Być może to już zapowiedź wakacyjnego „sezonu ogórkowego”, bo filmik z bójki motocyklisty z kierowcą samochodu na bramkach autostradowych bije rekordy popularności i rozpala sieć do czerwoności. Widocznie nic ważniejszego się nie dzieje.... Czytaj cały...
Natknąłem się niedawno na ciekawą i dosyć zawziętą dyskusję na temat jakości motocykli Ural. Ale nie tych zabytkowych, tylko współczesnych, z aktualną homologacją Euro 5. Konwersacja była burzliwa i wydaje się, że dotyczyła szerszego zjawiska.... Czytaj cały...
Wiosna zaatakowała nas znienacka, a ja przynajmniej jeden, a w zasadzie niemal dwa motocykle mam już gotowe do sezonu. Mogę otwierać garaż i bez obawy lecieć moim weteranem nawet w długą trasę. To nagroda za dobrze przepracowaną zimę.... Czytaj cały...
Nawet nie myślałem, że temat magicznej prędkości 300 km/h, osiąganej przez Suzuki Hayabusę, może po upływie niemal ćwierć wieku budzić jeszcze takie emocje. ... Czytaj cały...
Miałem zamiar w tym miesiącu pisać na zupełnie inny temat, ale tak się złożyło, że uczestniczyłem niedawno w pewnej imprezie, zwanej przez niektórych zlotem motocyklowym. Wywarła ona na mnie tak duże wrażenie, iż postanowiłem mniej pilne sprawy ... Czytaj cały...
W czasach przed wejściem Polski do EU i Strefy Schoengen podróżowanie po Europie było sporą przygodą, na pewno większą niż obecnie. Przy okazji można było poczynić obserwacje na temat zachodnich motocyklistów, co w swoim felietonie z 1994 roku opisał... Czytaj cały...
Wydaje się, że motocykle elektryczne to przyszłość, nie tylko ze względu na ekologię, ale również ze względu na nawyki młodych pokoleń. Dzieci w obecnych czasach zupełnie inaczej odczuwają kontakt z maszyną.... Czytaj cały...
„Młodość ma swoje prawa" – to akurat nic nowego. Zmieniają się natomiast sposoby, w jakich ta młodość lubi się manifestować. Rok 1994 to jeszcze czasy sprzed ery internetu i marzenia młodych ludzi krążyły wokół zupełnie innych obiektów...... Czytaj cały...
Realia nieco się zmieniły, marki motocykli również, ale sama pokusa podziału na pojazdy pierwszej i drugiej kategorii nie zniknęła. Czy felieton Lecha z kwietnia 1994 jest aktualny także dzisiaj? Nie mamy co do tego wątpliwości.... Czytaj cały...
Organizacja zlotu motocyklowego nigdy nie była sprawą łatwą, dotyczy to rownież końcówki ubiegłego wieku. W felietonie z marca 1994 roku Lech opisuje ryzyko, jakie związane było z zebraniem w jednym miejscu tabunu motocyklistów i niezapewnieniem im r... Czytaj cały...
Ludzie już tak mają, że szukają ujścia dla zgromadzonej w sobie energii. Akurat nikomu z naszego motocyklowego światka nie trzeba tego specjalnie tłumaczyć. Sęk w tym, że przynajmniej u części społeczeństwa ta energia manifestuje się nie znoszącą spr... Czytaj cały...