Po rocznej przerwie karuzela Motocyklowych Mistrzostw Świata wraca do Argentyny, gdzie w przeszłości niejednokrotnie dochodziło do świetnych wyścigów i genialnych pojedynków na torze. Czy podobnie będzie i tym razem?
Na skróty:
Stawka Motocyklowych Mistrzostw Świata na torze Termas de Rio Hondo po raz pierwszy pojawiła się w sezonie 2014. Serię kolejnych GP Argentyny przerwała dopiero pandemia Covid-19, a obrazu rozpaczy dopełnił ogromny pożar, który trzy lata temu strawił większość budynków zlokalizowanych w paddocku. Szczęśliwie jednak infrastrukturę udało się odbudować, MotoGP już w 2022 roku wróciło do Argentyny, choć nie na długo. W sezonie 2024 Grand Prix odwołano, ale teraz stawka wraca do Argentyny, a nas bardzo to cieszy. Choć wycieczka na północ Argentyny dla wielu oznacza grubo ponad dobę spędzoną w podróży, a czasami dochodziło do opóźnień w dostawie sprzętu na tor, to zmagania na tym obiekcie niejednokrotnie wgniatały w fotel.
W 2014 roku, w debiucie, po zwycięstwo w Argentynie sięgnął Marc Marquez, dla którego była to trzecia z rzędu wygrana, a licznik zatrzymał ostatecznie na triumfach w dziesięciu pierwszych rundach sezonu. Rok później Hiszpan stoczył genialny pojedynek o triumf z Valentino Rossim, w którym Włoch wygrał po upadku ówczesnego zawodnika Repsol Hondy. Wydarzenia z Argentyny były podwaliną pod to, co działo się w dalszej części sezonu 2025. A reszta, jak mówią, to już historia!
A clash of titans during the 2015 #ArgentinaGP ⚔️@ValeYellow46 🆚 @marcmarquez93 #MotoGP pic.twitter.com/T6NSRDYfXq
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) March 11, 2025
To jednak dopiero początek argentyńskiego szaleństwa. W 2016 roku to Marc Marquez świętował wygraną w Termas de Rio Hondo, a sam wyścig – przez problemy z oponami – rozegrano z przymusowym pit-stopem na wymianę ogumienia. Najgłośniejszym echem w mediach odbiła się jednak akcja Andrei Iannone, który w przedostatnim zakręcie wyścigu przypuścił bezpardonowy atak na swojego team-partnera z Ducati Andreę Dovizioso i w efekcie obaj wylądowali na poboczu, choć jechali po drugie i trzecie miejsce. W kolejnym sezonie Marquez znów prowadził w wyścigu, ale upadł jadąc na pozycji lidera, dzięki czemu zwycięstwo zgarnął Maverick Viñales.
Z kolei GP Argentyny 2018 miało w sobie wszystko, co kibice uwielbiają! Start opóźniono z powodu zmieniających się warunków pogodowych, co doprowadziło do zamieszania na polach startowych. Jack Miller jako jedyny zdecydował się na slicki, a reszta zawodników postawiła na zmianę ogumienia tuż przed startem. W myśl ówczesnych przepisów każdy, kto zdecydował się rozpocząć kółko rozgrzewkowe z alei serwisowej, musiał zająć ostatnie miejsce na „gridzie”. Nikt jednak nie przypuszczał, że w takiej sytuacji będzie aż 23 z 24 motocyklistów. To nie był koniec zamieszania, bo na polach startowych problemy miał Marc Marquez, któremu zgasł motocykl. Po jego odpaleniu Hiszpan zamiast zjechać do alei serwisowej, wrócił na swoje pole startowe. W efekcie już po starcie wyścigu otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową, a potem kolejną za zbyt ostrą jazdę (i kolizję, a jakże, z Valentino Rossim). Ostatecznie wyścig wygrał wtedy Cal Crutchlow, o czym jednak niewielu pamięta.
We won't be forgetting the 2018 #ArgentinaGP in a hurry…
Here's what happened when #MotoGP headed to South America 12 months ago! 🏁 pic.twitter.com/cKflnivnHT
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) March 25, 2019
2019 rok to już całkowita dominacja Marca Marqueza w argentyńskim wyścigu – po pierwszym kółku Hiszpan miał ponad sekundę zapasu nad najbliższym rywalem, a w pewnym momencie jego przewaga wynosiła aż 13 sekund!
Po pandemicznej przerwie, w 2022 roku MotoGP wróciło do Argentyny, ale nie obyło się bez zamieszania. Problemy logistyczne sprawiły, że część sprzętu (w tym motocykle, kombinezony, kaski i samochody bezpieczeństwa) dotarły na tor dopiero w nocy z piątku na sobotę, przez co piątkowe sesje odwołano, a sobotnie przedłużono. W tych okolicznościach najszczęśliwszy był Aleix Espargaro, który wygrał po starcie z pole position. Dla Aprilii była to pierwsza wygrana w MotoGP, a dla Hiszpana – pierwszy triumf w karierze w ogóle. Dokonał tego w swoim 284. starcie w Grand Prix!
Aleix Espargaro świętujący pierwsze zwycięstwo: swoje w karierze, a Aprilii w MotoGP.
Po raz ostatni MotoGP ścigało się w Argentynie dwa lata temu i jak zwykle, sporo się wtedy działo. W sobotę po pierwsze pole position w MotoGP, podczas kwalifikacji na przesychającej nawierzchni, sięgnął Alex Marquez. Po południu w sprincie show zrobił Brad Binder, który po starcie z piętnastego pola, na pierwszym kółku był trzeci (!), a na trzecim okrążeniu objął prowadzenie i sięgnął po zwycięstwo. Niedziela należała już jednak do Marco Bezzecchiego, który w imponującym stylu sięgnął po swoją pierwszą wygraną w MotoGP.
15th on the grid? No problem for @BradBinder_33 👌
A proper rocket start to his #TissotSprint charge to 1st place! 🥇#SeasonSoFar | #ArgentinaGP 🇦🇷 pic.twitter.com/NRy8a1t0fd
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) July 7, 2023
A jak będzie w sezonie 2025? Na torze zabraknie obrońcy tytułu mistrzowskiego Jorge Martina, który wciąż dochodzi do siebie po kontuzjach dłoni i stopy, których nabawił się zimą. Hiszpan nie wystartuje też w kolejnej rundzie, która za dwa tygodnie odbędzie się w Teksasie. Tymczasem w roli lidera klasyfikacji generalnej do Argentyny przyleciał Marc Marquez, który zaliczył perfekcyjny debiut na fabrycznym Ducati. Hiszpan zdominował weekend w Tajlandii, po starcie z pole position wygrywając sprint i wyścig główny. Biorąc pod uwagę jego tegoroczną formę oraz to, jak pasuje mu tor w Argentynie, wcale nie zdziwimy się, jeśli w ten weekend ośmiokrotny mistrz świata znów rozstawi wszystkich po kątach.
Warto będzie jednak mieć oko na jego brata Alexa Marqueza, który ma za sobą świetną zimę i inaugurację sezonu. Dystans dzielący go od jego team-partnera będzie próbował zniwelować Pecco Bagnaia, jednak w przeszłości nigdy nie szło mu w Argentynie zbyt dobrze – jego najlepszy finisz tam to 5. miejsce w sezonie 2022. Czarnym koniem tej rundy może być Marco Bezzecchi, który po trudnym początku GP Tajlandii, w wyścigu zrobił wyraźny krok naprzód. Włoch co prawda wciąż dopasowuje się do Aprilii, ale dla producenta z Noale i Włocha historycznie był to bardzo dobry obiekt. Czy to oznacza, że znów zaskoczyć może debiutant Ai Ogura? O solidny wynik powalczyć zamierza Franco Morbidelli, na odbicie się od dna nadzieje ma „złote dziecko KTM-a” Pedro Acosta, a na potwierdzenie zimowych kroków naprzód liczą reprezentanci Hondy i Yamahy. Będzie ciekawie!
Więcej z MotoGP:
- MotoGP: Marc Marquez jak wino, im starszy, tym lepszy. Czy to będzie jego rok?
- MotoGP: Pirelli oficjalnym dostawcą opon od 2027 roku
- MotoGP: Ai Ogura. Nowa japońska nadzieja w klasie królewskiej
- MotoGP: Marc Marquez wygrywa wyścig o GP Tajlandii!
- MotoGP: 9 nurtujących pytań przed nowym sezonem
W sezonie 2025 wszystkie sesje treningowe, kwalifikacyjne, sprint oraz wyścigi można oglądać nie tylko poprzez oficjalną stronę MotoGP (po wykupieniu pakietu), ale także w Polsacie Sport Premium 2 oraz na stronie www.polsatsport.pl!
Sprawdź też: MotoGP 2025: Kalendarz, testy, prezentacje – najważniejsze informacje
MotoGP Argentyna 2025 – program TV:
Piątek, 14 marca 2025 |
||
13:00 – 13:35 | Trening wolny 1 | Moto3 |
13:50 – 14:30 | Trening wolny 1 | Moto2 |
14:45 – 15:30 | Trening wolny 1 | MotoGP |
17:15 – 17:50 | Trening | Moto3 |
18:05 – 18:45 | Trening | Moto2 |
19:00 – 20:00 | Trening | MotoGP |
Sobota, 15 marca 2025 |
||
12:40 – 13:10 | Trening wolny 2 | Moto3 |
13:25 – 13:55 | Trening wolny 2 | Moto2 |
14:10 – 14:40 | Trening wolny 2 | MotoGP |
14:50 – 15:05 | Kwalifikacje 1 | MotoGP |
15:15 – 15:30 | Kwalifikacje 2 | MotoGP |
16:50 – 17:05 | Kwalifikacje 1 | Moto3 |
17:15 – 17:30 | Kwalifikacje 2 | Moto3 |
17:45 – 18:00 | Kwalifikacje 1 | Moto2 |
18:10 – 18:25 | Kwalifikacje 2 | Moto2 |
19:00 | Sprint (12 okrążeń) | MotoGP |
Niedziela, 16 marca 2025 |
||
14:40 – 14:50 | Rozgrzewka | MotoGP |
15:00 | Rider Fan Parade | |
16:00 | Wyścig (18 okrążeń) | Moto3 |
17:15 | Wyścig (21 okrążenia) | Moto2 |
19:00 | Wyścig (25 okrążeń) | MotoGP |