Są rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie garderoby motocyklowej. Jedną z nich jest meshowa kurtka, która pozwala godnie funkcjonować w upalne dni. Opisywany dziś model Rambler daje nawet coś więcej – można powiedzieć, że jest luksusem na upalne dni.
Miałem już styczność z wieloma kurtkami meshowymi – zarówno budżetowymi, jak i tymi z modnymi emblematami. Każda z nich była godna uwagi ze względu na to, że niewyobrażalnie ułatwiała jazdę, gdy panował upał. Polecam każdemu. Większości z nich mogłem zarzucić tylko jedno – były wykonane z twardego i dość niemiłego w dotyku materiału.
Żeby taka siatkowa, przewiewna kurtka była bezpieczna, do jej produkcji musi być wykorzystany stosunkowo twardy poliester. W połączeniu z cieniutką podszewką, trudno mówić o tym, by były to ubrania miłe w dotyku i fajnie leżące na ciele. Co prawda minus ten nie przesłania plusów, ale warto o nim wspomnieć.
City Nomad Rambler nie ma tego problemu. Wykonano go bowiem z armalithu, który jest miękki i lekki, a w dotyku bardzo przypomina bawełnę czy miękki poliester, za to jego odporność na ścieranie jest na poziomie skóry! To nie tylko czyni tę kurtkę niesamowicie wygodną, ale też bezpieczną, jak tylko to możliwe. Potwierdza to zresztą certyfikat AA, który dla tego rodzaju ubrania jest dużym osiągnięciem.
Ale odporność na ścieranie i komfort użytkowania to nie jedyne zalety Ramblera. Nie do pominięcia jest jeszcze jakość wykonania, która jest świetna. Wszystkie szwy są ładnie wykończone, fason sprawia, że kurtka dobrze układa się na ciele, a trwałość materiałów jest na najwyższym poziomie.
Użytkuję tę kurtkę dość intensywnie od dwóch sezonów, czasem także na szutrach, co wiąże się z częstym praniem. City Nomad wciąż wygląda elegancko. Niestety wszystkie te zalety wiążą się z jedną poważną wadą – ceną. Produkt jednak broni się swoimi cechami i jeśli tylko możesz sobie na taki wydatek pozwolić, a szukasz idealnej kurtki na lato, to radzę zakończyć poszukiwania i sięgnąć po Ramblera!
Gdzie kupić: www.citynomad.pl
Cena: 949 zł