fbpx

6.10 budzi mnie piorun i deszcz walący z całą siłą o blaszany grill, który stał niedaleko okna od mojej sypialni.

Wiem, że nie powinienem zaczynać naszej relacji od takich uwag ale nie mogłem się powstrzymać. Na szczęście około godziny dziewiątej niebo się przejaśnia i już do końca dnia jedziemy na „sucho” łechtani momentami promykami słońca.

Wszyscy spotykają się w świetnych nastrojach w Zamku Topacz, który słynie ze wspaniałej kolekcji zabytkowych pojazdów prezentowanych w Muzeum Motoryzacji. W trasę wyruszają – Monika, Paweł, Michał, Jacek, (burmistrz Niemczy z kolegą) oraz Rysiek z Berlina w swoim zabytkowym Mercedesie potocznie nazywany „Szejkiem”.

Pierwszy odcinek trasy okazuje się małym testem dla wszystkich. GPS pokierował nas przez polną drogę, nieźle podziurawioną o długości ok 300 m.

Pierwszy obiekt na trasie – Klasztor Księgi Henrykowskiej w Henrykowie.W kościele oprócz niezwykłych pamiątek historii znajduje się Matka Boska Opiekunka Języka Polskiego – polecam pielgrzymkę wszystkim maturzystom przed egzaminem . Niezwykle miły przewodnik, którego znajdziecie przy furcie oprowadzi was po całym kompleksie.

Z Henrykowa wyruszamy do zamku w Goli Dzierżoniowskiej – Uroczysko Siedmiu Stawów. Niezwykle uroczy, kameralny zamek położony wśród zieleni i mokradeł. Można w nim zapomnieć o otaczającym świecie. Na lunch polecam szczególnie krem z czerwonych buraków z dodatkami. A pyszny chleb z oliwą ze świeżym szczypiorkiem dopełnia całości pierwszej części posiłku. Więcej o tym miejscu znajdziecie na stronie: www.szlakzamkowipalacow.eu.

Ponieważ „Uroczysko” to nie koniec naszej wyprawy ruszamy dalej. Późnym popołudniem docieramy do Kamieńca Ząbkowickiego z malowniczym Pałacem Marianny Orańskiej. Historia „Dobrej Pani” jak nazywano właścicielkę mogła by posłużyć za scenariusz kilku filmów gdzie melodramat przeplata się z intrygami i przygodami. Tu żyli przedstawiciele największych rodów ówczesnej Europy.

Przemiły kustosz i przewodnik po zamku opowiedział nam kilka ciekawych historii oraz pokazał niezwykłej urody pałac który władze miasta przywracają dawnej świetności. www.szlakzamkowipalacow.eu.

Przed nami ostatni odcinek dzisiejszego dnia, droga do Zamku w Międzylesiu. Wszyscy z niecierpliwością oczekują przyjazdu ponieważ Zamek w Międzylesiu nie jest jeszcze tak znany jak inne tego typu obiekty na Dolnym Śląsku. Dla kilku osób, które znają już dość dobrze ten region Zamek Międzylesie okazał się ciekawą i „nową” atrakcją. Musicie uwierzyć, że widok z wierzy zamkowej na okolice robi wrażenie. Bardzo dobra lokalizacja zamku w pobliżu granicy z Czechami powoduje, że oprócz wycieczek z Polski Czesi są drugą nacją odwiedzającą zamek. Spokojne Międzylesie z Zamkiem można odwiedzić także pociągiem – stacja kolejowa znajduje się 15 minut spacerem od zamku.

Kolejny dzień wyprawy przed nami – w planie Zamek Książ, Pałac Łomnica, Pałac Staniszów, Zamek Chojnik, a na noc zajedziemy do Pensjonatu Palomino przy Western City w Ściegnach koło Karpacza.

KOMENTARZE