MotoGP: Trackhouse Racing w wyjątkowych barwach na sezon 2024

Trackhouse Racing to kontynuacja teamu CryptoDATA RNF Aprilia Racing, który ma za sobą kilka trudnych sezonów. Nie tak dawno temu skład należał do właścicieli toru Sepang International Circuit. Menadżerem byli CEO tego obiektu Razlan Razali oraz byli zawodnicy Johan Stigefelt i Wilco Zeelenberg. Ekipa z powodzeniem startowała w MotoGP pod szyldem Petronasa na Yamahach M1, mając w składzie Fabio Quartararo i Franco Morbidellego. Obaj wygrywali dla tego teamu wyścigi, a „Mordibo” w 2020 roku zgarnął nawet tytuł wicemistrzowski.

W połowie 2021 roku Petronas zapowiedział, że na koniec sezonu kończy ze swoim wsparciem dla zespołu. Niedługo później na podobny ruch zdecydował się Sepang International Circuit. Tym samym ekipę postanowili przejąć Razali i Stigefelt, i przemianować ją na RNF Racing Team. Duet przy okazji otrzymał od Dorny gwarancję na miejsce w stawce MotoGP do sezonu 2026 włącznie. Jeszcze pod koniec tego samego roku Stigefelt postanowił pożegnać się jednak z teamem na mocy ustnego porozumienia.

W 2022 roku team startował w MotoGP pod nową nazwą RNF, mając w składzie Andreę Dovizioso i debiutanta rodem z Moto3 Darryna Bindera. Na sezon 2023 team dokonał szeregu zmian, zmieniając obu zawodników („Dovi” po drodze zakończył karierę) oraz dostawcę motocykli na Aprilię. Pierwszy rok startów Miguela Oliveiry i Raula Fernandeza na RS-GP nie był dla nich najlepszy, ale okazało się, że za kulisami było jeszcze gorzej. Tuż po zakończeniu sezonu 2023 w paddocku gruchnęła wiadomość, że ekipa CryptoDATA RNF nie dostanie miejsca w stawce MotoGP na rok 2024. Dorna ogłosiła, że ze względu na „naruszenie warunków umowy i godzenie w dobre imię serii, umowa z teamem została rozwiązana”. Ekipa podobno miała ogromne zaległości finansowe, a pod koniec sezonu pojawiły się nawet problemy z zakupem nowych części.

Ostatecznie zdecydowano, że dotychczasowy team RNF zostanie przejęty przez nowego inwestora. Został nim amerykański team Trackhouse Racing, którego właścicielami są Justin Marks oraz gwiazda muzyczna Pitbull. Zespół ma na koncie sukcesy w NASCAR, a teraz postanowił z przytupem wejść w świat wyścigów motocyklowych. Nowi właściciele nie dokonali jednak żadnych drastycznych zmian, w większości zachowując dotychczasową strukturę teamu, zawodników oraz dostawcę maszyn.

Motocykle Aprilia RS-GP teamu Trackhouse Racing zdecydowano się pomalować w iście amerykańskim stylu. Trzeba przyznać, że nowe barwy zdecydowanie przebijają te, które mogliśmy zobaczyć w listopadzie.

Zmiana właściciela teamu okazuje się jednak korzystną dla Miguela Oliveiry, który na wszystkim zyskał… fabryczne wsparcie Aprilii. Potwierdziły się bowiem wcześniejsze pogłoski, że Portugalczyk w sezonie 2024 wystartuje na RS-GP w fabrycznej specyfikacji – takiej samej, jakiej dosiądą Aleix Espargaro oraz Maverick Viñales. Ma to pomóc Miguelowi w walce o najwyższe cele, tym bardziej, że przed rokiem Oliveira miał ogromnego pecha. Kilkukrotnie został staranowany przez rywali, co doprowadziło u niego do kilku trzech kontuzji, które wkluczyły go na dłuższy czas. Miguel ani razu nie wskoczył na podium, choć kilkukrotnie było blisko – w Austin był piąty, a w Niemczech czwarty.

Team-partnerem Oliveiry ponownie będzie Raul Fernandez, który szykuje się do swojego trzeciego sezonu w MotoGP, a zarazem drugiego na Aprilii. Hiszpan podkręcił tempo w drugiej części ubiegłego roku, a jego najlepszym finiszem w MotoGP jest piąte miejsce wywalczone podczas finału w Walencji. Na razie Fernandez sezon rozpocznie na satelickiej maszynie, ale szef Aprilia Racing Massimo Rivola potwierdził, że Hiszpan wkrótce też otrzyma fabryczny motocykl.

Wracającego po kontuzji Miguela Oliveirę oraz Raula Fernandeza i cały nowy skład Trackhouse Racing będziemy mogli zobaczyć w akcji już niedługo. Pierwsze w tym roku zimowe testy MotoGP odbędą się już w dniach 6-8 lutego na torze Sepang w Malezji. Inauguracja sezonu 2024 będzie miała miejsce w weekend 8-10 marca w Katarze.