Po raz drugi z rzędu Honda zgarnęła zwycięstwo w najważniejszym wyścigu długodystansowym dla wszystkich japońskich producentów – Suzuka 8 Hours! Zawodnicy fabrycznego składu HRC, po starcie z pole position, triumfowali w 8-godzinnych zmaganiach w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Chociaż to 24-godzinny wyścig na Le Mans uchodzi za najbardziej prestiżowe, długodystansowe zmagania na świecie, dla japońskich producentów najważniejsza jest Suzuka 8 Hours. Zwykle więc na swój domowy obiekt wystawiają oni specjalne zespoły, które rywalizują tylko w Japonii. Tak jest chociażby ze składem HRC, który przed rokiem wygrał na Suzuce. W przeciwieństwie jednak do Hondy, w tym sezonie Kawasaki nie zdecydowało się jednak wysyłać swojego fabrycznego składu, tłumacząc to chęcią całkowitego skupienia się na rywalizacji w World Superbike.
Jednocześnie do Kraju Kwitnącej Wiśni (tradycyjnie już) nie poleciało sporo teamów niefabrycznych, jak chociażby Wójcik Racing Team czy Team LRP Poland. Oni wrócą do rywalizacji podczas finału sezonu 2023 – 24-godzinnego wyścigu Bol d’Or, który odbędzie się w połowie września.
Tymczasem fabryczna ekipa HRC, jadąca w składzie Xavi Vierge, Takumi Takahashi i Tetsuta Nagashima, pierwszy sukces świętowała już w sobotę, zgarniając na Suzuce pole position. Vierge i Nahashima uzyskali średni czas wynoszący 2’05.624, dzięki czemu o blisko dwie dziesiąte sekundy wyprzedzili ekipę YART Yamaha.
Co ciekawe, Nagashima do składu dołączył niemalże w ostatniej chwili, rzutem na taśmę lecząc kontuzję i zastępując Ikera Lecuonę. Hiszpan na codzień ścigający się w WSBK miał po raz drugi z rzędu jechać w Suzuka 8 Hours, ale ostatecznie w miniony weekend rywalizował w MotoGP na Silverstone, zastępując w teamie LCR wciąż kontuzjowanego Alexa Rinsa.
W niedzielę co prawda jadący na pierwszej zmianie Takahashi nie wystartował najlepiej, ale już na jedenastym okrążeniu objął prowadzenie i rozpoczął ucieczkę. Szansa Hondy na triumf znacznie wzrosła już w drugiej godzinie jazdy, kiedy jej najbliższy rywal – YART Yamaha – napotkał problemy techniczne. Karel Hanika zmuszony był, przy pomocy mechaników, dopchnąć swój motocykl do boksu. Cała ta procedura, a także naprawa sprawiły, że team wrócił na tor z 13-okrążeniową stratą do liderów.
Zanim do tego doszło, ekipa HRC jadąca z numerem #33 miała nad YART-em blisko 40 sekund przewagi. Gdy Hanika odpadł z walki o czołowe lokaty, przewaga nad drugim składem – Yoshimurą Suzuki – wzrosła do 70 sekund. W połowie rywalizacji Honda miała już zapas jednego okrążenia nad najbliższym rywalem i jak się okazało, było to kluczowe w walce o wygraną.
Kiedy w szóstej godzinie rywalizacji na tor wyjechał Samochód Bezpieczeństwa (po tym jak wypadek miał Mitsunori Okamuru z teamu Nagano BMW), HRC mogło utrzymać swoje jedno okrążenie zapasu. Kolejne problemy dla ich rywali pojawiły się, gdy w siódmej godzinie wyścigu nad Suzuką zaczęło delikatnie padać, co doprowadziło do upadku wicelidera Gregga Blacka z Yoshimura Suzuki. Co prawda był on w stanie dotrzeć do boksu, ale po naprawach ekipa wróciła do walki poza TOP10.
Ostatecznie to fabryczna ekipa Hondy cieszyła się z drugiego z rzędu, a 29. w historii, triumfu w Suzuka 8 Hours. Na finiszu team miał okrążenie przewagi nad składem Toho Racing, w którym na Hondzie z numerem #103 jechał były zawodnik WSBK Ryuichi Kiyonari, a także Takuma Kunimine i Ikuhiro Enokido.
Najniższy stopień podium wywalczył inny skład Hondy – team SDG Honda Racing, którego barwy reprezentowali Naomichi Uramoto, Teppei Nagoe i Haruki Noguchi. Czwarte miejsce zgarnęli z kolei obrońcy tytułu z ekipy F.C.C. TSR Honda France, dzięki czemu Honda wywalczyła wszystkie miejsca w czołowej czwórce!
Co ciekawe, wygrana Hondy sprawiła, że Takumi Takahashi dołączył do grona najbardziej utytułowanych zawodników w historii Suzuka 8 Hours. Japończyk ma już na koncie pięć triumfów w tej imprezie – poprzednio wygrywał w sezonach 2010, 2013, 2014 i 2022. Dzięki temu na czele tabeli dołączył do Tohru Ukawy, także mogącego poszczycić się pięcioma wygranymi na Suzuce. Dla Tetsuty Nagashimy to z kolei drugie z rzędu zwycięstwo na Suzuce, zaś dla Xaviego Vierge – debiutanckie.
W klasyfikacji generalnej liderem jest team YART Yamaha, który w trzech rundach zgromadził 118 punktów i o zaledwie jedno „oczko” wyprzedza obrońców tytułu z F.C.C. TSR Honda France! Finał sezonu FIM EWC 2023 odbędzie się w dniach 14-17 września na francuskim obiekcie Paul Ricard, gdzie rozegrany zostanie 24-godzinny wyścig Bol d’Or.