Piotr Ożarek, rzecznik klienta w PZU, odpowiada na wasze pytania związane z zawiłymi kwestiami ubezpieczenia motocykli. Dziś przyjrzy się coraz popularniejszej jeździe na torach, asfaltowych i ziemnych, przy wykorzystaniu niezarejestrowanych maszyn. Czy dla nich również przewidziano OC?
Na skróty:
Po ostatnim artykule wpłynęło od was bardzo dużo pytań. Najczęściej powtarzało się w nich zagadnienie jazdy torowej i tego, jak wygląda ubezpieczenie motocykla bez homologacji, np. typu full cross.
Ubezpieczenia OC motocykli niezarejestrowanych
Od razu wyjaśniam, że można, a czasem nawet trzeba, ubezpieczyć pojazd niezarejestrowany. Ustawa daje możliwość zakładowi ubezpieczeń odstąpienia od wystawienia takiej polisy, praktyka pokazuje jednak, że ubezpieczyciele nie korzystają z tego.
Wypłaty odszkodowania za szkody spowodowane na torze
Zgodnie z polskim prawem ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje również szkody wyrządzone na torze. Dotyczy to zarówno szkód w mieniu, jak i wyrządzonych konkretnej osobie (np. wypłata zadośćuczynienia czy kosztów leczenia).
Powyższe kwestie reguluje ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Możliwość wykupienia polisy OC dla pojazdu niezarejestrowanego wynika wprost z art. 29 ust 2 tej ustawy, jednak praktyka w tym zakresie nie jest jednakowa we wszystkich zakładach ubezpieczeń. Oczywiście, zawsze można zdecydować się na dobrowolne ubezpieczenie, ale rekomenduję korzystanie z ubezpieczenia obowiązkowego.
Kiedy ubezpieczenie motocykla nie działa?
Trzeba jednak pamiętać, że w niektórych sytuacjach zakład ubezpieczeń zwróci się do nas o zwrot wypłaconego odszkodowania z polisy OC. Będzie tak w przypadku, gdy kierowca:
1. Wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;
2. Wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;
3. Nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;
4. Zbiegł z miejsca zdarzenia.W takich przypadkach ubezpieczyciel wypłaci wprawdzie świadczenie osobie poszkodowanej, ale zwróci się do kierowcy o zwrot tej kwoty. Jak się okazuje, najwięcej kontrowersji budzi w praktyce punkt 4, czyli „zbiegnięcie z miejsca zdarzenia”. Ma on zastosowanie na przykład w sytuacji, gdy zarysujemy komuś samochód na parkingu i nie poinformujemy go o zdarzeniu lub zrobimy to nieskutecznie. Co to oznacza? Choćby powszechna praktykę zostawiania za wycieraczką kartki z kontaktem, która może zaginąć czy zostać zniszczona. By uniknąć nieprzyjemności, lepiej więc upewnić się, że poszkodowana osoba wie o zdarzeniu i naszym w nim udziale.
Jeżeli macie kolejne pytania do pana Piotra, prześlijcie je do nas na adres redakcja@swiatmotocykli.pl