Od pewnego czasu MOTOR-LAND, importer takich marek jak Benelli, Kymco, Keeway i kilku innych, tworzy własny kanał na platformie YouTube. Prezentuje tam między innymi interesujące zestawienia różnych motocykli, a niedawno opublikowano na nim test porównawczy czterech skuterów klasy 125.
Na skróty:
Czy importer konkretnych marek jest w stanie zachować obiektywizm zestawiając swoje produkty z konkurencją? Okazuje się, że tak, a prezentowany poniżej materiał wideo jest tego najlepszym dowodem. Bohaterami testu były: Yamaha RayZR, Suzuki Burgman, Keeway Vieste i Kymco Skytown – czyli niezbyt drogie, chłodzone powietrzem skutery miejskie. Dwa z nich – Kymco i Keeway – oferowane są w sieci sprzedaży MOTOR-LAND-u, ale nie były przesadnie faworyzowane w teście. Rzetelnie przedstawiono w nim zarówno parametry techniczne, jak i właściwości skuterów, nie pomijając zarówno wad, jak i zalet maszyn chłodzonych powietrzem.
Materiał wideo podparty został twardymi liczbami – poziomem sprzedaży poszczególnych modeli w Europie, cenami oraz dostępnością podstawowych części zamiennych. Solidnie zestawiono też ze sobą cechy poszczególnych pojazdów – moce, masy, gabaryty… Ciekawe jest też porównanie czasów przejazdu tymi skuterami po wyznaczonym torze – w takich samych warunkach, przez tego samego kierowcę, co sporo mówi o trakcji każdego z jednośladów. Dobrym pomysłem było też posadzenie na skuterach jeźdźców o zdecydowanie różnych gabarytach i pokazanie pozycji za sterami, czy ilości miejsca na nogi.
Oczywiście materiał promuje, ale w sposób niezbyt nachalny, skutery marek oferowanych przez MOTOR-LAND, dyskretnie podkreślając, że te japońskie w rzeczywistości produkowane są w Indiach, a np. chiński Keeway – w Europie, albo że tajwańskie Kymco wytwarza skutery od 60 lat. Co prawda pewne informacje są w teście mocniej podkreślane niż inne, ale warto zauważyć, że w materiale zaprezentowano wiele ciekawych informacji zupełnie niespotykanych w innych, delikatnie mówiąc, robionych w pośpiechu „pseudotestach”.
Tak czy owak, jest to chyba najlepszy polski obecnie krążący w sieci test porównawczy motocykli w formie wideo. Za to należą się brawa dla MOTOR-LAND-u. Oby więcej takich materiałów, dostarczających sporej dawki wiedzy.
Cały materiał wideo znajdziecie poniżej:
Naszym zdaniem
Test jest rzetelny i w miarę obiektywny, podpierający się twardymi liczbami. Rzeczywiście w kategorii najtańszych, chłodzonych powietrzem skuterów, nowoczesność jest przewagą maszyn z Chin i Tajwanu – w jakiś sposób przecież trzeba uzasadnić ich niekiedy odrobinę wyższą cenę niż starych, uznanych marek japońskich. Z drugiej strony nie ma się czemu dziwić. Suzuki, czy Yamaha, żeby cenowo konkurować z innymi producentami z Dalekiego Wschodu, musiały sięgnąć po nieco tańsze komponenty, co w materiałach promocyjnych jest bezwzględnie wykorzystywane przez koncerny z Chin i Tajwanu. Jednak potężną bronią japońskich marek jest znakomita rozpoznawalność, ugruntowana doskonała opinia i od lat dobrze funkcjonujące sieci sprzedaży i serwisów. A to są wartości nie do przecenienia.
Przy okazji prezentujemy nasze zdanie na temat tych skuterów
Suzuki Burgman Street 125 EX
Najmniejszy z rodziny Burgmanów, panoszącej się na rynku już od wielu lat, stara się jak może godnie ją reprezentować. Nie jest aż tak przestarzały i biednie wyposażony, jak wynikałoby to z filmu. Owszem, silnik jest chłodzony powietrzem, ale wykonano go w nowej technologii Suzuki Eco Performance Alpha z systemem oszczędzającym paliwo start-stop. Firma zapewnia, ze średnie zużycie benzyny, to 1,9 l/100 km. W tej klasie pojazdów to swoisty rekord, ale możliwy do uzyskania zwłaszcza, że jednostka napędowa dysponuje mocą zaledwie 8,6 KM. Przy sporych gabarytach, zapewniających należyty komfort jazdy, waży jedynie 112 kg, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. To skuter dla ludzi, którzy cenią sobie oszczędną, stateczną jazdę, a jednocześnie ponadczasową elegancję i gwarantowana jakość.
Yamaha RayZR 125
W ofercie Yamahy to najbardziej oszczędnościowy skuter. I cóż z tego, że w tylnym kole zainstalowano lekko starożytny hamulec bębnowy, skoro skuterek waży zaledwie 99 kg. Przy tak znikomej masie, radzi sobie doskonale. Zwłaszcza, że silnik nie jest demonem mocy. Jednostka wykonana w teorii Blue Core generuje moc 8,2 KM, co jest mniej więcej połową tego, co dopuszczają przepisy. Yamaha postawiła jednak w tym wypadku na totalną oszczędność, więc i zużycie paliwa jest niewielkie, jak deklaruje producent w okolicach 1,8 l/100 km, a i cena poniżej 10 tysięcy…
Kymco Skytown 125
To jeden z bardziej cenionych tajwańskich producentów, więc trudno dziwić się, że stawia na jakość i nowoczesność. Skytownm w porównaniu z japońską konkurencją, jest bardziej wypasiony – silnik chłodzony powietrzem generujący 11 KM, tarczowe hamulce obu kół, naprawdę spory luk bagażowy pod siedzeniem i dwuramienny wahacz tylnego koła. Idzie za tym znacznie większa masa – 126 kg i, co ciekawe, cena. Kymco jest wyraźnie najdroższe spośród jednośladów w tym zestawieniu, ale za to daje centralny kufer w wyposażeniu fabrycznym. Ze względu na gabaryty, uznamy go za typowy kompaktowy skuter miejski, chociaż miejsca na nim jest całkiem sporo.
Keeway Vieste 125
To jedyny chiński skuter w całej stawce, a co ciekawe – wcale nie najtańszy. Trzeba za niego zapłacić 10 490 zł, ale oferuje całkiem sporo. Pod względem mocy silnika jest czymś pomiędzy Japonią a Tajwanem – generuje 9,5 KM. Mogłoby być nieco więcej, zwłaszcza, że jest niezłym tłuścioszkiem – przy braku chłodzenia cieczą, masa 130 kg, to jest jednak nadwaga. Pod względem stylistyki prezentuje się chyba najlepiej z całej stawki – szczególnie wypasiony zestaw zegarów robi dobrze wrażenie. Również miejsca na nogi ma jakby więcej od konkurencji, a do tego system bez kluczykowy… Vieste bardzo przyzwoicie rozprawia z mitem o chińskiej bylejakości.









