fbpx

Znalezienie idealnej konfiguracji ubrań motocyklowych, to wspaniałe uczucie. Na ciuchy, w których czujesz się jednocześnie bezpiecznie, komfortowo i w gotowości na każdą sytuację nie trafia się od razu, ale aktualne technologie sprawiają, że szanse na sukces są naprawdę wysokie. Opowiemy wam zatem, jakie rozwiązania są warte uwagi i jak mogą uprzyjemnić wam życie.

Na wstępie postawmy sprawę uczciwie-jest to artykuł sponsorowany. Ale jest to artykuł sponsorowany przez markę Held, która w swoich ciuchach wykorzystuje komplet nowoczesnych technologii i sztuczek, a do tego ma w ofercie wszystko-od ciuchów sportowych, miejskich i turystycznych, poprzez rękawice i buty na przeciwdeszczówkach i torbach kończąc. Jak więc widzicie, nie ma konfliktu interesów między wiedzą, a lokowaniem produktu.

Konflikt interesu bywał za to kiedyś między ciuchami a komfortem, szczególnie tym termicznym. Zapewne część z was kojarzy ciuchy tekstylne sprzed 15-20 lat, a nawet i starsze. Kwestie stylu odstawmy na bok, ale materiały… Grube i toporne tkaniny nylonowe i poliestrowe splotem nierzadko przypominające plandekę ciężko porównywać z tym, co dziś spotykamy w sklepach. Obecnie nawet ubrania ze średniej półki są bardziej rozwinięte niż najdroższe tekstylia z tamtego okresu. Jaka zatem zmiana się dokonała, że mówimy już o przepaści? Na jednym tchu się nie obejdzie, bo zmieniło się wszystko – od materiałów, na kieszeniach i suwakach kończąc.

Była plandeka, jest płótno

Obecnie w tekstylnych ciuchach wciąż najczęściej używane są Poliester i Nylon, z przewagą tego drugiego. Jednak te materiały są aktualnie lżejsze przy zachowaniu większej wytrzymałości. Po drugie wariantów jednego materiału jest znacznie więcej. Aktualnie topowymi tkaninami są Tactel i Cordura, obie nylonowe, choć inaczej obrabiane. Ten pierwszy jest wybitnie miękki, w dotyku przypomina płótno. Taki zresztą był też zamysł jego twórców, by opracować najlżejszy i najmiększy z wytrzymałych wariantów Nylonu. Udało się na tyle, że Tactel waży o 20% mniej od innych syntetyków, jest trzykrotnie wytrzymalszy od naturalnych tkanin i schnie nawet osiem razy szybciej niż bawełna. Nie dziwi zatem, że w większości ciuchów turystycznych Held i nie tylko, spotkacie różne warianty Tactelu. A te warianty polegają na różnych grubościach włókien, określanych jednostką „Denier” – 1 Denier oznacza, że 9000 metrów pojedynczego włókna będzie ważył 1 gram. Nie przynudzając, im większa liczba przed D w parametrach ciuchu, tym trudniejszy do zdarcia i bezpieczniejszy będzie. Tactelu o „wyższym D” używa się zazwyczaj w miejscach newralgicznych jak kolana, łokcie barki itd. – czyli tam, gdzie w trakcie paciaka jest tarcie o asfalt. Dla uzyskania niskiej wagi, w mniej narażonych na przetarcia miejscach stosuje się lżejsze włókna. 

 

Wspomniana wcześniej Cordura to natomiast obecnie najbardziej odporny na przetarcia materiał syntetyczny, z którego szyje się ciuchy motocyklowe. Zalety Cordury wynikają z ciasnego splotu nylonowych włókien pokrytych poliestrem i wzmocnionych teflonem. Jak się nietrudno domyślić, nie jest to tak miękki materiał jak Tactel, za to jest od niego blisko 2 razy wytrzymalszy przy zachowaniu zbliżonej wagi i wciąż wysokiego komfortu. Jest też droższy, a co za tym idzie, czasem jest używany tylko miejscowo np. na łokciach, kolanach, barkach czy w kroku. Na to, by ciuch był w pełni uszyty z Cordury, można liczyć przeważnie w produktach z tej wyższej półki np. W kurtkach Held Carese czy spodniach Torno Evo. Choć i Hakuna II, czyli kurtka Helda ze średniej półki cenowej jest wykonana w pełni z Cordury 500D. Ciekawostką jest też tkanina Armacor, czyli Cordura wzmocniona Kevlarem, stosowana np. W kurtce Held Atacama. Jest to niesamowicie wytrzymała mieszanka, choć cięższa od innych syntetyków. Dlatego stosuje się ją raczej miejscowo w newralgicznych miejscach lub w przypadku ciuchów, które mają znieść naprawdę srogie traktowanie. 

Kurtka w kurtce i na kurtce

Bajeranckie tkaniny to genialna sprawa, ale na komfort równie duży, jak nie większy, wpływ ma membrana. Co ciekawe, wynaleziono ją całkowicie przypadkowo. W 1969 roku Robert „Bob” Gore pracujący w rodzinnej firmie Gore pracował nad rozciąganiem Teflonu. Rozgrzane pręty teflonowe zamierzał rozciągnąć wstępnie o ok. 10%. Po nieudanych próbach zmienił taktykę i zaczął szarpać materiał. Efekt przerósł jego oczekiwania. Teflon rozciągnął się o 800%, a na jego powierzchni utworzyły się mikropory w ilości 1,4 mld/cm2. Każdy jest 20 tys. razy mniejszy od kropli wody, za to 700 razy większy od cząsteczki pary wodnej. Dodatkową zaletą jest lekkość i hydrofobowość Teflonu. Firma natychmiast nazwała ten materiał najmniej atrakcyjnie jak się dało-„Fibrilated expanded PTFE”. Dopiero po roku zaczęto używać terminu „Gore-Tex”, który chyba zna już każdy, kto kiedykolwiek szukał ubrań motocyklowych. Popularność tej membrany wynika nie tylko z faktu, że była pierwsza, ale też z jej skuteczności. Jej oddychalność, a przy tym ochrona przed wiatrem i wodą stoją na niesamowicie wysokim poziomie. W ciuchach Helda można spotkać Gore-Tex w różnych wariantach, a także Held-Tex, gdy ciuch ma być przystępniejszy cenowo. W przypadku ciuchów najwydajniejszy w niesprzyjających warunkach jest trójwarstwowy laminat, czyli membrana wprasowana między zewnętrzną a wewnętrzną warstwę materiału tak jak w Held Aramco. Niestety jest to raczej rozwiązanie stricte na niesprzyjające warunki, więc wszechstronność laminatu jest ograniczona. Dlatego najpopularniejszym rozwiązaniem jest demontowalna membrana w formie podpinki. Choć powoli zostaje wypierane przez znacznie fajniejszy i wszechstronniejszy patent, czyli niezależne podpinki, przez Held określane jako Over&Under.

W tej formie możesz oczywiście zamontować membranę pod ciuchy, by skuteczniej działały jako warstwa wiatroszczelna. Natomiast luźny krój pozwala także na użytkowanie ich jako warstwy zewnętrznej, czyli jako przeciwdeszczówki, choć nawet lepszej, bo oddychającej. Ich zaletą są też kompaktowe wymiary, lekkość i przydatność nie tylko na motocyklu. Podobnie rzecz ma się w przypadku podpinek ocieplających, które już coraz częściej przybierają formę „cywilnych” bluz i spodni wpinanych w szybki sposób do ubrań wierzchnich. W przypadku Helda system nazywa się Clip-In i rzeczywiście jest dużo wygodniejszy niż tradycyjne podpinki stosowane dawniej. Ponadto są użyteczne jako niezależny ciuch, co w przypadku turystyki motocyklowej jest istotne, zawsze to jedne spodnie i bluza mniej do zabrania! Niemcy też fajnie rozegrali temat wyboru warstw ocieplających, bo są lekkie, wiatroszczelne opcje w stylu grubszej bielizny termicznej lub wersje zimowe z dodatkowym ociepleniem. Konfiguracji jest masa, trudno nie znaleźć czegoś dla siebie.

Wiele oblicz jednej rękawicy

Membrany oczywiście stosowane są także w rękawicach i tu też mogą być na swój sposób wyjmowane. Myk polega na zastosowaniu dwóch komór-Dry z membraną i Breeze, w której membrana jest schowana. Korzystając z komory Breeze, membranę „odsuwamy” na wierzchnią część dłoni, dzięki czemu jej spód znacznie lepiej oddycha. Do turystyki w naszym klimacie, jest to bardzo ciekawe rozwiązanie, które na razie spotkamy jedynie w rękawicach Held np. Satu, Air n Dry II czy Sambia ew. W łapkach BMW i KTM, które i tak szyje Held. Swoją drogą rękawiczki to danie popisowe niemieckiej marki i nasza praktyka to potwierdza. A ostatnio wiemy nawet więcej po wizycie w fabryce Helda. Np. wiemy to, że dobierając rękawice skórzane, powinieneś brać pod uwagę, czy są dobre na długość, bo na szerokość skóra się zawsze dopasuje. A przynajmniej wtedy, gdy jest wycięta w odpowiednim kierunku, na co Held zwraca szczególną uwagę. W przeciwieństwie do stretchu skóra rozciąga się w jednym kierunku i w dość ograniczonym stopniu. Choć to ostatnie zależy od jej gatunku.

Do najmiększych i najbardziej rozciągliwych skór należą bez wątpienia kozie i kangurze. To właśnie dlatego z nich Held szyje większość swoich rękawic. W przypadku najwyższych modeli jak np. Phantom II całość rękawicy uszyta jest z kangurzej skóry, która pod względem miękkości, elastyczności, czucia i lekkości nie ma sobie równych, a przy tym jest niesamowicie wytrzymała. Wynika to z faktu, że kangury pocą się jedynie ogonem, więc reszta ciała nie jest upstrzona porami. W niektórych rękawicach Held sięga po mieszankę spodu z kangurzej skóry i reszty ze skóry koziej. Jest to mieszanka gwarantująca doskonałe czucie manetki, trwałość i komfort z niższą ceną niż w przypadku łapek w 100% ze skóry kangurzej. W turystycznych modelach jak np. Fresco Air sprawdza się to znakomicie.

Skóra wciąż niezastąpiona

Przy obecnych technologiach w ciuchach turystycznych, jak nowoczesne materiały, regulowane i rozbudowane wentylacje czy membrany, można odnieść wrażenie, że skórzane ciuchy, poza sportowymi kombinezonami, nie mają już racji bytu. Ale nic bardziej mylnego. Po pierwsze styl, czucie i zapach skóry są nie do podrobienia. Po drugie techniki garbarskie też znacząco uległy zmianie i skóra nie opiera się nowoczesnym technologiom. Obecne skóry nie mają już za wiele wspólnego z tymi ciężkimi i grubymi kapotami z czasów świetności soft chopperów. Dziś potrafi być miękka, oddychająca i lekka, a do tego wciąż bezpieczna. Także bydlęca, która jest jedną z twardszych skór używanych w ubraniach motocyklowych. Choć trzeba przyznać, że jeśli chodzi o kombinezon, to uszyty z kangurzej skóry jak np. Held Slade, jest odczuwalnie wygodniejszy od tego z bydlęcej skóry. 

Na korzyść przemawiają także nowoczesne powłoki jak np. TFL Cool System, która odbija część promieniowania słonecznego, dzięki czemu skóra się tak nie nagrzewa. Jeśli dodać do tego obszerną perforację jak w kombinezonach czy np. W kurtce Held Summer Ride II, to okazuje się, że skórzane ciuchy mogą być dobrym wyborem także na lato. Ciekawą alternatywą jest łączenie wysokiej jakości skóry z meshem, czyli materiałem w formie przewiewnej siatki. Skóra zastosowana w newralgicznych miejscach gwarantuje bezpieczeństwo i odporność na ścieranie, która jest bezkonkurencyjna w porównaniu do większości materiałów tekstylnych. Przewiewność i lekkość meshu natomiast są nieocenione w najbardziej upalne dni. Ale skóra nie samą przewiewnością przez jakiś czas przegrywała z technologicznie zaawansowanymi ubraniami. Inną kwestią była nieprzemakalność, ale i z tym się uporano. Nowoczesne impregnaty tzw. DWR stosowane na etapie produkcji czy w późniejszej konserwacji zapewniają skórze hydrofobowość w razie lekkich opadów, więc na krótkim dystansie takie ubranie nie nasiąknie wodą. Jednak producenci poszli o krok dalej i w niektórych skórzanych kurtkach, stosowane są membrany. Trzeba jednak przyznać, że nie zdarza się to często, bo cena samej kurtki osiąga wtedy niebotyczną wartość.

Przede wszystkim bezpieczeństwo

Komfort to jedno, ale czym byłaby nowoczesna odzież motocyklowa, która nie zapewnia bezpieczeństwa najwyższych lotów. Współczesne materiały mają co prawda już bardzo wysoką odporność na ścieranie i (czego nie życzymy) musielibyście zaliczyć ślizg o dystansie godnym Adama Małysza, by zacząć szorować swoją skórą o asfalt. Ale pozostają jeszcze kwestie upadków. W tej dziedzinie wyspecjalizowało się już kilka firm, tworząc ochraniacze z miękkiego materiału, który twardnieje w trakcie upadku i pochłania większość energii uderzenia. Co ważne, najnowsze rozwiązania jak np. D3O Exosafe czy D3O Ghost są tak lekkie, przewiewne i kompaktowe, że sami biorąc ciuch do ręki, mieliśmy czasem wrażenie, że nie ma w nim żadnego protektora. A przy tym mieliśmy również okazję się przekonać, że działanie takich ochraniaczy jest na bardzo wysokim poziomie.

Najwyżej w tej kategorii plasuje się natomiast kamizelka z poduszkami powietrznymi. Pod względem pochłaniania energii nie ma ona sobie równych, a przy tym jest to już stosunkowo lekkie i wygodne w eksploatacji urządzenie. Held również ma w swojej ofercie taką kamizelkę i obecnie wszystkie kurtki tej marki są do niej dostosowane. Kamizelka automatycznie wykrywa moment upadku dzięki czujnikom i w milisekundy napełnia komory powietrzne. Co jest istotne w przypadku Helda-naboje z gazem możesz wymienić samodzielnie i dopiero po piątym wystrzale należy produkt odesłać do fabryki na przegląd.

Widocznie bezpieczny

Z punktu widzenia bezpieczeństwa, niezwykle istotne jest też bycie widocznym. W większości ciuchów tekstylnych znajdziemy już odblaskowe wstawki, ale zdecydowanie lepszy efekt dają kamizelki. Dla niektórych jednak zbyt mocno przypominają policyjne uniformy, ale i na to coś się poradzi. Held w wielu swoich ciuchach stosuje kanały z transparentnej siatki, w które można wsunąć cienkie, ledowe paski.

System HLS z przodu kurtki świeci na biało, z tyłu na czerwono, tak, by wspomóc oświetlenie motocykla. Akumulator dołączony do zestawu wystarcza w tym przypadku na 7 godzin. 7 godzin bycia widocznym to już całkiem sporo. Mamy nadzieję, że tak samo sporo wiedzy przyjęliście dzięki temu materiałowi i teraz wybierając ciuchy motocyklowe, wszelkie niuanse będą dla was bardziej widoczne. Nie obiecujemy, że wybór ciuchów będzie teraz łatwiejszy. Gwarantujemy natomiast, że będzie bardziej świadomy, a prawdopodobieństwo dobrego wyboru znacznie większe!

KOMENTARZE