Joan Barreda Bort popełnił kosztowny błąd. Jeden z liderów tegorocznego Rajdu Dakar i zawodnik, który podczas wczorajszego, 10. etapu jako drugi przekroczył linię mety, nie dotrwał do końca 11. etapu i finalnie wycofał się z rywalizacji. Co się stało na arabskiej pustyni?
Poranne informacje od organizatora rajdu donosiły, że Joan Barreda Bort zdobył aż 12 minut przewagi nad Rickym Brabeckiem, który podczas 10. etapu przekroczył linię mety jako pierwszy. Jednakże Hiszpan nie zatrzymał się na stacji benzynowej i nie uzupełnił zapasów paliwa. Barreda, który jeszcze przed chwilą zajmował 5. lokatę w klasyfikacji generalnej, prawdopodobnie na mecie odcinka otrzymałby dużą karę. Już wtedy przypuszczano, że hiszpańskiemu zawodnikowi zabraknie paliwa i nie będzie w stanie pokonać całego dystansu.
Jak dowiedzieliśmy się z kolejnych informacji, Joanowi Berredzie zabrakło paliwa po pokonaniu 267 kilometrów 11. etapu. Hiszpan po odpuszczeniu sobie punktu tankowania naraził się na duże niebezpieczeństwo.
Najnowsze informacje donoszą, że Joan Barreda Bort wycofał się z rywalizacji w Rajdzie Dakar 2021. Po opróżnieniu zbiornika paliwa zawodnik, który miał szasnę na podium, poprosił zespół medyczny o ewakuację z arabskiej pustyni. Finalnie został przetransportowany helikopterem na biwak. Z tego, co udało nam się ustalić, nic mu nie jest.
Zdjęcia: oficjalny profil Joan Barreda Bort