fbpx

Kamil Krzemień w świetnym stylu zakończył udany dla siebie sezon 2022 w motocyklowych mistrzostwach Niemiec IDM Superbike, finiszując na trzecim miejscu w pierwszym wyścigu na słynnym torze Hockenheimring.

Kamil Krzemień w ubiegłym roku oficjalnie zadebiutował w niemieckich Superbike’ach, startując w barwach Teamu LRP Poland. Chociaż rywalizację w Niemczech łączył z występami w mistrzostwach świata Endurance, w IDM punktował w siedmiu z ośmiu wyścigów, w których wystartował. Jego forma nie umknęła uwadze najlepszych ekip, dzięki czemu na sezon 2022 dołączył do zespołu BCC-Alpha-Van-Zohn-BMW. Ekipa ta w latach 2018-2021 sięgnęła po trzy mistrzostwa Niemiec z Ilyą Mikhalchikiem.

„Czuję, że to będzie przełomowy sezon w mojej karierze. Jako pierwszemu Polakowi, otworzyły się dla mnie drzwi do fabrycznego zespołu BMW. To zespół, gdzie poprzeczka zawieszona jest naprawdę wysoko i to nie tylko dla zawodników, ale również dla mechaników i całej ekipy. A to zdecydowanie jest dobra droga do walki o mistrzostwo!” – mówił Kamil jeszcze przed startem rywalizacji.

Krzemień do dyspozycji dostał motocykl BMW M 1000 RR w fabrycznej specyfikacji i niemalże z marszu pokazał, na co go stać, regularnie finiszując w czołowej dziesiątce. Kamil ukończył trzynaście z czternastu wyścigów, które rozegrano w 2022 roku, do tego zaledwie dwukrotnie wypadając poza czołową dziesiątkę.

Krzemień regularnie robił postępy, udowadniając to podczas finału sezonu na Hockenheimringu. Po zajęciu dziewiątej lokaty w kwalifikacjach, od początku pierwszego wyścigu Kamil jechał bardzo dobrym tempem. Po zaciętej walce, Polak na metę wpadł na trzecim miejscu, zgarniając swoje pierwsze podium w IDM Superbike. W drugim wyścigu Krzemień finiszował z kolei na czwartej pozycji, notując tym samym swój najlepszy weekend w mistrzostwach Niemiec.

„Finisz na Hockenheim był zdecydowanie udanym zwieńczeniem tego sezonu i podsumowaniem ogromu pracy, jaką wykonaliśmy w tym roku z całą ekipą. Na początku sezonu byłem bardzo zadowolony z tego, że w ogóle mam możliwość ścigania się w tym zespole, to było dla mnie jak spełnienie marzeń. Zakończyć go finiszem na podium to z kolei świetny wynik, na który bardzo liczyłem. Gdy przychodziłem ze swoją ekipą do zespołu, to mówiliśmy, że fajnie byłoby chociaż raz stanąć na podium. Tak się stało, więc jestem bardzo szczęśliwy” – mówił szczęśliwy 22-latek.

W klasyfikacji generalnej Kamil Krzemień wywalczył świetne, piąte miejsce, tracąc zaledwie 28 punktów do trzeciego miejsc! Po tytuł mistrza IDM Superbike 2022 sięgnął team-partner Polaka – Markus Reiterberger, który w tym roku zgarnął z fabrycznym składem BMW zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu na Spa-Francorchamps w mistrzostwach świata Endurance.

„Cały sezon kończę na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej, co jest naprawdę bardzo dobrym wynikiem. Mieliśmy po drodze kilka problemów, nie wszystkie wyścigi poszły po naszej myśli. Ale gdy tylko wszystko dobrze się układało, to zawsze finiszowałem w czołowej dziesiątce. Podczas finału sezonu na Hockenheim pokazaliśmy, że możemy walczyć o podium, a nawet prowadzić w wyścigu” – dodawał.

W sezonie 2023 Kamil Krzemień planuje dalsze starty w mistrzostwach Niemiec IDM Superbike. „Na przyszły rok mam nadzieję zostać w tym samym zespole, być bliżej czołówki i regularnie walczyć o podia” – zapowiadał. A nam nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za te plany!

KOMENTARZE