Goethe powiedział kiedyś, że szczęśliwy ten, kto umie wykorzystać sytuację. Wiosną 2019 roku, poprzez dziwny zbieg zdarzeń, znalazłem się na imprezie Motor Valley Fest, organizowanej we włoskim regionie Emilia-Romania. Jest to nie tylko kulinarne serce Włoch, ale także mekka branży motoryzacyjnej. To tu mieszczą się fabryki takich marek jak Ducati, Ferrari, Maserati, Lamborghini, Dallara czy Pagani.
Na skróty:

Pagani – luksus w najlepszym wydaniu
Horacio Pagani to człowiek, który skutecznie wcielił w życie swoją dziecięcą chęć budowania najpiękniejszych aut na świecie. Od 1999 roku, kiedy światło dzienne ujrzał model Zonda, udowadnia, że ekstremalnie luksusowe supersamochody mogą produkować nie tylko ogromne i doświadczone koncerny, ale również małe manufaktury. Mieszcząca się w Modenie firma zatrudnia obecnie 150 osób, a rocznie jej bramy opuszcza maksymalnie czterdzieści samochodów, spełniających oczekiwania najbardziej wymagających klientów z całego świata.

Aceto Balsamico di Modena
Szoku numer dwa doznałem podczas wizyty u lokalnego producenta octu balsamicznego. Okazało się bowiem, że ten produkowany pod Modeną nie ma zupełnie nic wspólnego z tym kupowanym w polskich supermarketach. Niby to zwykła przyprawa, jednak nie jest uzyskiwana bezpośrednio z alkoholu, a z moszczu winogronowego pochodzącego ze specjalnych odmian. Ma to kolosalny wpływ na smak octu balsamicznego i przede wszystkim doprawianej nim potrawy. Tradycyjny ocet dojrzewa w drewnianych beczkach przez co najmniej 12, a czasami nawet 25 lat i sprzedawany jest w małych buteleczkach zaprojektowanych przez Giorgetto Giugiaro w cenie ponad 400 zł za 100 ml. Zapytacie, kto kupuje ocet balsamiczny za taką kasę? Otóż w kolejkach ustawiają się najlepsi restauratorzy z całego świata. 

Gullwing – skrzydlaty motocykl
Branża customowa z założenia jest doskonałą odpowiedzią na potrzebę posiadania unikalnych produktów. Niestety, budowanie customów bazujących na różnych motocyklach niesamowicie wydłuża cały proces. Rozwiązaniem jest limitowana seria motocykli na tej samej platformie. Właśnie taką drogę obrał José Antonio. W 2015 roku założył w hiszpańskim Elche warsztat Tamarit Motorcycles i w ciągu niespełna sześciu lat doprowadził go do pozycji lidera w przerabianiu motocykli marki Triumph i producenta niestandardowych części do brytyjskich sprzętów. 


Leć, mewo!
Skoro motocykl miał nawiązywać do najszybszego w swoich czasach auta, nie obyło się bez usprawnień mechanicznych. Silnik został rozebrany na części pierwsze i złożony ponownie z nowymi zaworami, krzywkami, dwoma gaźnikami Keihin FCR 39, sportowymi filtrami K&N i przelotowym układem wydechowym. Seryjne 70 koni mechanicznych odeszło w zapomnienie. Teraz serce Thruxtona 900 generuje 98 KM i podobno zapewnia płynne oddawanie mocy w pełnym zakresie obrotów. Ciekawym rozwiązaniem jest chłodnica oleju ukryta w ramie. Jej żeberka wyglądają jak ozdoba, ale wprawne oko wypatrzy rurki prowadzące do głowicy.
Jeden z dziewięciu
Gullwing X, podobnie jak Mercedes 300 SL, nie jest designerskim wodotryskiem, jednak ma w sobie detale sprawiające, że wygląda ponadczasowo. Pierwszy egzemplarz został już sprzedany. Pozostałe osiem czeka na nabywców, którzy będą mogli wybierać w konfiguracjach kolorystycznych bezpośrednio nawiązujących do SL-a. Cena? Luksus nie ma ceny!












