Zapewne każdy z was odczuł na własnej skórze fakt istnienia płatnych autostrad w naszym kraju. Nie dość, że jest drogo, to jeszcze w weekendy trzeba dłuższą chwilę spędzić w kolejce do bramek poboru opłat. Dosłownie kilka tygodni temu pisaliśmy o awanturze między wpychającymi się do kolejki motocyklistami, a zniecierpliwionym kierowcą samochodu. Samo życie!

Pewnie zauważyliście, że niektóre bramki otwierają się same, automatycznie. Przeznaczone są one dla użytkowników systemu viatoll, czyli automatycznego poboru opłat. Wystarczy zarejestrować się, wpłacić kaucję  i dostaje się magiczne pudełko (viaBox), które automatycznie łącząc się z systemami na bramkach nalicza odpowiednie opłaty. Samochody powyżej 3,5 tony są zobowiązane do korzystania z tego systemu, te o dopuszczalnej masie całkowitej poniżej 3,5 tony korzystają z niego dobrowolnie.

Twórcy systemu Viatoll w ogóle nie przewidzieli możliwości korzystania z niego przez motocykle. Jednak ten lekko już przestarzały system zostanie w naszym kraju oficjalnie wygaszony z dniem 20 września 2021 i zastąpiony system e-TOLL, który teoretycznie  ma odróżniać samochody od motocykli. System opiera się na technologii lokalizacji satelitarnej, która dostarcza na bieżąco informacji o położeniu danego pojazdu i wylicza opłaty za korzystanie z wybranych odcinków autostrad, dróg ekspresowych i krajowych zarządzanych przez GDDKiA.  Jednak jak zwykle w życiu bywa – czy innym teoria, a czym innym praktyka.

 

W teorii wszystko wygląda prosto i pięknie

Wystarczy się zarejestrować, najprościej przez Internetowe Konto Klienta (IKK) i wybrać sposób przekazywania danych do systemu (OBU, ZSL lub aplikacja mobilna) oraz określić sposób płatności za przejazd. Rejestracji można także dokonać osobiście w Miejscach Obsługi Klienta (MOK). Lista otwartych MOK jest dostępna na www.etoll.gov.pl. 

W praktyce jest już nieco słabiej, bo trzeba:

– dysponować profilem zaufanym, który nie każdy ma , chociaż jego założenie nie jest ani dramatycznie skomplikowane, ani czasochłonne 
– założyć internetowe konto kierowcy i logować się do niego z profilu zaufanego
– założyć „konto rozliczeniowe” z którego będą ściągane opłaty
– wyszukać w sklepie i zainstalować aplikację “e-Toll PL”
– dodać do konta swoje pojazdy. Co ciekawe dane samochodów zaciągane są automatycznie z systemu CEPiK, z motocyklami idzie jakoś słabiej i trzeba wklepać je „z palca”.

zdj. GDDKiA

W konsekwencji przed wjazdem na płatna autostradę trzeba i tak się zatrzymać (jeżeli jedziesz motocyklem, bo w samochodzie jakoś dasz radę, chociaż majdrowanie w smartfonie w czasie jazdy jest nielegalne), aby na telefonie włączyć aplikację i wybrać pojazd którym aktualnie jedziesz. To jednak nie koniec perturbacji. Jak się okazuje system wyraźnie dyskryminuje motocyklistów. Nasz czytelnik Iwo Bukała przysłał nam bowiem taki list:

Usłyszałem, że aplikacja e-toll nie przewiduje możliwości płatności dla motocykli i rejestracji w niej motocykli. Motocykliści będą musieli kupić w kiosku czy na stacji bilecik (po likwidacji bramek od grudnia br).

Chodzi o to, że motocykle na autostradach państwowych płacą 5 gr za kilometr, zaś pojazdy o DMC mniejszej od 3,5 tony – 10 groszy za kilometr. Nie zarejestruję motocykla jako samochód, gdyż będę płacił podwójnie.

Co to dla nas oznacza? Stanie w potężnych kolejkach po bilecik do kiosku czy na stacji (po likwidacji bramek w grudniu 2021, w tym roku jeszcze do bramek autostradowych), często w skórzanych kombinezonach w upałach przekraczających 30 stopni, lub kara 500 zł za przejazd bez opłaty. Patrząc na korki na A4 w ubiegły weekend, sięgające 10 km, oraz finał meczu pięściarskiego Polak na BMW – Czech w Passacie, to nie wątpię, że tego typu zdarzeń będzie więcej. I gratuluję pomysłodawcy e-TOLL, budowanego z naszych podatków, wykluczenia z systemu użytkowników motocykli.

Jest to dyskryminacja, gdyż użytkownicy płacący 10 groszy za kilometr (osobówki) mogą skorzystać z aplikacji e-TOLL i przejeżdżać przez skrajne prawe pasy bez zatrzymywania, a my stójmy w korkach….

To rzeczywiście nieco dziwne, ale po zbadaniu tematu na oficjalnych rządowych stronach okazuje się, że rzeczywiście stawka dla motocykli na państwowych autostradach to 5 gr za kilometr, tyle tylko, że … nowy system e-TOLL nie uwzględnia motocykli. Postanowiliśmy drążyć temat i zwróciliśmy się z oficjalnym zapytaniem w tej sprawie do Biura Komunikacji i Promocji Ministerstwa Finansów, bo podobno jest to organ który kompetentnie potrafi wyjaśnić sytuację. Zapytaliśmy drogą mailową i na razie cierpliwie czekamy na odpowiedź. A na wszelki wypadek delikatnie przypominamy, że już raz udało się nam namówić motocyklistów do dosyć skutecznego protestu na bramkach autostradowych…

KOMENTARZE