Czasem smutne wydarzenia potrafią wydać dobre owoce. Do powstania firmy, której produktom wielu zawodników zawdzięcza życie i zdrowie, przyczynił się tragiczny wypadek. Poznaj niesamowitą historię marki Leatt!

W świecie offroadu niewiele jest firm, które specjalizują się głównie w produkcji ochraniaczy. Większość z nich rozpoczynało od produkcji ubrań i akcesoriów, rozszerzając później swoją ofertę o odzież ochronną. Dzisiaj przedstawimy wam historię marki Leatt, która biegła zupełnie odwrotnie, ale za to była pełna pasji, zaangażowania i innowacji, które na zawsze odmieniły kwestię bezpieczeństwa w offroadzie motocyklowym. 

Doktora Christophera Leatta ciągnęło do adrenaliny i motocykli już wtedy, kiedy był jeszcze dzieckiem. Jego rodzice zdawali sobie sprawę, jakie ryzyko niosą ze sobą szybkie jednoślady, ale nic nie było w stanie odwieść go od zakupu pierwszego motocykla. Christopher swoją przygodę zaczął z szosowymi maszynami, na których się ścigał i poszukiwał adrenaliny. Jako obywatel RPA, Leatt musiał zaliczyć obowiązkową służbę wojskową, gdzie pojawiła się u niego pasja do medycyny i pomagania innym. Po zakończeniu służby był już tak wkręcony w temat, że wrócił do szkoły, żeby poprawić oceny i pójść na studia medyczne.

Dr Christopher Leatt

Można powiedzieć, że wszystko przebiegało normalnie aż do 2001 roku, kiedy jego syn, Matthew, rozpoczął swoją przygodę z motocyklami offroadowymi. Po zaledwie tygodniu obaj byli świadkami ogromnej tragedii podczas zawodów enduro. Ich znajomy, Alan Selby, przeleciał przez kierownicę i spadł na głowę uszkadzając sobie kark. Dr Leatt próbował go reanimować, ale niestety nie udało mu się to. Christopher wiedział, że miłość do motocykli, którą zaraził swojego syna jest zbyt mocna, aby był w stanie zabronić mu tego na zawsze i tylko kwestią czasu będzie, kiedy stanie się pełnoletni i zarobi na swój pierwszy pojazd. Chcąc maksymalnie zabezpieczyć go od podobnej tragedii, zaczął poszukiwania stabilizatora karku, jednak ku jego zdziwieniu, nie mógł znaleźć nic takiego na rynku.


Próbując zabezpieczyć życie i zdrowie swojego syna oraz innych motocyklistów, Dr Leatt od razu rozpoczął prace nad specjalnym kołnierzem, który mógłby zabezpieczyć kręgosłup w odcinku szyjnym i uchronić przed podobnymi urazami, jakich doznał Alan.

Pierwszy ochraniacz powstał z pianki, plastiku oraz taśmy izolacyjnej, a kształt uzyskał na sylwetce taty dr. Christophera, by zobaczyć, jak w ogóle powinien wyglądać stabilizator. Kolejny był już modelowany na żonie, która oprócz roli modela zaczęła poświęcać każdą wolną chwilę firmie. Cała rodzina Leattów zaczęła inwestować wszystkie swoje pieniądze oraz czas w powstającą markę i tak po dwóch latach od pomysłu powstał pierwszy ochraniacz karku. Na początku nie był on hitem sprzedażowym i z pomocą musieli przyjść również znajomi, którzy w zamian za inwestycje finansowe otrzymywali udziały w firmie. W 2004 roku Christopher opatentował swój pomysł na ochraniacz karku, a rok później powstała marka Leatt Corporation.

Przełom

Państwo Leatt pracowali od samego rana do pierwszej-drugiej w nocy, żeby rozkręcić sprzedaż i rozreklamować produkt, aż w końcu nastąpił przełom. Pewnego ranka okazało się, że na ich konto zaczęły wpływać setki wpłat i zamówień na ich ochraniacze. David Bailey – amerykańska gwiazda motocrossu lat 80., którego kariera została przerwana przez kontuzję kręgosłupa, pokazał nowy produkt szerszej publiczności i zwrócił się do czołowych zawodników w swoim kraju, nakłaniając ich do jazdy w stabilizatorze karku. 

Wtedy zaczął się prawdziwy szał na stabilizator Leatt Neck Brace. Firma mogła zacząć inwestować pieniądze w rozwój swojego produktu. W przeciwieństwie do innych części odzieży ochronnej dla motocyklistów, dla ochraniaczy karku nie istniały żadne wymagane protokoły, nie było atestów czy procedur sprawdzających ich bezpieczeństwo. Dr Leatt musiał wszystko tworzyć sam od początku. W 2008 roku powstał ośrodek badawczy Leatt, w którym we współpracy z BMW udało się stworzyć maszynę do testów, podczas których można było przekonać się o faktycznej skuteczności Leatt Brace i udoskonalać swój produkt. Tak powstawały kolejne generacje stabilizatora karku i coraz więcej zawodników przekonywało się o jego skuteczności. 

Okazało się, że największym problemem nie było samo zaprojektowanie ochraniacza, który miał chronić odcinek szyjny kręgosłupa, a dostosowanie go do ochraniaczy klatki piersiowej różnych producentów. Szybko powstał więc pomysł stworzenia własnego buzera, w pełni kompatybilnego z Leatt Neck Brace. Dr Christopher, razem ze swoimi pracownikami, postanowili nie wzorować się na dostępnych na rynku ochraniaczach, tylko skorzystać z zupełnie nowych materiałów – pianek utwardzających się pod wpływem uderzenia – i stworzyć kolejny innowacyjny produkt. 

Również on został dobrze przyjęty przez rynek offroadowy i coraz więcej zawodników jeździło w akcesoriach Leatta. Marka zaczęła więc pracować nad kolejnymi częściami ubioru motocyklisty i od 2019 roku zaczęła już ubierać zawodników od stóp do głów, oferując dosłownie wszystko – od butów, przez ortezy kolan, spodnie, buzery, bluzy, rękawiczki, kaski, gogle, po oczywiście ochraniacze karku, od których wszystko się zaczęło.

Przy projektowaniu wszystkich swoich produktów marka Leatt kierowała się przede wszystkim bezpieczeństwem motocyklistów, ale także rowerzystów, ponieważ wkrótce zaczęła oferować swoje produkty również dla nich. Dzisiaj Leatt jest już nie tylko innowatorem w kwestii ochrony, ale również po prostu fajną firmą. 

W Polsce pełen przekrój produktów marki Leatt znajdziecie w ofercie Olek Motocykle.

 

KOMENTARZE