Ducati zgarnęło w sezonie 2022 MotoGP w zasadzie wszystko, co było do zdobycia. Mistrzostwo świata Pecco Bagnaii, wiele zwycięstw, jeszcze więcej finiszów na podium i kilka historycznych rekordów. Nie dziwi, że w przyszłym roku producent z Bolonii znów będzie głównym faworytem!
W minionym już sezonie 2022, Ducati wystawiało w MotoGP w sumie aż osiem motocykli, w tym cztery fabryczne. Główny skład, Ducati Lenovo Team reprezentowali Pecco Bagnaia i Jack Miller. Modele Desmosedici GP22 w najnowszej specyfikacji w ekipie Pima Pramac Racing mieli Johann Zarco i Jorge Martin. W składzie Gresini Racing jeździli Enea Bastianini oraz debiutant Fabio di Giannantonio. Z kolei w nowopowstałym teamie Mooney VR46 Racing występowali Luca Marini oraz inny „pierwszoroczniak” Marco Bezzecchi. „Bestia”, „Diggia” i „Bezza” dostali do dyspozycji motocykle w specyfikacji 2021. Marini dosiadał modelu GP22.
Co ciekawe, Pecco został także pierwszym w historii Włochem, który wygrał na włoskim motocyklu mistrzostwo w erze MotoGP. Ostatnim, który tego dokonał był 50 lat temu – w 1972 roku – legendarny Giacomo Agostini. Włoch wygrał na MV Aguście mistrzostwo królewskiej klasy 500 ccm. Tymczasem ostatnim zawodnikiem z Italii, który zgarnął w MotoGP mistrzostwo, był w 2009 roku mentor Pecco – Valentino Rossi. Bagnaia to pierwszy podopieczny „The Doctora” z jego Akademii VR46, który został mistrzem świata MotoGP.
Włoch to także pierwszy zawodnik Ducati, który wygrał cztery wyścigi z rzędu – kolejno w Assen, na Silverstone, w Austrii oraz w domowym Misano Adriatico. Z kolei z jedenastoma zwycięstwami wywalczonymi na Desmosedici GP, #63 zajmuje trzecie miejsce na liście zawodników, którzy wygrywali najwięcej wyścigów z Ducati. Prowadzi Stoner z 23 wygranymi, a drugi jest Andrea Dovizioso mający na koncie 14 triumfów na Desmosedici.
Na podium stawało aż sześciu z ośmiu tegorocznych reprezentantów Ducati – Bagnaia (10), Miller (7), Bastianini (6), Zarco i Martin (4) oraz Bezzecchi (1). Mało tego, od 26 wyścigów – od GP Aragonii 2021 – przynajmniej jeden zawodnik Ducati stawał na „pudle”!
Najpierw sezon od zwycięstwa – swojego pierwszego w karierze – rozpoczął Enea Bastianini. Potem Włoch dorzucił do puli wygrane w Le Mans oraz pod koniec sezonu w Aragonii. W międzyczasie w Jerez po pierwszą w tym roku wygraną sięgnął Bagnaia, potem zwyciężając jeszcze na domowym Mugello, a także w Assen, Silverstone, na Red Bull Ringu i Misano, a także na Sepang. Z kolei w Japonii triumfował, po raz ostatni na Ducati, Miller.

Mało tego, ze wszystkich 60 lokat w pierwszej linii, jakie można było zdobyć w tym roku (w 20 rundach Grand Prix), włoski producent wywalczył… czterdzieści dwie! Oznacza to, że motocykle Ducati zajęły 70% dostępnych w tym roku miejsc w pierwszym rzędzie.
Wśród ekip satelickich drugi rok z rzędu najlepszy był skład Pramac Racing, w pełni wspierany przez fabrykę. Jego zawodnicy Johann Zarco i Jorge Martin w sumie osiem razy stawali na podium.
Tytuł najlepszego zawodnika satelickiego zgarnął z kolei Enea Bastianini, który w drodze po trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wygrał cztery wyścigi i w sumie sześć razy stał na podium. Najlepszym debiutantem został z kolei Marco Bezzecchi z zespołu Mooney VR46 Racing.
zdjęcia: Ducati, MotoGP/Dorna Sports, Red Bull Content Pool






