fbpx

Drugi rok z rzędu trwają podwyżki cen polis OC dla kierowców. W prawdzie w zeszłym roku OC było o kilkadziesiąt, a dwa lata temu nawet o kilkaset procent tańsze niż pod koniec 2016 roku. To w roku 2017 nie należy spodziewać się zniżek.

 Podwyżki cen OC zaczęły się na początku 2015 roku i od tamtej pory składki systematycznie pną się w górę. Wśród najważniejszych przyczyn tej sytuacji wymienia się fatalne wyniki finansowe branży związane z wieloletnią wojną cenową, czyli agresywną walką towarzystw o klientów przy użyciu jak najniższych cen. Według danych PIU,ubezpieczyciele zakończyli 2014 r. stratą techniczną z OC w wysokości 795,7 mln zł, która rok później urosła do 1,02 mld zł, co było najgorszym wynikiem w historii polskiego rynku. Na to nałożyły się czynniki podnoszące koszty prowadzenia działalności przez zakłady ubezpieczeń, m.in. już wprowadzone i zapowiedziane na 2017 r. wytyczne KNF-u, podatek bankowy i coraz większa wartość wypłacanych odszkodowań. Jednak dla kierowców nie przyczyny podwyżek są najważniejsze, lecz to, kiedy mogą spodziewać się ich końca.

 –Potencjał dalszego wzrostu cen wydaje się ograniczony, ponieważ ubezpieczyciele znaleźli się pod presją dwóch silnych grup: klientów i polityków. Dlatego spodziewam się, że w 2017 r. podwyżki zahamują. Taniej jednak nie będzie. Z biznesowego punktu widzenia ubezpieczyciele są w stanie uzasadnić rosnące składki, ale społeczna niechęć do podwyżek doprowadzi do kompromisowego rozwiązania, czyli ustabilizowania się cen na obecnym, stosunkowo wysokim poziomie– mówi Bartłomiej Behnke, ekspert multiagencjiSuperpolisa.

 Zdaniem PIU, kolejne podwyżki cen powinny dotyczyć jedynie kierowców regularnie łamiących przepisy. Uzależnienie wysokości składki za OC od tego, czy ktoś jeździ przepisowo to projekt, który wejść w życie może najszybciej w 2018 r. Jednak już teraz wzrost cen najsilniej odczuwają szkodowi kierowcy.

 Mogło się wydawać, że wzrost cen spowoduje zakończenie wojny cenowej w ubezpieczeniach OC. Tak się jednak nie stało.

 – Już w 2015 r. – na początku obecnej fali podwyżek – zapowiadaliśmy, że wojna cenowa nie zakończy się, ale po prostu przeniesie na nowy, wyższy poziom cen. Skoro ubezpieczyciele mają ograniczone możliwości konkurowania o klientów zakresem polisy, który jest opisany w ustawie, to w pewnym senesie naturalne jest, że starają się przekonywać do siebie stawkami OC. To skuteczne, bo kierowcom zależy, żeby płacić jak najmniej, zwłaszcza gdy ceny dynamicznie rosną – dodaje Bartłomiej Behnke z Superpolisy.

 Nadal więc kierowcy mogą porównywać oferty różnych ubezpieczycieli i dzięki temu zaoszczędzić na polisie OC – to najskuteczniejszy sposób na oszczędność. Każdy kierowca bez trudu znajdzie dla siebie zarówno tańszą, jak i droższą polisę OC.

KOMENTARZE