fbpx

Turystyka

Gambia-Sierra Leone. Afryka na spontanie – część 2 (i nie ostatnia)

Kilka miesięcy temu na łamach naszego miesięcznika prezentowaliśmy absolutnie ekstrawagancką wyprawę trzech młodych ludzi – Dawid, Patryk i Miłosz na zupełnie do tego nieprzystosowanych dwóch motocyklach, wyruszyli z północnego na południowy kraniec Afryki. Wytrawni podróżnicy zapewne załamują ręce, że „tak nie można”, ale bohaterowie tej opowieści tego nie wiedzieli – po prostu wsiedli na maszyny i pojechali…... Czytaj cały...

Perełki Dolnego Śląska. Okolice Wrocławia na łonie przyrody

Uwielbiam Wrocław, ale jeszcze bardziej wszystko to, co się znajduje wokół miasta. U przyjaciół-motocyklistów bywam dość często i bardzo chętnie z ich pomocą eksploruję okolice. Jako że nie przepadam za zgiełkiem ani gonitwą ekspresówkami, poruszam się bocznymi drogami. Daje to okazję do odkrywania ciekawych miejsc, które dodatkową nie są pełne turystów. Tym razem, oprócz jazdy motocyklem, trzeba będzie się trochę nachodzić.... Czytaj cały...

One More ADV: 3000 km w 15 dni przez Chiny. W drodze z Nepalu do Laosu przez Himalaje

To nie był łatwy przejazd. Temperatury w okolicach 0° C, czarny lód na drodze i wiele dni jazdy na wysokościach od 3 do 5 tysięcy metrów n.p.m. Do tego nikła znajomość języka angielskiego wśród Chińczyków i wszystkie znaki oraz szyldy zapisane pismem chińskim… Hanna Zasada i Jacek Prowadzisz z One More ADV zdecydownaie nie mogą narzekać na nudę.... Czytaj cały...

Głupi i głupszy – historia prawdziwa

„Wspiął się na katedralne góry, zobaczył srebrne chmury poniżej; Zobaczył wszystko, gdzie wzrok może dotrzeć. Wiem, że byłby biedniejszym człowiekiem, gdyby nigdy nie zobaczył orła w locie” – John Denver „Rocky Mountain High”... Czytaj cały...

Rzymską autostradą przez Hiszpanię. Kraina nieznana

Kiedy pojawiła się propozycja motocyklowej podróży po Hiszpanii, początkowo nie bardzo wiedziałem, o co chodzi. W Polsce najpopularniejsze kierunki podróży na Półwysep Iberyjski to raczej pas wybrzeża Morza Śródziemnego, ciągnący się od Malagi po Walencję, czy jeszcze dalej, aż do Barcelony. Mówiąc krócej – samo południe kraju. Mnie tymczasem czekała trasa z północy, przez Interior, aż do Sewilli. Czemu akurat tak?... Czytaj cały...