Do salonów sprzedaży trafił niedawno Junak 712 – bardzo ciekawy skuter. W redakcji zastanawialiśmy się kiedyś, czy upychanie silnika 125 cm³ w nadwoziu maxiskutera ma sens, ale przeprowadzone kilka lat temu testy poprzednika – modelu 711 rozwiały nasze obawy. Okazuje się, że taka kombinacja może być fajna.
Już poprzednik stylistycznie nam pasował, ale nowy Junak 712 wygląda niemal jak milion dolarów. Przekonstruowana karoseria z zupełnie nowymi lampami LED wygląda jeszcze bardziej ekskluzywnie. W 711 narzekaliśmy na zbyt klasyczne zegary z niewielkim ekranikiem, no to producent zainstalował wyświetlacz wielkości małego telewizora.
W dodatku skuter przeszedł poważną kurację odchudzającą, wyszczuplał o kilkanaście kilogramów, bo teraz waży 136 kg w stanie gotowym do jazdy. Pojazd jest wielki, to i przestrzeń bagażowa musi być solidna – sporą ilość towardu bez problemu upchnie się pod obszerną, dobrze wyprofilowaną kanapą, wystarczającą nawet na dłuższą wycieczkę. A dodatkowo do dyspozycji jest też całkiem spory schowek w przedniej osłonie.
Skuter wyposażony jest w nowoczesną, czterosuwową jednostkę napędową, niewiele różniąca się od tej z modelu poprzedniego. Cztery lata temu sprawdziliśmy go w trasie na Mazury – po pewnym namyśle model 711 potrafił rozbujać się do 95 km/h. A ze następca jest sporo lżejszy, to i pewnie pojedzie nieco szybciej. Dzięki temu, że silnik to zaledwie 125 cm³ – apetyt na paliwo jest niewielki, a można go ujeżdżać z samochodowym prawem jazdy kategorii B.
Wszystkie te luksusy oraz wysoki współczynnik lansu, które oferuje naprawdę solidny kawał skutera, importer oferuje za 10 988 zł. Na rynku raczej nie znajdziecie innego maxiskutera w tej cenie!