp@zipp.pl

KOMENTARZE